Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona

Samotna żona w małżeństwie.

Polecane posty

Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Te układy fukcjonowały tak świetnie, że już ich nie ma. Takie były doskonałe 🙂 Oj skoro dawniej było lepiej, to czemu się zmieniło? 

Ach to incelowskie czarno białe podejście do swiata...

No i oczywiście rozbite i niepełne rodziny to wina roszczeniwych kobiet, które śmią chcieć czegoś od faceta... Jak żyć?

oj incele, incele...

nie każda zmiana jest na lepsze, o czym świadczą liczby rozbitych rodzin i co za tym idzie chorób psychicznych u małoletnich 🙂

ty chyba sama jesteś z rodziny mamusi-dziewczynki co to musiała mieć zainteresowanie ze strony męża, bo inaczej groziła wnioskiem rozwodowym jak na dojrzałą osobę przystało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie nie odp na te prowokacje. Tu wszystkie idiötki sa lekarkami adwokatkami ich mezowie to drugie kulczyki ale ale dnie siedza na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość nie ogarniam napisał:

sama wbiłaś się w kierat małżeństwa i rodzenia dzieci, a teraz narzekasz? nie równo pod kopułą

coś z wami jest nie tak, idziecie w to, bo początek jest super, a jak już przychodzą konsekwencje to jeden wielki jęk

WTF

współczesne kobiety są słabe psychiczne, jak coś nie idzie po ich myśli od razu uciekają od wyzwań grożąc rozwodem.

po tym rozróżnia się dorosłego człowieka od dorosłego człowieka jedynie w sensie metrykalnym. pierwszy naprawia, drugi |ma wybór" i zwiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Albo o niej nie wiesz 🙂 

aha, jak nie wiadomo nic o zdradzie to tym gorzej dla świata faktów, bo na pewno była 😉 porażająca logika

głosy też słyszysz w swojej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

nie każda zmiana jest na lepsze, o czym świadczą liczby rozbitych rodzin i co za tym idzie chorób psychicznych u małoletnich 🙂

 ty chyba sama jesteś z rodziny mamusi-dziewczynki co to musiała mieć zainteresowanie ze strony męża, bo inaczej groziła wnioskiem rozwodowym jak na dojrzałą osobę przystało?

Nie każda zmiana jest na lepsze, ale nikt też nie zmienia czegoś co jest już doskonałe. Czyli jednak te związki 100 lat temu nie były lepsze.

Myslisz, ze tych chorób psychicznych dawniej nie było? Że nastolatki teraz zaczęły popełniać samobójstwa? 

Dawniej było dokładnie tak samo, tylko ludzie trzymali pewne rzeczy w tajemnicy, żeby problemów z pochówkiem nie było.

Taaaaaa, kobiety same rozbijają te rodziny, faceci nie biorą w tym udziału...

Argumentum ad matkum, tzw. argumentum twoja stara... Widzę, że bardzo poważnie jak na poważnego i męskiego incela przystało 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

aha, jak nie wiadomo nic o zdradzie to tym gorzej dla świata faktów, bo na pewno była 😉 porażająca logika

głosy też słyszysz w swojej głowie?

Nie powiedziałam, że była, tylko, że o niej nie wiesz.

Twoja logika jest natomiast przerażająca- Jeśli o czymś nie wiem( np. o bardzo prywatnych sprawach swoich rodziców) to tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

współczesne kobiety są słabe psychiczne, jak coś nie idzie po ich myśli od razu uciekają od wyzwań grożąc rozwodem.

po tym rozróżnia się dorosłego człowieka od dorosłego człowieka jedynie w sensie metrykalnym. pierwszy naprawia, drugi |ma wybór" i zwiewa.

Tak, jest dokładnie tak jak mówisz. Rozwód to jak wyjazd do spa, alimenty to jak wygrana w totka co miesąc, i dla tego nikt nie ratuje małżeństw. Z której choineczki się urwałeś?

Radzę wyjście z piwnicy, pójście do pracy i szkoły. To pomaga na incelizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

nie każda zmiana jest na lepsze, o czym świadczą liczby rozbitych rodzin i co za tym idzie chorób psychicznych u małoletnich 🙂

ty chyba sama jesteś z rodziny mamusi-dziewczynki co to musiała mieć zainteresowanie ze strony męża, bo inaczej groziła wnioskiem rozwodowym jak na dojrzałą osobę przystało?

twojej chorobie psychcznej też jest winna twoja matka, która nie zdradzała ojca i mieli doskonały zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ogarniam

Gość, co się zżymasz? Po co się pchać w coś, na co nie jest się gotowym. Kobiety pchają się w śluby i dzieci (gdzie jest wiadome, że facet położy lasie na wszystko poza rzekomym "zarabianiem", ale do wychowania dzieci to już się garnąć nie będzie) i potem narzekają, gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie powiedziałam, że była, tylko, że o niej nie wiesz.

Twoja logika jest natomiast przerażająca- Jeśli o czymś nie wiem( np. o bardzo prywatnych sprawach swoich rodziców) to tego nie było.

a skąd wiesz, że nie zostałam wtajemniczona? w niektórych rodzinach rozmawia się ze swoimi dziećmi szczególnie gdy wejdą już w okres dojrzały, a w niektórych dalej traktuje jako osoby niedojrzałe, przezroczyste 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

a skąd wiesz, że nie zostałam wtajemniczona? w niektórych rodzinach rozmawia się ze swoimi dziećmi szczególnie gdy wejdą już w okres dojrzały, a w niektórych dalej traktuje jako osoby niedojrzałe, przezroczyste 😉

Wtajemniczanie swoich dzieci w swoje życie seksualne jest chore i kaleczy. Co widać po twoich postach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Proza zycia dziewczyny. Ja pracuje w jednej firmie z mezem, widzimy sie w drodze do pracy i z pracy, pozniej jedno lata za maluchem, drugie lekcje ze starszymi, zajecia dodatkowe, zawiez, przywiez, obiad na nastepny dzien. Padamy gdy najmloszych uspimy, nawet juz slowa z soba nie zamieniamy bo zasypiamy ze zmeczenia. Czesto, gdy on zeby umyje to ja juz usne. Takie zycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lena

a na co to wszystko? serio pociaga cie takie zycie? i dlaczego swiadomie sie na to zdecydowalas, wiedzac, jak bedzie?

z ciekawosci pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie każda zmiana jest na lepsze, ale nikt też nie zmienia czegoś co jest już doskonałe. Czyli jednak te związki 100 lat temu nie były lepsze.

Myslisz, ze tych chorób psychicznych dawniej nie było? Że nastolatki teraz zaczęły popełniać samobójstwa? 

Dawniej było dokładnie tak samo, tylko ludzie trzymali pewne rzeczy w tajemnicy, żeby problemów z pochówkiem nie było.

Taaaaaa, kobiety same rozbijają te rodziny, faceci nie biorą w tym udziału...

Argumentum ad matkum, tzw. argumentum twoja stara... Widzę, że bardzo poważnie jak na poważnego i męskiego incela przystało 🙂

jak wspominałam jednak słyszysz głosy w głowie 😉

100 lat temu? ło boniu, a ja wspominam o negatywnych trendach na przestrzeni kilkudziesięciu lat...

jak nie było przypadków samobójstw wśród dzieci to tylko gorzej dla rzeczywistości, gdyż na pewno były ukrywane aby nie było problemów z pochówkiem. coś tak żyjesz w innej rzeczywistości, w temacie, w którym tworzy się alternatywną historię.

a kto współcześnie składa więcej pozwów o rozwód z błahych powdowów jak "niespełnienie w małżeństwie"? widzisz - tym się różnimy ja prefereuje statystyki a ty jakieś teorie konspiracyjne.

nie argumentum ad matkum tylko mam świadomość, że wzroce czerpie się z domu rodzinnego, więc skądś musisz mieć zakodowane owe skrzywione podejście do świata.

no nic, ja wracam do spokojnego piątku a ty dalej trzeb teorie rodem z kanapowych kółek feministycznych 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Wtajemniczanie swoich dzieci w swoje życie seksualne jest chore i kaleczy. Co widać po twoich postach. 

może w zabetonowanych rodzinach z syndromem matki Dulskiej gdzie informacji o sexie, zabezpieczeniu i dochowaniu wierności dziecko czerpie z bravo albo sieci 😉

widać tak jak odnotowałam - neiktóre nigdy nie dojrzewają do poważnych rozmów mimo dowodu osobistego w torbie.

strasznie uwstecznione jesteście intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebs

też myślę, że chodzi ostatecznie o wolność, czy ideologie ją dają? wątpię

ale wokół jest tyle zniewolonych ludzi, że się uchodzi za dziwadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebs
10 minut temu, Gość do Lena napisał:

a na co to wszystko? serio pociaga cie takie zycie? i dlaczego swiadomie sie na to zdecydowalas, wiedzac, jak bedzie?

podłączam do pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zrobiła dziecko i zdziwiona, że zeszliście wzajemnie na dalszy plan i macie różne podejścia co do zabezpieczenia jego komofrtu życia. Litości. Dalej miałaś być w centrum uwagi męża? No chyba trochę się Wam okoliczności zmieniły co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona12345
11 godzin temu, Gość Ola napisał:

Założyliście rodzine, miałaś jedna z druga ślub i biała suknie z welonem, wcześniej pierścionek zaręczynowy i wielkie halo a teraz masz konsekwencje swojego wcześniejszego niby szczęścia. Proza życia, wasze matki miały gorzej a i tak ich nie doceniacie. Witamy w dorosłym życiu. 

Mądre słowa! Tylko, że ludzie w dzisiejszych czasach są słabi psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

widać, że trollautorka byłą chowana pod kloszem to i nie zasmakowała właściwie dorosłego życia i się męczy teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ogarniam
4 minuty temu, Gość Ona12345 napisał:

Mądre słowa! Tylko, że ludzie w dzisiejszych czasach są słabi psychicznie.

pełna zgoda - zaakceptujcie konsekwencje albo po prostu w ogóle tego nie róbcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Aha i myślisz, że nie czuły się samotne i nieszczęśliwe? Pewnie nawet zmęczone? To, że o tym nie się nie mówiło, nie znaczy, że one tego nie czuły. To, że tłumiły w sobie emocje, zaniżały oczekiwania wobec życia i związku nie znaczy, że było dobrze. Po prostu dużo więcej czasu zajmowało im zaspakajanie potrzeb podstawowych, a resztę gdzieśtam spychały. Czasy naszczęście się zmieniły.

Oczywiście że były zmęczone wcale nie twierdzę że nie 🙂 ale same popatrzcie jak to wygląda.... One miały tyle spraw na głowie a tu na kafeterii co drugi temat to to że jaka to matka nie jest zmęczona bo ma aż 1 dziecko na wychowaniu, biedne nie mają kiedy paznokci zrobić i iść się poopalać ... Toż to dramat jakie czasy się zrobily. Dawniej nasze matki nie narzekały bo nie były na tyle leniwe jak my teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tak to jest gdy za rodzenie dzieci biorą się dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Zona napisał:

Jeśli dla kogoś ślub to koniec albo początek czegoś. Szczerze? Dla mnie przed ślubem jak i po ślubie było tak samo. Ba! Ja nawet go nie chciałam. 

PS. Moja mama pracowała zawodowo, miała 1 dziecko, babcia faktycznie nie pracowała zaowdowo, miała 2 dzieci ale nie miała również gospodarki. Nie przesadzajmy.

Różne sytuacje się zdarzają 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość nie ogarniam napisał:

pełna zgoda - zaakceptujcie konsekwencje albo po prostu w ogóle tego nie róbcie..

dokładnie, jak ktoś nie jest w stanie dźwignąć konsekwencji niech nie marzy o welonie i stadku pociech w salonie, gdyż postawa "jakoś to będzie" może skrzywdzić przede wszystkim wrażliwą kruchą psychikę dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość nie ogarniam napisał:

Gość, co się zżymasz? Po co się pchać w coś, na co nie jest się gotowym. Kobiety pchają się w śluby i dzieci (gdzie jest wiadome, że facet położy lasie na wszystko poza rzekomym "zarabianiem", ale do wychowania dzieci to już się garnąć nie będzie) i potem narzekają, gdzie tu logika?

ja właśnie tak zrobiłam i żałuję tego jak niczego innego. Jestem 10 lat po ślubie a mam 28 lat i trójkę dzieci. Zmarnowałam najlepsze lata. Nikt nie rozumie że ja cieszę się że męża nie ma w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Oczywiście że były zmęczone wcale nie twierdzę że nie 🙂 ale same popatrzcie jak to wygląda.... One miały tyle spraw na głowie a tu na kafeterii co drugi temat to to że jaka to matka nie jest zmęczona bo ma aż 1 dziecko na wychowaniu, biedne nie mają kiedy paznokci zrobić i iść się poopalać ... Toż to dramat jakie czasy się zrobily. Dawniej nasze matki nie narzekały bo nie były na tyle leniwe jak my teraz

Może i nie narzekały, za to narzekają teraz i zazdrość je zżera, że kobiety w tych czasach są wykształcone, fajnie ubrane, mają zainteresowania. One na stare lata pozostają z osiągnięciami równymi 0. Potem powstają tematy o teściowych, które wtrącają się w wychowywanie dzieci, związek i wszystko co z tym związane. Moja od 10 lat w kółko powtarza, jak to ona się nie poświęciła dla rodziny i męża, który i tak ją zostawił dla młodszej, a dzieci pozakładały rodzinę i nie mają już dla niej czasu. Jak zdarta płyta. To ja już wolę ponarzekać teraz, niż na stare wtrącać się w wychowanie wnuków, bo nie mam innych osiągnięć oprócz odchowanych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

ja właśnie tak zrobiłam i żałuję tego jak niczego innego. Jestem 10 lat po ślubie a mam 28 lat i trójkę dzieci. Zmarnowałam najlepsze lata. Nikt nie rozumie że ja cieszę się że męża nie ma w domu

A kto Ci kazal w wieku 18 lat brac slub???sama chcialas🙄

dzieci tez duzo Jak na twoj wiek, Moze twoj maz tez ma dosyc tego kieratu i Dlatego malzenstwo wam sie sypie 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ogarniam

i tu cały problem, że nie cofną czasu

naprawdę współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ja mam męża od 5 lat Norwegii ( północ kraju). Bywa w Polsce łącznie 3/3,5 msc na 12 msc. Wyjechał jak córka miała rok. Jesteśmy 7 lat po ślubie i wspólnie podjęliśmy decyzje ze względów finansowych. Czy bywa ciężko. Tak bywa. Jak to w życiu. Ale małżeństwo idealne nie istnieje, tak jak nie ma wpływu na nie częstość widywania się. Normalne, ze facet pracuje, by Was utrzymać i zapewnić przyszłość. Życie obecnie jest drogie i dziś nie ma pracy przez 8 h czy możliwości, by kobiety nie pracowały. Ja mam swoje życie zawodowe, mąż gdy wraca przejmuje córkę. Czas nie ma dla nas znaczenia, bo gdy się już widzimy to wyciskamy te chwile do końca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×