Czy zdarzyło się wam ażeby mąż was tłukł, a teściowa na to obojętnie patrzyła i jeszcze podgłosniała telewizór aby nie słychać waszych wrzasków

Potem poszeł i ja obolała siedziałam na podłodze płacząc a tesciowa nie patrząc na mnie powiedziała że sama jestem sobie winna. 

Średnio 4 razy w tygodniu tak u nas jest.(narzeczony bywa porywczy) Nie jest lekko ale miłość wszystko wybacza. 

No i miała rację, jeżeli masz psychopate w domu to się idzie na policję i do domu samotnej matki lub czegoś podobnego. Głupie baby same sobie winne, ofiary.. 

Ale bzdury.... znowu ty? Ostatnio pisałaś o ciąganiu za włosy po podłodze. Matko niechbtebferiw się skończą.

Nie

Stara ci nie pomoże. To jej synalek i będzie go bronić nawet jeśli cie zatłucze. Bierz swoje rzeczy i uciekaj od nich.

Autorko ty wstrętna prowokatorko. To nie są tematy z których się jaja robi. Znam taką co jeszcze syna podjudzała. Życzę ci, żeby cię to nigdy nie spotkało.

I dobrze że teściowa trzyma się z daleka od tego, bo jakby coś zrobiła to wypisywalabys tu na kafe że się wtrąca w nieswoje sprawy

Bardziej nienormalne jest siedzenie z typem ktory bije i poniza