Czy on myśli o mnie?

Kręciłam z pewnym chłpakiem, zainteresowanie wyszło z jego strony, spędziliśmy ze sobą trochę czasu, pisaliśmy, wiedziałam, że się jemu podobam i dawał mi to do zrozumienia. Byliśmy nawet w kinie, przytuliliśmy się kilka razy... to wszystko rozwijało się bardzo, bardzo powoli. Jakiś czas temu stwierdził, że nic z tego nie będzie. Nie powiedział mi tego bezpośrednio, tylko dopiero przekazał mi to jego kumpel, który sam jego o to zapytał. Nie zdążyliśmy nawet wejść w związek. Jesteśmy jedynie na „cześć” na korytarzu. Zauważyłam jednak, że bardzo często szuka mnie wzrokiem, zerka, stojąc z kumplami ogląda się za mną. Ostatnio mijałam go, to zerknął, że idę, odwrócił wzrok, a gdy przeszłam obok niego, czułam na sobie jego wzrok, odwróciłam się dla pewności, czy nie wariuję, ale on faktycznie na mnie patrzył. Może jeszcze o mnie myśleć? no bo skoro niczego nie chce, to po co te 'cześć' na korytarzu, przecież do niczego nas to nie zaprowadzi. Ostatnio jakaś młodsza laska się koło niego kręciła, chciała go poznać, a on idąc z kumplem totalnie ją olał. Co o tym myślicie?

Znowu ty??? Juz ze 2 msc temu zakladalas temat i to nie jeden. Nie, on o tobie nie mysli! Przez ten czas juz by dzialal, ale stwierdzil, ze to nie to. Koniec. Zrozum to wreszcie.

Mowi czesc, bo cie zna i pewnie z kumplami sie z ciebie nabijaja. Daj spokoj.