Kłótnie z chłopakiem

Hej! Mam 20 lat. Piszę tutaj, bo chyba potrzebuję się wygadać. Bardzo proszę o poważne potraktowanie sprawy, bo mi do śmiechu nie jest, choć zdaję sobie sprawę, że są pewnie poważniejsze problemy. Chodzi o kłótnie z moim chłopakiem. Od kilku miesięcy studiujemy i mieszkamy razem. Ogólnie jest nam razem dobrze, jesteśmy ze sobą szczęśliwi, ale są sprawy które nas na tyle drażnią, że niestety dochodzi do kłótni. Mój chłopak bardzo lubi grać w gry i nie ukrywam, że trochę mnie to irytuje, np. dziś zamawialiśmy jedzenie i ja byłam w łazience więc nie mogłam otworzyć drzwi panu, a on już miał problem bo musiał na chwilę odejść od kompa, potem rzucił to jedzenie i już nerwowy biegł do kompa, żeby grać. Ja akurat przyszłam do pokoju i mówię "jeeju no spokojnie" a on już "dobra, nie komentuj, nie chce mi się Ciebie słuchać" i założył słuchawki. Druga sprawa, że on jak zacznie pić np. piwo to od leci kolejne i kolejne, a jak potem próbuje o tym pogadać to on, że wie, że chce dla niego dobrze, ale nie lubi jak ktoś mówi mu co ma robić. Wczoraj też np. mówił, że ma jakiś problem z oddechem, a potem, że ma ochote sobie zapalić i czy nie będę zła o to, no to mu zwróciłam uwagę, że może lepiej nie, bo źle się czuje, a on od razu, że to jest chore ze on w ogóle musi mnie pytać o takie rzeczy, że ja mu nie mam zabraniać itd. Ciężko mi z tym wszystkim, chociaż naprawdę go kocham. Co o tym myślicie?