Czy rodzic ma prawo wyrażać dezaprobatę dla wyboru partnera swojego dziecka DO TEGO PARTNERA? Dlaczego nie powie tego dziecku? Chce zniechęcić wybrankę syna/wybranka córki? czy uważacie to za ok?

Słyszy się o przypadkach, że ojciec córki/matka syna czy inne kombinacje, wyżywa się na partnerze swojego dziecka bo ten partner mu sie nie podoba, umyśliła sobie kogoś innego dla syna/córeczki. Ale czy to jest fair? To na pewno ten adres? Dlaczego nie powie tego wojemu synkowi, swojej córeczce tylko sprawia, zeby juz od pcozatku partner dziecka zle sie czuł w tej rodzinie, odrzucony, nieakceptowany? Pomijam skrajne przypadki jak to ze corka wybiera jakiegos lenia i alkoholika albo syn jakas pijaczke czy watpliwej reputacji dame, ale wiekszosc tych sytuacji jest taka ze ten parnter dziecka widziany oczyma innych osob okazuje sie byc spoko chlopakiem/dziewczną, a to rodzic ma problem, a bo za bardzo jakistam, albo po prostu niektorzy rdizce są zaborczy. i nikt im nie pasuje. Albo taka osoba, ktora bedzie tanczyc jak tesciowa zagra.

Powiedzcie mi czy wg Was to fair?

Nudzisz. Wszystko sprowadza się do tego że ludzie mają swoje wady, swoje priorytety, swoje sposoby reakcji a relacje międzyludzkie to skomplikowana sprawa.

I co, chciałabyś ludzi tresować? Charakter ktoś ma jaki ma, życie go nie nauczyło np tolerancji, do sprawy ze zrozumiałych względów podchodzi emocjonalnie a ty chciałabyś narzucić jakiś dryl wojskowy i swoje, jedyne słuszne przekonania?

Wiesz, jesteś tym co krytykujesz. Zastanów się nad tym. Polecam więcej zrozumienia czyichś racji, w każdym indywidualnie ocenianym przypadku.

a skąd pomysł, że nie mówi? 

I odpowiedź jest prosta - bo nie musi lubić partnera dziecka. Nie ma takiego obowiązku. Nie ma też obowiązku udawania, że się kogoś lubi. Cywilna uprzejmność to najwięcej czego można oczekiwać, ale nie można wymagać bycia lubianym czy akceptowanym kiedy ktoś cię nie lubi i nie akceptuje

 

a skąd pomysł, że nie mówi? 

I odpowiedź jest prosta - bo nie musi lubić partnera dziecka. Nie ma takiego obowiązku. Nie ma też obowiązku udawania, że się kogoś lubi. Cywilna uprzejmność to najwięcej czego można oczekiwać, ale nie można wymagać bycia lubianym czy akceptowanym kiedy ktoś cię nie lubi i nie akceptuje

Dobra, ale jak uważasz że ktoś jest słabym prmartnerem dla twojego dziecka a nie powiesz tego dziecku tylko jego partnerowi to jest to wredne. Mamusia chce zachować twarz przy dziecku, w razie jak partner jednak odejdzie przez trucie mamusi to będzie na partnera a mamusia pogłaszcze swoje dorosłe dziecko i powie: "widzisz synku, bo to zła kobieta była". Ile małżeństw rozwaliła mamusia?