Porównywanie partnerów

Zastanawia mnie dlaczego ludzie porównują swoich partnerów do partnerów swoich znajomych. Nie wiem na ile robią to mężczyźni, ale wśród kobiet zauważyłam coś takiego. Rozumiem chwalenie się swoim chłopakiem/narzeczonym/mężem, to normalne pozytywnie mówić o osobie którą kochamy, ale to chyba idzie o krok dalej. Mówiąc o swoim mężu kobiety aktywnie starają się "ocenić" go w porównaniu do kogoś innego (i w zależności od jakości związku zależy czy to ocena pozytywna czy nie), ale co bardziej mnie zastanawia to wyraźnia irytacja kiedy ktoś nie reaguje albo nie rozumie dlaczego ich "lepszy" mąż ma być "lepszy". Tak jakby brak odpowiedniej reakcji otoczenia kompletnie niszczył całą przyjemność z rozmowy. Czy takie osoby kochają swoich partnerów czy są z nimi dla wizytówki?