Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie ograniam

Co może powtrzymac dorosłego faceta?

Polecane posty

Gość Nie ograniam

Co może powstrzymać faceta/znajomego to zbyt daleko idące od zaproszenia babki na randkę?? 
W mojej głowie wszystkie znaki na niebie wskazują na to ze podobamy się sobie wzajemnie. Ale już sama nie wiem, może to moje urojenia? Podobno nic nie powstrzyma faceta od zbliżenia do babki która mu się podoba. 
Jak to jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ma

żonę  odpuść 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

byc moze wcale jemu sie ona nie podoba, przeciez nie znamy typa trudno cos stwierdzic

 

kiedys myslalam ze to bylo lustro, okazalo sie pomylką

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

byc moze wcale jemu sie ona nie podoba, przeciez nie znamy typa trudno cos stwierdzic

 

kiedys myslalam ze to bylo lustro, okazalo sie pomylką

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam

No właśnie jestem na granicy... ale zastanawia mnie dlaczego faceci tak robią? (Żony nie ma to akurat wiem, ale może ma dziewczynę kto wie) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam

Słuchajcie facet na początku ze mną tylko flirtował, był bardzo rozpromieniony na moj widok. Ostatnio zauważyłam ze był lekko zestresowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Słuchajcie facet na początku ze mną tylko flirtował, był bardzo rozpromieniony na moj widok. Ostatnio zauważyłam ze był lekko zestresowany...

to nic nie znaczy, te wszystkie znaki to o kant duuupy rozbić

znaki to każdy gluupi moe wysyłac i sygnaly, bo to takie niezobowiązujące, asekuracyjne jest

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

to nic nie znaczy, te wszystkie znaki to o kant duuupy rozbić

znaki to każdy gluupi moe wysyłac i sygnaly, bo to takie niezobowiązujące, asekuracyjne jest

 

 

zresztą... każdy jest inny, trzeba by siedziec w glowie tej osoby, aby wiedzieć na pewno jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar

Może zwyczajnie mu się podobasz, ale myśl o całym tym szmeru bajeru, zapraszaniu, zabawianiu, staraniu się, sprawia, że mu się odechciewa podejmować dalsze kroki. 

Cza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

normalnie, może i mu się podoba, może i chciałby mieć z nią do czynienia ;P , ale nie czuje że to jest to COŚ na dłuższą metę

nie łudzic się i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam
 

zresztą... każdy jest inny, trzeba by siedziec w glowie tej osoby, aby wiedzieć na pewno jak jest

Oczywiście racja. Tylko po co to wszystko ? Skoro nic nie chce to niech przestanie mnie zaczepiać i robić mętlik w głowie 😞

nie  rozumiem tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar

Hehe, zabawne, jak kobieta bawi się facetem i flirtuje, to spoko, jak facet robi to samo, to już "robi mętlik" i jest ten zły i niedobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam
 

Hehe, zabawne, jak kobieta bawi się facetem i flirtuje, to spoko, jak facet robi to samo, to już "robi mętlik" i jest ten zły i niedobry.

Taka sytuacja nigdy nie jest zabawna 🙂 

chodzi o to ze nie pozwolę się dłużej mi tak bawić. Lada moment pogonię go hukiem 🙂  Ale jeśli stracę w ten sposób szanse na miłość... 

pogrywacz jeden 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar

Szansa na miłość, boże, co za pie*dolenie, przepraszam, ale ludzie naprawdę wierzą jeszcze w takie rzeczy? Chemia, hormony, wspólne zainteresowania, wspólny cel, to tak naprawdę determinuje związki. Reszta to "robota" chemii, która ma zadbać o powodzenie. Później to już przyzwyczajenie, strach przed utratą, przed rozpoczynaniem na nowo i trzymanie się tego co jest. U faceta "miłość", to przede wszystkim ochota na seks, u kobiet - chęć posiadania potomstwa, wszystko kręci się wokół prokreacji, z lekkimi modyfikacjami wraz ze zmianami w modelu społecznym. 

Mam nadzieję, że nie pozbawiłem nikogo marzeń o "wielkiej miłości":) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam

Ok miałam na myśli dobry seks 😉 

on zdaje się lubić to samo co ja wiec szkoda by było ta szansę zmarnować 🙂

ps my sam na sam właściwie nie bywamy wiec trudno będzie to zorganizować 🙂

jutro będziemy się widzieć.... ale on pewnie. Je zrobić nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))

💘 miłość istnieje wielka i namietna Istnieeeeeeeeje jeeeeeest teraaaaaaaz:))))))Życie jest cuuuuuuudowne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar
 

Ok miałam na myśli dobry seks 😉 

on zdaje się lubić to samo co ja wiec szkoda by było ta szansę zmarnować 🙂

ps my sam na sam właściwie nie bywamy wiec trudno będzie to zorganizować 🙂

jutro będziemy się widzieć.... ale on pewnie. Je zrobić nic!

Więc przejmij inicjatywę, jak dalej nie będzie wiedział, co ma z tym zrobić, to chyba czas dać sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam
 

Więc przejmij inicjatywę, jak dalej nie będzie wiedział, co ma z tym zrobić, to chyba czas dać sobie spokój

Nie przejmę inicjatywy. On ma jaja a nie ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona
 

Oczywiście racja. Tylko po co to wszystko ? Skoro nic nie chce to niech przestanie mnie zaczepiać i robić mętlik w głowie 😞

nie  rozumiem tego 

Mam podobną sytuację z tą różnicą, że wiem, że gościu jest zajęty. Nie rozumiem po co to robi. Teraz jak sobie wszystko staram przypomnieć to od początku naszej znajomości jakoś z bardziej zwracał na mnie uwagę niż pozostali. Nie wiem czy to ma związek z nim ale kiedy przyszłam do pracy to odrazu jedna koleżanka pytała czy jestem wolna czy mam kogoś bo chłopakom tutaj się podobam. Pracowali razem i się kumplowali.Potem nie miałam z nim kontaktu ale gdy gdzieś mijał mnie w pracy to zawsze z daleka pierwszy wołał cześć, nawet czasem jak kończyłam pracę a on miał w pobliżu odprawę to podchodził wtedy bliżej by się przywitać. Tak się złożyło, że aktualnie pracujemy razem. Na początku było dobrze, chociaż cały czas się na mnie gapił, obserwował z daleka, zagadywał  o byle głupotę co było bardzo męczące. Chyba lubił się ze mną droczyć. Teraz to jest normalna huśtawka, nie wiem o co mu chodzi. Od jakiegoś czasu praktycznie nie gadamy on unikał mnie to  ja jego. Zauważyłam, że potrafi podejść do mojego stanowiska pracy, udawać że niby  coś robi i się na mnie namolnie gapić, przy czym się nie oddzywa. Chyba go to bawi bo sobie coś nuci pod nosem. Idzie za mną to czuję jego wzrok na sobie, zaczyna nucić pod nosem albo idzie za mną głośno gwiżdząc. Ech.. Mam ochotę wtedy odwrócić się i dać mu z liścia, albo kopnąć go tak żeby wył falsetem. Robi sobie ze mnie jaja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Nie przejmę inicjatywy. On ma jaja a nie ja. 

Kolejna królewna z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar
 

Nie przejmę inicjatywy. On ma jaja a nie ja. 

Nie mam więc dla Ciebie innej rady, jak i pewnie inni, bo zasadniczo jedynie jakiekolwiek działanie z Twojej strony może zmienić obraz sytuacji i sprawić, że będziesz miała na to wpływ.

Wybieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patobar
 

Nie przejmę inicjatywy. On ma jaja a nie ja. 

Nie mam więc dla Ciebie innej rady, jak i pewnie inni, bo zasadniczo jedynie jakiekolwiek działanie z Twojej strony może zmienić obraz sytuacji i sprawić, że będziesz miała na to wpływ.

Wybieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzz
 

Ok miałam na myśli dobry seks 😉 

on zdaje się lubić to samo co ja wiec szkoda by było ta szansę zmarnować 🙂

ps my sam na sam właściwie nie bywamy wiec trudno będzie to zorganizować 🙂

jutro będziemy się widzieć.... ale on pewnie. Je zrobić nic!

Gdzie się widujecie że tak ciężko coś popchnąć, praca, uczelnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko masz imię na M? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No właśnie w twojej głowie 👍🤣 masz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
 

Co może powstrzymać faceta/znajomego to zbyt daleko idące od zaproszenia babki na randkę?? 
W mojej głowie wszystkie znaki na niebie wskazują na to ze podobamy się sobie wzajemnie. Ale już sama nie wiem, może to moje urojenia? Podobno nic nie powstrzyma faceta od zbliżenia do babki która mu się podoba. 
Jak to jest? 

Tak, to twoje urojenia. Może go powstrzymać to, że mu sie nie podobasz. Wpierasz sobie cos. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam
 

Gdzie się widujecie że tak ciężko coś popchnąć, praca, uczelnia?

Praca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ogarniam

Nie uważam się za królewnę z drewna. Może gdyby nasza znajomość była mniej oficjalna, to łatwiej byłoby mi wybadać co jest. 
Boje się. 
kiedys byłam w bardzo podobnej sytuacji. Chemia oprócz tego ze wisiała w powietrzu, miałam namacalne dowody typu wyznanie tego faceta itp. Ale nie robił kroku dalej. Kiedy ja zrobiłam ten krok okazało się ze ma żonę. A do tego faktu nawet nie przyznał się wprost, to ja wzięłam go pod włos. Fajne?
z obecnym odrazu dowiedziałam się ze żony nie ma. 

I nie mam pojęcia co jest tym razem. 
Podświadomie czuję, ze powinien pójść dalej, ale tego nie robi. Z drugiej strony zawsze są świadkowie 🙂 jesteśmy samo może 3 min 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On33

Ale rozkmina, jako dzieciak 25-30 letni też podrywalem ile wlezie, zagadywalem itp czasami coś więcej. Ale nie szukałem na stałe. Wygladalem świetnie to dziewczyny same się pojawiały, czasami zakochiwaly ale nie szukałem na stałe. Taki wiek, navierania doswiadczenia itp zabawy. Życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1988
 

Szansa na miłość, boże, co za pie*dolenie, przepraszam, ale ludzie naprawdę wierzą jeszcze w takie rzeczy? Chemia, hormony, wspólne zainteresowania, wspólny cel, to tak naprawdę determinuje związki. Reszta to "robota" chemii, która ma zadbać o powodzenie. Później to już przyzwyczajenie, strach przed utratą, przed rozpoczynaniem na nowo i trzymanie się tego co jest. U faceta "miłość", to przede wszystkim ochota na seks, u kobiet - chęć posiadania potomstwa, wszystko kręci się wokół prokreacji, z lekkimi modyfikacjami wraz ze zmianami w modelu społecznym. 

Mam nadzieję, że nie pozbawiłem nikogo marzeń o "wielkiej miłości":) 

Dobry tekst. W sedno. Długo szukałem dziewczyny, z którą będzie wzajemna chemia. Wreszcie ją znalazłem. Uff, jaka ulga. A już bałem się, że zostanę wiecznym singlem. Żyjemy od lat w szczęśliwym związku. Nie wyobrażam sobie teraz tego, że musiałbym zaczynać  poszukiwanie partnerki od nowa gdyby nasz związek z jakichś powodów się rozpadł.  Znowu te podchody, odrzucenia, kolejne zawiedzione nadzieje , nieprzespane noce itd. Nie, tylko nie to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×