Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Proszę o radę

Polecane posty

Gość Gość

Jestem z mężem 6 lat po ślubie doczekaliśmy się dziecka. Mieszkamy w domu który dostaliśmy od teściów. Ostatnio pokłóciłam się trochę z teściowa. Kiedy opowiedziałam o tym mężowi w ogóle nie trzymał mojej strony i stwierdził że jestem niewdzięczna i że od moich rodziców nic nie dostaliśmy. Przed ślubem wiedzial że pochodzę z rodziny biednej. Nie wiem co w tej sytuacji o tym myśleć.. Jest mi strasznie przykro i nie wiem jak mu wytłumaczyć że to mnie strasznie zabolało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Boźe, znowu to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moze i to samo.. Ale to ja płaczę w poduszkę a on nie widzi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moze i to samo.. Ale to ja płaczę w poduszkę a on nie widzi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Zalezy, kto mial racje, ty czy tesciowa? Nie napisalas, o co sie poklocilyscie, wiec ciezko cos ci doradzic. Jesli wina jest po twojej stronie, to nie oczekuj, ze maz wezmie z marszu twoja strone tylko dlatego, ze jest twoim mezem. Napisz cos wiecej, to postaramy sie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciągle mnie krytykuje źle trzymasz dziecko daj mu to do jedzenia daj mu cos słodkiego zaznaczę że mały ma 5 miesięcy.. I po co mu słodycze. Właśnie cały konflikt. Ja wiem sama co mogę mu dac w końcu nie wytrzymałam i jej powiedziałam żeby się nie wtrącała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to nieładnie powiedziałaś. Można to powiedzieć w sposób kulturalny.

No ale nie ma problemu, przecież możesz zbudować swój dom i się wyprowadzić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedziałam w sposób kulturalny.  Mąż nie chce, a byłoby nas na to stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
9 minut temu, Gość Gość napisał:

No to nieładnie powiedziałaś. Można to powiedzieć w sposób kulturalny.

No ale nie ma problemu, przecież możesz zbudować swój dom i się wyprowadzić 

Juz nie przesadzaj, ze z powodu uzyczenia dachu nad glowa tesciowa ma prawo do wszystkiego sie wtracac, krytykowac i mowic jej jak ma wychowywac dziecko. Ja tez bym nie dala slodyczy kilkumiesiecznemu dziecku. Mozna przemilczec raz czy dwa ale nie kilka razy dziennie, codziennie. Slabo mi sie robi jak czytam takie madrosci typu: siedz cicho albo sie wyprowadz. Nie kazdy ma taka mozliwosc od razu po slubie, co nie znaczy, ze ma dac soba pomiatac mieszkajac u tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×