Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czujecie zazdrosc o bylych partnerow?

Polecane posty

Gość Gosc

Szczegolnie jesli ulozyli sobie zycie a wy nie? Czy wogole mozna zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

O partnerów nie, ale jestem zazdrosna o przyjaciela. Wiem że był zakochany we mnie po uszy,  ale ja jestem w związku od lat i nie w głowie mi były przygody. Wyznał mi swoje uczucie kilka lat temu, okazalo sie ze nie czułam tego samego, że jestem w związku... mimo wszystko nadal się spotykaliśmy. Niedawno dotarło do mnie ze widocznie to nie była przyjaźń, że on cały czas czekał aż będę wolna. Też „Spotykaliśmy się” to może za duże słowo- Znamy się z pracy. Każda przerwa na kawkę razem, dzieliliśmy biurko... codzienne obiady, ploteczki tak naprawde o du.pie maryny.. po pracy podwoził mnie na pociąg i tyle. (Nigdy nie umówiliśmy się na randkę czy cos, zeby nie było.. nigdy do niczego między nami nie doszło.. Czasem szybka kawa po pracy gdzie i tak gadaliśmy o pracy) Cóż więcej opowiadać. Zżyliśmy się przez te lata i strasznie mi go brakuje. Znamy się 10 lat. Kiedy zaszłam w ciąże zerwał ze mną kontakt z dnia na dzień i poprosił o przeniesienie. Nie widziałam go od miesiecy. Wiem od wspólnych znajomych że zaczoł się z kimś spotykać I teraz ktoś inny towarzyszy mu podczas śniadań i obiadów, dla mnie tylko zostały wiadomości na święta, na ur.... Ja tez milczę. Doszłam do wniosku ze niemam prawa mu o sobie przypominać skoro on zdecydował ze chce zapomnieć. I tak leci czas. Głupia sprawa. Pierwsze tyg bez niego były męką. Czułam się jakby mnie Conajmniej facet rzucił. Zaczynałam nawet podejrzewać ze jednak się zakochałam, ale skoro nie byłam gotowa żeby rzucać wszystko i za nim lecieć to chyba jednak nie. Tak w sumie to niewiem nawet o co jestem zazdrosna, ale brakuje mi go bardzo. Nigdy z żadną „przyjaciółką” nie byłam tak zżyta emocjonalnie jak z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie,

nie bez powodu zyskał  status ''ex''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie, ale ja sobie ułożyłam życie i jestem w szczęśliwym związku.

Właściwie to miałam tylko 2 takich na serio chłopaków, z którymi mieszkałam. Z jednym przez rok, jeszcze na studiach, zdradzał mnie, był chorobliwie zazdrosny, to był toksyczny związek wiele lat temu i dziś mnie nie interesuje co on robi i nie wiem nawet gdzie jest i czy z kimś. Jeśli już to współczuję jego kobiecie, jeśli jakąś ma, chyba że dorósł i się zmienił, co też jest możliwe. Z drugim chłopakiem mieszkałam przez 4 lata, spotykałam się przez 5. Nie wyszło nam, ale nic mi złego nie zrobił, jest dobrym facetem i życzę mu jak najlepiej. Wiem, że się ożenił i wygląda na szczęśliwego, co mnie bardzo cieszy. Gdy po naszym rozstaniu przez pewien czas mu nie wychodziło to czułam się trochę winna, że byliśmy tak blisko, a ja go zostawiłam i teraz ja jestem szczęśliwa, a on nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

5.II - imieniny: Dobiemara, Dobiemira, Lubodroga, Radomiła, Strzesławy i Strzeżysławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×