Schudnę w 2020! Kontynuacja!

Hejka! Był tu kiedyś taki fajny temat, kontynuujmy!

Jestem Kasia, mam 26lat, w tym roku kończę studia i chce wkroczyć w nowy etap życia szczupła i szczęśliwa! 

Odkąd pamiętam zawsze byłam ta grubsza, choć nie otyła. Ważyłam sobie ok. 65kg przy 168 i uważalam się za pączka…no i na studniówkę postanowiłam się szybko odchudzić…schudłam do 63kg…byłam na kopenhaskiej, głodziłam się itd. Studniówka minęła a ja przytyłam! Najpierw do 70kg…potem do 75kg! Aż później do 80kg!!! Załamałam się. Postanowiłam schudnąć…udało się…75kg i już nigdy więcej nie przytyłam do 80kg. Ale to 75kg ciąży nade mną okropnie. 

Rok temu pięknie schudłam do 68kg. Również udzielałam sięw jednym z tutejszych tematów. Schudłam i znów przytyłam. Znów 75kg. I znowu walka od początku. Zaczęłam od 13stycznia. 

I to w skrócie tyle o mnie 

Pisałaś już na wątku nowa ja 2020 - pamiętnik odchudzania. Po co kolejny ten sam wątek zakładasz? 

Może po to że tam nie ma nic.

Cześć zakochana

3 minuty temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Może po to że tam nie ma nic.

Cześć zakochana

Przecież sama się tam udzielasz. 

Już przestałam

Ok rozumiem. W takim razie zobaczymy jak bardzo merytoryczny i pomocny będzie ten wątek. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pisałaś już na wątku nowa ja 2020 - pamiętnik odchudzania. Po co kolejny ten sam wątek zakładasz? 

Pisałam. Czas przeszły, dobrze, że zauważyłaś

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ok rozumiem. W takim razie zobaczymy jak bardzo merytoryczny i pomocny będzie ten wątek. 

1 godzinę temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Może po to że tam nie ma nic.

Cześć zakochana

Hejo! 

Napiszesz coś o sobie? Bo nie widziałam Twojej historii w tamtym temacie. 

Pisałam na początku tam ale przestało mi odpowiadać towarzystwo.

Moja historia jest taka że zawsze byłam wieksza ale nie tak jak teraz. Po dwóch ciążach przybyło jeszcze bardziej. Obecnie zajmuje się córką w domu, z mężem lubimy wieczory spędzać nie zdrowo  i takie są właśnie efekty .W tamtym roku doszłam już prawie do setki 

W tym roku obchodzę okrągłe urodziny dla mnie to nowy etap w życiu. Od września córka idzie do przedszkola, wtedy znajdę pracę. Powiedziałam sobie że ten rok będzie mój.

Obecnie ważę 91, kg, czyli ubyło mi już trochę. Narazie zmian nie widzę, ale myślę że niedługo zauważe.

Cześć dziewczyny! jak pozwolicie to dołacze do Was, bo brakuje mi motywacji i pogadania we wspólnym odchudzaniu i wspieraniu...po świętach nie moge sie ogarnąc i zrzucić kg, ale teraz ostro postanowiłam się wziąc za siebie od dziś, wczoraj miałam jeszcze rozpste a dzis waga pokazała 79 mam 170 cm i przezyłam szok i od razu się spiełam i będę walczyła, na początek 70, pózniej 65 i w finale chciałabym 60, ale pomału, bo potrafie się spiąc i zrzucić szybko a pózniej rzucam sie na jedzenie i tak w kółko...więc teraz 36 lat i postanowiłam zdrowo sie odżywiac i zawalczyc o szczupła sylwetke-jestem typem gruszki. może tyle marudzenia

Co planujecie jeść? jakie sa Wasze plany?

Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za Nas

Ja także pisałam w wątku „Nowa Ja”, ale przestałam zniechęcona tamtejszym towarzystwem i wymądrzaniem się. Autorko mam również 168 cm, zaczynałam z wagą 76 kg; teraz mam 72,5 kg. Pierwszy mój cel to odzyskanie wagi sprzed ciąży, czyli 69 kg. 

Jakieś konkrety? Bo tutaj też zaczyna się pierdu pierdu... 

Monika mój plan jest taki: odstawiłam słodycze, przekąski,  cukier zamieniłam na słodzik, zamieniłam białe pieczywo na ciemne, jem więcej warzyw, białka, piję dużo wody samej lub z cytryną,  zieloną herbatę i herbatki ziołowe. 

Wychodzę 2-3 razy na siłownię plenerową i spacer. Przyzwyczajam się też żeby codziennie ćwiczyć.

A twój jaki jest plan?

7 minut temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Monika mój plan jest taki: odstawiłam słodycze, przekąski,  cukier zamieniłam na słodzik, zamieniłam białe pieczywo na ciemne, jem więcej warzyw, białka, piję dużo wody samej lub z cytryną,  zieloną herbatę i herbatki ziołowe. 

Wychodzę 2-3 razy na siłownię plenerową i spacer. Przyzwyczajam się też żeby codziennie ćwiczyć.

A twój jaki jest plan?

Monika? Cóż za adoracja jednej osoby a gdzie zakochana? Ech hipokryzja

Widzę że tuż zaczyna się to samo, ale ja nie zamierzam odp na takie komentarze i wdawać się w głupie dyskusję. Wam też dziewczyny to radzę , bo inaczej nie będziemy mogły spokojnie popisać. 

Tak to jest jak się pisze na otwartym forum. 

Trzeba nie zwracać uwagi na takie osoby i ignorować, to dadzą sobie spokój. Kasiu ja też wyrzucam słodycze,bo one mnie zgubił...dodać  więcej warzyw i białka w postaci drobiu i nabiału...muszę kawę ograniczyć, bo za dużo jej pije i wprowadzić więcej ruchu...dzisiaj zjadłam sałatkę z jajkiem, na obiadek udko bez skóry z warzywami ..

A Wy co dobrego jadlyscie? 

Cześć dziewczęta. Ja dziś zjadłem talerz ryżu (pół woreczka) z sosem i chudym mięskiem. Piję dużo wody, odstawiłem słodycze, cukier, pływam raz w tygodniu i jeźdżę na rowerze, chce zgubić z 76 do 72. Jeszcze 1 stycznia ważyłem 78. Jest ciężko ale staram się. Trzymam za Was kciuki.

Ja na śniadanie bułka ziernista z drobiową wędliną i pomidorem, na obiad duszone mięso z warzywami taki gulasz i ogórek kiszony, a na kolację szykuje sałatkę z wędzonej makreli. Wypiłam jedną kawę i zieloną herbatę.

ja na śniadanie, woda z cytryną, potem mała kawka bez cukru, i łyżka owsianki zagotowana z mleku + banan, garstka pestek słonecznika i suszona żurawina, gdy to przygotowuję popijając kawkę, robią małą kromkę chleba z białym serkiem, trzyma spokojnie do południa bez zakąsek.

Kasia, ja przede wszystkim zmniejszyłam porcje i ograniczyłam słodycze. Od dawna jadam chleb razowy, teraz probuje przekonać się do razowego ryżu i makaronu. Jem ok 1200-1500 kcal. Jeśli chodzi o ruch to głównie spacery, choć zdarzyło mi się być na zumbie i pilatesie. 

Ja też kupiłam brązowy ryż i ciemny makaron ale jeszcze nie próbowałam.

6 godzin temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Pisałam na początku tam ale przestało mi odpowiadać towarzystwo.

Moja historia jest taka że zawsze byłam wieksza ale nie tak jak teraz. Po dwóch ciążach przybyło jeszcze bardziej. Obecnie zajmuje się córką w domu, z mężem lubimy wieczory spędzać nie zdrowo  i takie są właśnie efekty .W tamtym roku doszłam już prawie do setki 

W tym roku obchodzę okrągłe urodziny dla mnie to nowy etap w życiu. Od września córka idzie do przedszkola, wtedy znajdę pracę. Powiedziałam sobie że ten rok będzie mój.

Obecnie ważę 91, kg, czyli ubyło mi już trochę. Narazie zmian nie widzę, ale myślę że niedługo zauważe.

Ja to samo, zaczęłam czytać tamten wątek i odechciało mi się tam pisać. 

Jaką dietę stosujesz? Jakie zasady? Jakieś ćwiczenia? 

5 godzin temu, Gość Monika napisał:

Cześć dziewczyny! jak pozwolicie to dołacze do Was, bo brakuje mi motywacji i pogadania we wspólnym odchudzaniu i wspieraniu...po świętach nie moge sie ogarnąc i zrzucić kg, ale teraz ostro postanowiłam się wziąc za siebie od dziś, wczoraj miałam jeszcze rozpste a dzis waga pokazała 79 mam 170 cm i przezyłam szok i od razu się spiełam i będę walczyła, na początek 70, pózniej 65 i w finale chciałabym 60, ale pomału, bo potrafie się spiąc i zrzucić szybko a pózniej rzucam sie na jedzenie i tak w kółko...więc teraz 36 lat i postanowiłam zdrowo sie odżywiac i zawalczyc o szczupła sylwetke-jestem typem gruszki. może tyle marudzenia

Co planujecie jeść? jakie sa Wasze plany?

Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za Nas

Witamy, zapraszamy

O to, to, mam tak samo. Bardzo żałuję że miałam już ładną wagę…no i popsułam. 

Mój plan taki: dieta 1500kcal, ćwiczenia mogę włączyć dopiero za jakiś czas bo jestem po kontuzji. Ale dieta to podstawa więc musi być ok!

4 godziny temu, Gość Wieczna Dieta napisał:

Ja także pisałam w wątku „Nowa Ja”, ale przestałam zniechęcona tamtejszym towarzystwem i wymądrzaniem się. Autorko mam również 168 cm, zaczynałam z wagą 76 kg; teraz mam 72,5 kg. Pierwszy mój cel to odzyskanie wagi sprzed ciąży, czyli 69 kg. 

Hej

Czyli praktycznie moje wymiary. Powiedz coś więcej o diecie. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Monika? Cóż za adoracja jednej osoby a gdzie zakochana? Ech hipokryzja

Widać że osoby z "pamiętnika" i tu zaglądają. 

40 minut temu, Gość Zakochana napisał:

Widać że osoby z "pamiętnika" i tu zaglądają. 

Jakiego pamiętnika? Małej księżniczki?

Ja zaglądam na wszystkie wątki o grubasach i mi was żal! 

Zakochana masz coś ze łbem?