Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie rozumiem

Skąd u inteligentnego chłopaka pociąg do dopalaczy?

Polecane posty

Gość Nie rozumiem

Był sobie chłopak, bardzo inteligentny, wygrał olimpiadę, maturę zdał najlepiej w liceum, dostał się na studia już na początku liceum (dzięki wygranej olimpiadzie), bardzo mądry, oczytany, nie pił, nie palił, miał stypendia naukowe, no po prostu ideał. Czemu taki chłopak zaczyna nagle się odurzać dopalaczami, staje się uzależniony, odurza się lekami na kaszel i w końcu staje się tragedia... Dlatego ktoś taki mądry się tak stoczył? Czy winne może być wychowanie bez ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsbzb
 

Był sobie chłopak, bardzo inteligentny, wygrał olimpiadę, maturę zdał najlepiej w liceum, dostał się na studia już na początku liceum (dzięki wygranej olimpiadzie), bardzo mądry, oczytany, nie pił, nie palił, miał stypendia naukowe, no po prostu ideał. Czemu taki chłopak zaczyna nagle się odurzać dopalaczami, staje się uzależniony, odurza się lekami na kaszel i w końcu staje się tragedia... Dlatego ktoś taki mądry się tak stoczył? Czy winne może być wychowanie bez ojca?

Nie upraszczaj tak sobie. Powodów może być tysiąc. Mieszkałas z nim ze wiesz ze to taki ideał, ze u niego w domu zawsze wszystko było idealnie? Ze nie miał żadnych problemów, toksycznych rodziców, depresji, chorób, traum itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem
 

Nie upraszczaj tak sobie. Powodów może być tysiąc. Mieszkałas z nim ze wiesz ze to taki ideał, ze u niego w domu zawsze wszystko było idealnie? Ze nie miał żadnych problemów, toksycznych rodziców, depresji, chorób, traum itp

Matka sama go wychowywała. Owszem była bardzo nadopiekuńcza. Miał depresję, brał psychotropy, potem nasenne, potem zaczął odurzać się lekami na kaszel, dopalaczami. Pogorszył się w nauce. Bardzo lubił się odurzać czego nie rozumiem, bo był bardzo inteligentny i wiedział przecież jak to się może skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bo może czuje się nieszczęśliwy?  Może chciał być w życiu kucharzem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem

On już nie żyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może i był inteligentny, ty za to jesteś za głupia na to, żeby zrozumieć, że uzależnienie nie ma związku z inteligencją, statusem materialnym, wychowaniem, środowiskiem itd. W każdej grupie społecznej jest jakiś % osób uzależnionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem

Może i głupia jestem bo nie rozumiem tego. Czy to mogły być jakieś skłonności samobójcze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie to poprostu był cpun. Nie wierz ze intyligentny chlopak tak napewno mowi jego matka .)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Wczoraj byłam na imprezie, dzieci ok 18-21 lat. Co drugi chłopak po tabsach, na haju.. Takie pokolenie. Szkoda dziewczyn, które się z nimi wiążą, naprawdę.. Za moich czasów to tam jointa zapalili raz w roku dla szpanu i było a teraz to młoda patola. Nic z nich nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zainteresowanie substancjami zmieniającymi świadomość nie jest cechą tylko głupich. Jest dużo inteligentnych uzależnionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaa

15 lat temu też byłam tak uzależniona. Bardzo podobny przypadek, jestem inteligentna, zawsze byłam pierwsza w klasie, dostałam się na studia za granicę itd. Dom miałam najlepszy na świecie, nigdy niczego mi nie brakowało, z rodzicami mam idealne kontakty, super ludzie - bardzo logiczni, kulturalni i pomocni. Obecnie ja sama również wyszłam na ludzi, mam fajną, b. dobrze płatną prace, która daje mi satysfakcję, kwalifikacje powyżej średniej itd itd. ALE! Do narkotyków (psychodelików, ketaminy, mdma) ciągnęło mnie zawsze. Od dziecka również, bardzo nie potrafiłam odnaleźć się na tym świecie, wszystko wydawało mi się płytkie, pozbawione sensu i smutne. Mało rzeczy mnie cieszyło, i te własnie narkotyczne stany to było takie oderwanie od rzeczywistości, lepszy świat, taki dreamland, w którym byłam zwyczajnie szczęśliwa. Psychodeliki zmieniły moje poglady na pewne kwestie, związane bardziej z istotą mojego Ja i sensem życia. Paradoksalnie, myślę, że często to własnie inteligentnych/wrażliwych ludzi ciągnie do używek bo nie potrafią sobie poradzić z trywialnością czy jakąś tam brutalnością rzeczywistości. Teraz, po latach mam już inne priorytety, rodzinę, dzieci, zmartwienia i całą banalność życia w pakiecie, a dalej myślę, że jeżeli miałabym tylko okazję, to chętnie przyjęłabym jakąs substancję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Myślę że stąd, że brak poczucia sensu życia, a to akurat występuje niezależnie od inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bo nie zawsze to co z zewnątrz wygląda idealnie takie jest w środku.... Niestety ludzie są co raz słabsi psychicznie podejrzewam że presją bycia najlepszym, nacisk na naukę  itp.. Robi swoje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Wczoraj byłam na imprezie, dzieci ok 18-21 lat. Co drugi chłopak po tabsach, na haju.. Takie pokolenie. Szkoda dziewczyn, które się z nimi wiążą, naprawdę.. Za moich czasów to tam jointa zapalili raz w roku dla szpanu i było a teraz to młoda patola. Nic z nich nie będzie. 

dziewuchy w tym wieku również ćpają głównie thiacodin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

To też chodzi o dostępność tych narkotyków, dopalaczy. handlarze w szkołach, internet. I z tego co widzę to inteligentni i wrażliwi, jak i puści i i tępi się tym raczą.  Myśle ze tak naprawdę chodzi tu o siłę woli a nie o inteligencję. I pewnie o wrodzone predyspozycje do uzależniania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×