Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona24

Czy mam być klinem?

Polecane posty

Gość Ona24

Hej, mam taki problem. Jakiś czas temu poznałam na portalu randkowym chłopaka. Wczoraj pierwszy raz się spotkaliśmy. Na spotkaniu on snuł już plany, że następnym razem pójdziemy tam i tam itd., pisze dalej i generalnie jest zainteresowany rozwijaniem znajomości. Jednak mój problem polega na tym, że jest on niecałe 7 miesięcy po rozstaniu z dziewczyną, z którą był 2 lata. Chciał z nią spędzić życie i kochał ją, dlatego jej się oświadczył, a ona odrzuciła zaręczyny i zostawiła go w chamski sposób. Mówił, że miał załamanie, chciał się zabijać, ale psychiatra i leki mu pomogły. I że niby teraz jest już ok, że zapomniał o niej itd. Jednak jak o niej mówił, to widziałam, jak mu się oczy zeszkliły. I widać było w nich ból. Do tego wpisując jego nazwisko w wyszukiwarce, znalazłam jego intencję, jakby modlitwę, wpisaną na jakieś stronie z intencjami. To na pewno on, bo podpisał się i podał tam szczegóły. Pisał tam, że nieustannie ją kocha i że prosi Boga, żeby ich drogi nie rozeszły się na zawsze itd. Współczuję mu, bo sama miałam złamane serce i wiem, jak to jest. Dwa lata zajęło mi dojście do siebie i zapomnienie o dawnej miłości. Przez ten czas jednak nie spotykałam się z nikim, żeby nikogo nie ranić i nie robić z nikogo klina (bo wciąż myślałam o byłym). Dlatego nie chce mi się wierzyć, że on w 7 miesięcy zapomniał. Jak myślicieli, czy jest sens inwestować w tę znajomość, czy będę tylko klinem, substytutem, a on by wrócił do niej na jedno skinienie, a ze mną ewentualnie byłby wyłącznie dlatego, że tamta go odrzuciła, mimo że wciąż by ją kochał? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jesteś klinem. 

Ciesz się że tak szybko się dowiedziałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooo

Nic z tego nie będzie, daj sobie z nim spokój. Może i ma szczere intencje, może i chce o niej zapomnieć i ułożyć sobie życie od nowa ale to nie takie proste,  jak mu się oczy świeciły to Wszystko jest jeszcze emocjonujące dla niego 

Ile masz lat ? 

Daj sobie z nim spokój 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Oooo napisał:

Nic z tego nie będzie, daj sobie z nim spokój. Może i ma szczere intencje, może i chce o niej zapomnieć i ułożyć sobie życie od nowa ale to nie takie proste,  jak mu się oczy świeciły to Wszystko jest jeszcze emocjonujące dla niego 

Ile masz lat ? 

Daj sobie z nim spokój 

Dokladnie. On nadal ja kocha. Daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona24

No własnie też odczuwam, że on ją jeszcze kocha. Wczoraj mówił, że niby już nie, że nie myśli już o niej. Na mój komentarz, że ja potrzebowałam 1,5 roku, żeby tak definitywnie zapomnieć o kimś, kto złamał mi serce - a nawet 2 lata - powiedział, że bierze leki na depresję od psychiatry i że one spowodowały, że szybciej zapomniał. I też że ludzie są różni, niektórzy zapominają szybciej. A potem coś mnie tknęło na szczęście i wpisałam jego dane w wyszukiwarce i znalazłam ten wpis sprzed miesiąca, intencję modlitewną o jej powrót... Więc nie wiem, czy w tym przypadku można mówić, że zapomniał i że jest w stanie stworzyć nowy związek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×