Jak rozumiec zachowanie chlopaka?

Cześć, 

Chcialabym zapytać najlepiej chlopakow ok 30-ki o pewne zachowanie u chlopaka. Od jakiegos czasu zauważyłam że przyglada mi się w pracy chlopak. Nie wydaje mi się żeby byl niesmialy, bo nie ucieka wzrokiem kiedy to widzę, wręcz chce żebym to widziala i wogole wyglada na pewnego siebie dodatkowo jest dość przystojny, wysoki. Jestem szczupla ale nie moge powiedziec ze mega atrakcyjna. Kilka razy nasze spojrzenia przypadkiem sie spotkały. Widze ze cos jest na rzeczy ale nierozumiem jednego. Ten chlopak zagaduje mnie jak jestem w obecnosci kogos innego i dziwnie sie czuję, bo nie znam ani jego ani tego drugiego z którym musze czesto przechodzić. Zagaduje podchodzac do nas z daleka ze musialabym czekac i zapytac o powtórzenie tego co powiedzial, wiec udawalam ze nie słyszę i szlam w swoja strone. Kiedys przechodzil i byliśmy sami wachal się czy przejsc czy obok czy odejsc do kumpli, nie patrzyl mi w oczy powiedzial dzień n dobry i na koncu wlepil we mnie ze zloscia oczy. Przestraszylam się. Na moje pytanie czy wszystko ok? odpowiedzial niby z żalem niby ze zloscia ze ok. Gubie sie w tym wszystkim bo czasem udaje ze mnie nie widzi. Jak on mowi mi cześć ja mu odpowiadam a jak ja mowie mu cześć to on odpowiada poirytowany. Zastanawiam sie czemu pewny siebie facet nie chce rozmawiac sam na sam z dziewczyną tylko zagaduje w obecnosci innych? To nie jest komfortowe. 

To wszystko troche przypomina przedszkole. Po ile wy macie lat? Od patrzenia nikt jeszcze nie umarl. Do tego sa oczy.

Bo jesteś królową lodu?

Powiem szczerze że tez tak sie czuje jak w szkole. Pierwszy raz mam taka sytuacje i jej nie rozumiem. Jestem osoba otwarta lubie gadac z ludzmi. Dlatego o poprosilam o interpretacje płeć przeciwną. Zawsze chlopak do mnie podchodzil przedstawial się i gadka się toczyła. Gdybym, wiedziała że jest niesmialy zagadalabym. Zwraca moja uwage na siebie przez swoje zachowanie ale jak odpowiada mi z irytacja w glosie na moje cześć to jak ja mam podejsc do niego, pozatym nie jestem psychologiem. 

Jeżeli udawałaś że nie słyszysz, gdy on zagaduje (co ci szkodziło poczekać chwilkę aż dojdzie do grupy) i odchodziłaś, to ciężko dziwić się chłopakowi. Stworzyłaś dystans. 

chce Cie pewnie tylko zaliczyc jak nie jestes pieknoscia i bada grunt, faceci robia sie bardziej praktyczni

On chce, żebyś to Ty za nim biegała, bo jest wysoki i przystojny, dlatego wtedy był zdenerwowany. Przy kumplach to macho, sam jest zerem. Odpuść go sobie, znajdź sobie faceta, z którym będziesz umiała pogadać

 

On chce, żebyś to Ty za nim biegała, bo jest wysoki i przystojny, dlatego wtedy był zdenerwowany. Przy kumplach to macho, sam jest zerem. Odpuść go sobie, znajdź sobie faceta, z którym będziesz umiała pogadać

Tez tak myślę, on sprawdza jak dziala na Ciebie i czy będziesz się wdzieczyc do niego, chce sobie ego podpompowac ze ,,kolejna na niego.leci". 

Nie jestem z tych co beda latac za facetami. Jestem niezależalezna i pewna siebie. Tylko ciezko mi zrozumieć że facet ktory też wyglada na pewnego siebie albo na takiego się kreuje nie jest w stanie podejsc do kobiety tylko zagaduje ja przy obcych osobach, ktorych ani on ani ja nie znamy przez to ja czuje sie skrepowana, on nie wiem.. pozatym jestesmy w pracy. Zdarzaja mi sie sytuację ze faceci zaczepiaja mnie wzrokiem (mozliwe ze przez ciemna karnacje) ale bez przesady nie wygladam jak super modelka żeby bac sie podejść. Pozatym modelka to tez czlowiek. Facet jest Brytyjczykiem moze ten narod tak ma. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Pytalam bo chcialam zrozumiec. Faceci podobno prosci są!!!