Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podjęłam dodatkową pracę sprzątaczki w naszej firmie i koleżanki przestały mnie szanować

Polecane posty

Gość gość

Ale po wojnie na sprzątaczki nie szły arystokratki lub szlachcianki tylko chłopki, byłe służące i plebs miejski. Ci pierwsi tak jak było wcześniej wspomniane podejmowali pracę zawodową ale na stanowiskach umysłowych a nie fizycznych. Jedna była szlachcianka z opowieści babci krótko pracowała fizycznie ale jako sprzedawca-najpierw w pasmanterii, a później w sklepie z dewocjonaliami.I była tam tylko sprzedawcą, bo wtedy w PRL każdy miał pracować więc w tych sklepach też była sprzątaczka. Potem zmieniła pracę, pracowała jako bibliotekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale po wojnie na sprzątaczki nie szły arystokratki lub szlachcianki tylko chłopki, byłe służące i plebs miejski. Ci pierwsi tak jak było wcześniej wspomniane podejmowali pracę zawodową ale na stanowiskach umysłowych a nie fizycznych. Jedna była szlachcianka z opowieści babci krótko pracowała fizycznie ale jako sprzedawca-najpierw w pasmanterii, a później w sklepie z dewocjonaliami.I była tam tylko sprzedawcą, bo wtedy w PRL każdy miał pracować więc w tych sklepach też była sprzątaczka. Potem zmieniła pracę, pracowała jako bibliotekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale po wojnie na sprzątaczki nie szły arystokratki lub szlachcianki tylko chłopki, byłe służące i plebs miejski. Ci pierwsi tak jak było wcześniej wspomniane podejmowali pracę zawodową ale na stanowiskach umysłowych a nie fizycznych. Jedna była szlachcianka z opowieści babci krótko pracowała fizycznie ale jako sprzedawca-najpierw w pasmanterii, a później w sklepie z dewocjonaliami.I była tam tylko sprzedawcą, bo wtedy w PRL każdy miał pracować więc w tych sklepach też była sprzątaczka. Potem zmieniła pracę, pracowała jako bibliotekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hec

Bibliotekarka ale mi status spoleczny. Nedza z bida. Ale jak wystarczy takiej pani praca w bibliotece, to niech upawa sie swoim poziomem w herarchii.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

bibliotekarki mają super pracę. Cisza ,spokój, czas na czytanie jak ktoś to lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkgosc

Jeśli to nie prowo, to bardzo dobrze widać jak wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją czy nawet kulturą. Mi byłoby wstyd pracować z osobami ich pokroju tj gardzącymi pracą innego człowieka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hec

Nie przecze, ale pensja zenujaca. Bieda, bieda. Musi podczepic sie po meza, partnera, bo z pensja bibliotekarki nie moze nawet dobrze "najesc sie". Zostaje Biedra, lumpeks, taka chodzaca biedula. Ale moze prezyc posladki. I w nich pioro nosic. Kto zabroni biedakowi udawac arystokrate w dziurawych butach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Ale po wojnie na sprzątaczki nie szły arystokratki lub szlachcianki tylko chłopki, byłe służące i plebs miejski. Ci pierwsi tak jak było wcześniej wspomniane podejmowali pracę zawodową ale na stanowiskach umysłowych a nie fizycznych. Jedna była szlachcianka z opowieści babci krótko pracowała fizycznie ale jako sprzedawca-najpierw w pasmanterii, a później w sklepie z dewocjonaliami.I była tam tylko sprzedawcą, bo wtedy w PRL każdy miał pracować więc w tych sklepach też była sprzątaczka. Potem zmieniła pracę, pracowała jako bibliotekarka.

Po wojnie to większość arystokracji, wyjechała na zachód i miała w nosie socjalizm. Większość kobiet nie miała wykształcenia, jak miała średnie to już była elita. Arystokrata? Brak ci klasy! Z pewnością jako dziecko nie bawił/ aś się na trzepaku, a do innych krzyczysz, spieprzaj dziadu. Urodzony polityk, tylko czemu w necie jako troll? Przystoi robić arystokracie, to co robisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Teraz juz wiem ze kobiety powinienem szukać w zawodach takich jak sprzątaczka czy bibliotekarka. Pozostałe zawody to paniusie. Unikać szerokim łukiem będę. W główkach sie chrzni tym damom co ścierki do reki nie biorą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A te damy z biura ile zarabiają? 3,7,10 tys/mc. ??? Bo są ludzie którzy zarabiają 50 tys/ms. 500tys/mc. Itd. Więc damy z biura co mopa nie tyka to też jest plebs dla tych co mają majątki w dziesiątkach,setkach milionów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Dla tych pan z pretensjami arystokratycznymi, amatorek tytulow, proponuje wysluchanie sluchowiska "Rozbitki" J. Blizinskiego. 

Swietny klimat, satyra na arystokratow, co to barszczyki pili, wodeczki laly sie strumieniami, polowania na lisa, tez tak sie pusza, co to nie za krew w nich plynie. A ze  np. Bebnowke przepili, przejedli, a w komorze posucha to inna rzeczywistosc.  I psioczyli na handlarzy, sklepikarzy, ze to sa beee ludzie. Ludzie, co ciezko pracowali, by cos osiagnac. Powinna to byc lektura do naszego tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Hrabia Dzieduszycki i Jaruzelski z pochodzenia szlachcic postąpił wbrew swoim rodom i żeby dalej mieć prestiżowe stanowiska zapisali się do PZPR. Ale mieli te stanowiska, mimo że swoje o klasie robotniczej na pewno myśleli, nie machali miotłą na prawo i lewo. Autorko, jak mogłaś tak się skompromitować? Wolałabym żyć o suchym chlebie i wodzie niż sprzątać po ludziach gorszych ode mnie. Ale jak widać ty sama czujesz się gorsza i masz ich za lepszych. Po co ci były te studia? Trzeba było śmigać do zawodówki, dobrze byś sie czuła w takim środowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To są jacyś ludzie gorsi i lepsi?! No na pewno są de. Bilki ktora tak myślą.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kompromitują sie kobiety które syf po sobie pozostawiaja i trzeba po nich sprzątać. Jakby każdą po sobie czystość zostawiła to sprzataczka byłaby niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakiś śmieszny gośc porównuje bibliotekarkę do sprzątaczki. Chyba zmysły postradał. Bibliotekarka to osoba z wyższym magisterskim wykształceniem humanistycznym,moja siostra ukończyła Bibliotekoznastwo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, pracuje w Bibliotece Ossolineum we Wrocławiu, staż miała w Bibliotece Uniwersyteckiej, a sprzątaczka-tłumok po podstawowej szkole specjalnej lub w najlepszym wypadku po przyzakładowej zawodówce  Cechu Rzemiosł Różnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Tak ,źle zrobiłaś. Nie wszystko się przelicza na pieniądze. Sprzątaczka to zawód dla osoby po podstawówce, ewentualnie zawodówce, nawet osoba ze średnim wykształceniem nie powinna sprzątać a co dopiero po studiach. Ja bardzo zwracam na to uwagę, bo też jestem wykształcona, pochodzę z inteligenckiej rodziny ze szlacheckim pochodzeniem i jestem przyzwyczajona że to inni mi służą. Ty skończyłaś studia ale na pewno pochodzisz z robotniczej lub chłopskiej rodziny skoro nie przeszkadza ci to. Też bym nie chciała się z tobą przyjaźnić, ani nie chciałabym żeby moje dziecko przyjaźniło się z twoim.

Boże nie wierzę że istnieją tak tępi ludzie jak się czyta takie wypociny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jakiś śmieszny gośc porównuje bibliotekarkę do sprzątaczki. Chyba zmysły postradał. Bibliotekarka to osoba z wyższym magisterskim wykształceniem humanistycznym,moja siostra ukończyła Bibliotekoznastwo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, pracuje w Bibliotece Ossolineum we Wrocławiu, staż miała w Bibliotece Uniwersyteckiej, a sprzątaczka-tłumok po podstawowej szkole specjalnej lub w najlepszym wypadku po przyzakładowej zawodówce  Cechu Rzemiosł Różnych.

Po studiach bywają jeszcze większe tłumoki czego dowodem jesteś ty i twoja "głupio mądra " gadka, nie każdy w życiu ma równy start , mama mojej koleżanki sprząta w liceum gdzie kilkanaście lat wcześniej była najlepsza uczennica w owym liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Praca kasjerki też jest nieporównywalna do sprzątaczki bo to praca umysłowa. Ochroniarz to praca fizyczna, ale wzbudza u niektórych postrach i respekt. I nie piszcie że jak kobieta wcześnie rodzi dziecko to zostaje sprzątaczką. Kiedyś trzeba było przerwać naukę w szkole dziennej, ale bez problemu można było tę naukę skończyć w szkole dla dorosłych, wieczorowej lub zaocznej. A dzisiaj ciężarna uczennica może dalej chodzić do szkoły dziennej. Na naukę nigdy nie jest za późno. Ale zakładając nawet taki wariant teoretycznie: dziewczyna zachodzi w ciążę w 17 lat, przerywa dzienną szkołę. Oddaje dziecko do żłobka i nie mogąc znaleźć żadnej innej pracy( w co wątpię) podejmuje pracę jako sprzątaczka. Ale przecież w weekendy może kontynuować naukę w systemie zaocznym albo nawet eksternistycznym, gdzie nie musi w ogóle uczęszczać na zajęcia tylko sama w domu się uczy a na koniec przystępuje do egzaminów i kończy szkołę. Co to za problem? I już nie musi być sprzątaczką. Sprzątaczkami zostają jedynie OSOBY NAPRAWDĘ GŁUPIE. Takie życiowe nieudacznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Praca kasjerki też jest nieporównywalna do sprzątaczki bo to praca umysłowa. Ochroniarz to praca fizyczna, ale wzbudza u niektórych postrach i respekt. I nie piszcie że jak kobieta wcześnie rodzi dziecko to zostaje sprzątaczką. Kiedyś trzeba było przerwać naukę w szkole dziennej, ale bez problemu można było tę naukę skończyć w szkole dla dorosłych, wieczorowej lub zaocznej. A dzisiaj ciężarna uczennica może dalej chodzić do szkoły dziennej. Na naukę nigdy nie jest za późno. Ale zakładając nawet taki wariant teoretycznie: dziewczyna zachodzi w ciążę w 17 lat, przerywa dzienną szkołę. Oddaje dziecko do żłobka i nie mogąc znaleźć żadnej innej pracy( w co wątpię) podejmuje pracę jako sprzątaczka. Ale przecież w weekendy może kontynuować naukę w systemie zaocznym albo nawet eksternistycznym, gdzie nie musi w ogóle uczęszczać na zajęcia tylko sama w domu się uczy a na koniec przystępuje do egzaminów i kończy szkołę. Co to za problem? I już nie musi być sprzątaczką. Sprzątaczkami zostają jedynie OSOBY NAPRAWDĘ GŁUPIE. Takie życiowe nieudacznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Praca kasjerki też jest nieporównywalna do sprzątaczki bo to praca umysłowa. Ochroniarz to praca fizyczna, ale wzbudza u niektórych postrach i respekt. I nie piszcie że jak kobieta wcześnie rodzi dziecko to zostaje sprzątaczką. Kiedyś trzeba było przerwać naukę w szkole dziennej, ale bez problemu można było tę naukę skończyć w szkole dla dorosłych, wieczorowej lub zaocznej. A dzisiaj ciężarna uczennica może dalej chodzić do szkoły dziennej. Na naukę nigdy nie jest za późno. Ale zakładając nawet taki wariant teoretycznie: dziewczyna zachodzi w ciążę w 17 lat, przerywa dzienną szkołę. Oddaje dziecko do żłobka i nie mogąc znaleźć żadnej innej pracy( w co wątpię) podejmuje pracę jako sprzątaczka. Ale przecież w weekendy może kontynuować naukę w systemie zaocznym albo nawet eksternistycznym, gdzie nie musi w ogóle uczęszczać na zajęcia tylko sama w domu się uczy a na koniec przystępuje do egzaminów i kończy szkołę. Co to za problem? I już nie musi być sprzątaczką. Sprzątaczkami zostają jedynie OSOBY NAPRAWDĘ GŁUPIE. Takie życiowe nieudacznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Studia w tych czasach to żaden wyczyn , więc taka karyna postudiuje jakieś łatwe goffno a później takie "wykształcone" wiesniary zostawiają po sobie syf jak najgorszego sortu menel, studia powinny być oznaką wyższej inteligencji kultury osobistej, empatii w stosunku do mniej wykształconych, niestety w tych czasach papier to jedynie narzędzie do wywyzszania się bo zapytaj która kolwiek jakie ma zainteresowania to żadna nie powie że rozwój języki obce nauka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praw_nik

A ja uważam że jeżeli autorka chciała dorobić czy poszukiwała dodatkowego zatrudnienia powinna to zrobić tak żeby nikt o tym nie wiedział, a zwłaszcza nie podejmować się bycia sprzątaczka będąc przy tym pracownikiem biurowym w swojej pracy, przecież takie rzeczy się powinno wiedzieć że może być wyśmiewanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jasne, była najlepszą uczennicą w liceum a teraz tam sprząta. Pewnie to było Liceum Robienia Hałasu o profilu Łopatologia albo Liceum Kucia Koni. A ona miała tam same piątki do góry nogami i była prymuską z języka francuskiego( bo miała bardzo zmysłowe usta kuszące nauczycieli). Obudź się dziecko,trzeba wstawać, żeby posprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Córka sprzątaczki też w przyszłości będzie sprzątaczką. Wrona orła nie urodzi. Człek człekowi nie dorówna, nie polezie orzeł w gówna. Gdybyś autorko pochodziła z inteligenckiej rodziny to byś się tak nie zbłaźniła bo honor by ci nie pozwolił na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Córka sprzątaczki też w przyszłości będzie sprzątaczką. Wrona orła nie urodzi. Człek człekowi nie dorówna, nie polezie orzeł w gówna. Gdybyś autorko pochodziła z inteligenckiej rodziny to byś się tak nie zbłaźniła bo honor by ci nie pozwolił na to.

Bredzisz jak potłuczona co świadczy o tym że sama orłem nie jesteś, mama mojej koleżanki jest sprzątaczka a ona sama logopedą , ojciec i matka innej są prostymi rolnikami a ona skończyła analityke finansowa i wisienka na torcie , mój wujek po szkole SPECJALNEJ ma syna na studiach ścisłych, więc się pilnuj żeby u Ciebie karma nie zadziałała na opak i twoje dzieci sprzataczami nie były 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jasne, była najlepszą uczennicą w liceum a teraz tam sprząta. Pewnie to było Liceum Robienia Hałasu o profilu Łopatologia albo Liceum Kucia Koni. A ona miała tam same piątki do góry nogami i była prymuską z języka francuskiego( bo miała bardzo zmysłowe usta kuszące nauczycieli). Obudź się dziecko,trzeba wstawać, żeby posprzątać.

Nie ośmieszaj się pyszałku bo twoja denna pycha ci uszami wyjdzie , ty nie jesteś inteligentna tylko cierpisz na nieuzasadnione poczucie wyższości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak samo jak moja była nauczycielka w liceum ma syna budowlanca, więc żeby za to wasze pier//dolenie się nie odwróciła karta bo i wasze dzieci menelami mogą zostać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Córka sprzątaczki też w przyszłości będzie sprzątaczką. Wrona orła nie urodzi. Człek człekowi nie dorówna, nie polezie orzeł w gówna. Gdybyś autorko pochodziła z inteligenckiej rodziny to byś się tak nie zbłaźniła bo honor by ci nie pozwolił na to.

Moja mama jest po zawodowce a ja skończyłam germanistyke więc coś Ci te twoje brednie nie poszły, zanim będziesz udawać eksperta którym nie jesteś to się doucz, mniej bredni więcej edukacji życzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

A ja uważam że jeżeli autorka chciała dorobić czy poszukiwała dodatkowego zatrudnienia powinna to zrobić tak żeby nikt o tym nie wiedział, a zwłaszcza nie podejmować się bycia sprzątaczka będąc przy tym pracownikiem biurowym w swojej pracy, przecież takie rzeczy się powinno wiedzieć że może być wyśmiewanie itd

Wyśmiewane przez takie pustaki jak te panienki z biura , skończyły byle goffno i roszcza sobie prawo aby się wywyzszac jakby co najmniej ukończyły fizykę molekularna lub były chirurgami światowej klasy , pracując w goffno biurze same nie mają dużo więcej rozumu od sprzątaczki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

A ja uważam że jeżeli autorka chciała dorobić czy poszukiwała dodatkowego zatrudnienia powinna to zrobić tak żeby nikt o tym nie wiedział, a zwłaszcza nie podejmować się bycia sprzątaczka będąc przy tym pracownikiem biurowym w swojej pracy, przecież takie rzeczy się powinno wiedzieć że może być wyśmiewanie itd

Wyśmiewane przez takie pustaki jak te panienki z biura , skończyły byle goffno i roszcza sobie prawo aby się wywyzszac jakby co najmniej ukończyły fizykę molekularna lub były chirurgami światowej klasy , pracując w goffno biurze same nie mają dużo więcej rozumu od sprzątaczki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×