Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kastek

Zazdrość o ekstrawertyzm?

Polecane posty

Gość Kastek

Witam, chciałbym się podzielić swoim problem, aby dowiedzieć się, czy ktoś z was się z czymś takim spotkał, i jak sobie z tym radzić. 

Sprawa dotyczy mojej dziewczyny którą kocham i nie chciał bym jej stracić, tym bardziej stracić, ale od czasu do czasu doskwiera mi zazdrość której towarzyszy depresja. Mam 27 lat i jestem raczej osobą spokojną, można by powiedzieć introwertyczna, dość uczuciową. 

Pracuje ze swoją dziewczyną w tej samej firmie, choć firma jest na tyle duża, że nie widujemy się w niej praktycznie. Ja pracuję tam od 3 lat ona od pół roku. Mimo to ona po tym czasie ma większe kontakty odemnie. Zazdroszczę jej łatwości nawiązywania kontaktów, to nie tak, że ja z ludźmi nie rozmawiam w firmie, ale nie utrzymuje ich tak jak ona po za pracą, co chwilę z kimś rozmawia, to ktoś jej w czymś pomaga, coś daje. Do tego przez moje problemy ze wzrokiem, prawdopodobnie niedługo prześcignie mnie w pracy. Co tylko pogorszy wszystko. Społeczeństwo wymaga od mężczyzn, że będą oni wsparciem i filarem w domu, a mam wrażenie jak bym był przy niej gorszym sortem i wcale nie potrzebowała mojego wsparcia. Trochu jak by moje ego faceta przy niej było naruszone. Powiecie, że jest to okropne i zgadzam się z tym. Nienawidzę siebie przez to jeszcze bardziej, bo zrobił bym dla niej wszystko, żeby było jej jak najlepiej

Witam, chciałbym się podzielić swoim problem, aby dowiedzieć się, czy ktoś z was się z czymś takim spotkał, i jak sobie z tym radzić. 

Sprawa dotyczy mojej dziewczyny którą kocham i nie chciał bym jej stracić, tym bardziej stracić, ale od czasu do czasu doskwiera mi zazdrość której towarzyszy depresja. Mam 27 lat i jestem raczej osobą spokojną, można by powiedzieć introwertyczna, dość uczuciową. 

Pracuje ze swoją dziewczyną w tej samej firmie, choć firma jest na tyle duża, że nie widujemy się w niej praktycznie. Ja pracuję tam od 3 lat ona od pół roku. Mimo to ona po tym czasie ma większe kontakty odemnie. Zazdroszczę jej łatwości nawiązywania kontaktów, to nie tak, że ja z ludźmi nie rozmawiam w firmie, ale nie utrzymuje ich tak jak ona po za pracą, co chwilę z kimś rozmawia, to ktoś jej w czymś pomaga, coś daje. Do tego przez moje problemy ze wzrokiem, prawdopodobnie niedługo prześcignie mnie w pracy. Co tylko pogorszy wszystko. Społeczeństwo wymaga od mężczyzn, że będą oni wsparciem i filarem w domu, a mam wrażenie jak bym był przy niej gorszym sortem i wcale nie potrzebowała mojego wsparcia. Trochu jak by moje ego faceta przy niej było naruszone. Powiecie, że jest to okropne i zgadzam się z tym. Nienawidzę siebie przez to jeszcze bardziej, bo zrobił bym dla niej wszystko, żeby było jej jak najlepiej. Zdarzało mi się być zazdrosnym o coś, jest to naturalne dla ludzi, że zawsze jest ktoś w czymś lepszy, gdy tak się działo zwykle szybko mi przechodziło i zapominałem o tej osobie, ale tu chodzi o kogoś z kim mam ciągły kontakt, więc nie mogę wyzbyć się tego uczucia, nienawidzę tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kastek

Wybaczcie za dubel w tekście.

Ps: chciałbym jeszcze dodać, że obawiam się, że pozostanę w tyle i zacznie uważać iż nie nadaje się na "fundament rodziny", a przez to zostawi mnie za bycie "gorszym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jezeli przescignie cie lrzez taka glupote jak wada wzroku to...no coz. Twoje kompleksy nie sa bezpodstawne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×