Dlaczego chłopak nie uwierzył mi ,że jestem dziewicą?

Już zgłupiałam.Mam 24 lata i powiedziałam mu ,że nią jestem. Myslałam,że to zaakceptował i juz, choc liczylam na euforie i dume, przeciez specjalnie powstrzymywałam sie, by dac to chłopakowi którego szczerze polubię,z czasem pokocham.Jakos tak wyszło,że potem sam mnie zapytał kiedy zaczęłam to robić i co robilam i znów powiedziałam,ze jestem dziewica a on ze ok. Za 3 razem kupilam juz gumki ,bylismy u niego i rozmawialismy o sexie, ja powtorzylam ze  naprawde jestem zielona w tych sprawach.Na co on zrobil takie oczy i zapytal czy mowie powaznie, myslal,ze zartowalam.No jak mozna zartowac w tak intymnej sprawie.Widzac moje zmieszanie powiedzial,ze nie ma problemu, nauczy mnie wszystkiego itd  ale bez jakiejs radosci.

 

Już zgłupiałam.Mam 24 lata i powiedziałam mu ,że nią jestem. Myslałam,że to zaakceptował i juz, choc liczylam na euforie i dume, przeciez specjalnie powstrzymywałam sie, by dac to chłopakowi którego szczerze polubię,z czasem pokocham.Jakos tak wyszło,że potem sam mnie zapytał kiedy zaczęłam to robić i co robilam i znów powiedziałam,ze jestem dziewica a on ze ok. Za 3 razem kupilam juz gumki ,bylismy u niego i rozmawialismy o sexie, ja powtorzylam ze  naprawde jestem zielona w tych sprawach.Na co on zrobil takie oczy i zapytal czy mowie powaznie, myslal,ze zartowalam.No jak mozna zartowac w tak intymnej sprawie.Widzac moje zmieszanie powiedzial,ze nie ma problemu, nauczy mnie wszystkiego itd  ale bez jakiejs radosci.

 

hahaha a co mial impreze zrobic z tego powodu? Kazda z nas,  byla dziewica, Ty tez, bylas i juz nie jestes o co to halo?

Niekoniecznie imprezę, ale dlaczego miałby się nie cieszyc?Ponoc każdy facet chce byc 1 dla swojej dziewczyny  i słyszałam wczesniej opinie,ze jak jest dla niego atrakcyjna to tym bardziej, a on komplementuje mnie i wyglada na zachwyconego a tu nic.... No i u mnie dochodzi kwestia zasad,o co przy duzym temperamencie i powodzeniu ciężko. Większość dziewczyn,dobre 95% w tych czasach, idzie z pierwszym ktory jej sie trafi

Niekoniecznie imprezę, ale dlaczego miałby się nie cieszyc?Ponoc każdy facet chce byc 1 dla swojej dziewczyny  i słyszałam wczesniej opinie,ze jak jest dla niego atrakcyjna to tym bardziej, a on komplementuje mnie i wyglada na zachwyconego a tu nic.... No i u mnie dochodzi kwestia zasad,o co przy duzym temperamencie i powodzeniu ciężko. Większość dziewczyn,dobre 95% w tych czasach, idzie z pierwszym ktory jej sie trafi

Wcale się nie dziwię że facet jest zaniepokojony.
Dużą grupę starszych dziewic stanowią osoby aseksualne, lesbijki lub księżniczki. A nikt nie lubi problematycznego partnera.

Może nie myśli o mnie jak o zonie, kto wie. Ale w ogóle faceci ponoć lubią być 1. Czy tutaj chodzi jednak tylko o żonę, przyszłe dziecko i głupie skojarzenia? 

Po co miałby grać twardziela? 

 

Wcale się nie dziwię że facet jest zaniepokojony.
Dużą grupę starszych dziewic stanowią osoby aseksualne, lesbijki lub księżniczki. A nikt nie lubi problematycznego partnera.

Zaniepokojony raczej obojętny bym powiedziała. A co do sexu to tak jak we wszystkim na pewno będę eksperymentować. Mówiłam że jestem energiczna i mam temperament tylko chciałam poczekać i odrzucalam każda okazję jak nie widziałam uczucia albo nie odwzajemnialam. 

Oby Ci żona powiedziała w razie choroby czy bankructwa, że nie chce mieć problematycznego partnera

 

Wcale się nie dziwię że facet jest zaniepokojony.
Dużą grupę starszych dziewic stanowią osoby aseksualne, lesbijki lub księżniczki. A nikt nie lubi problematycznego partnera.

Dlatego trzeba korzystać z okazji, jeśli facet na to zasługuje, bo właśnie czasami takie sytuacje się zdarzają jak ta powyżej

Czemu akurat temu chcesz dać szpary a do tej pory odrzucałaś okazje? Czemu on taki wyjątkowy?

Przecież żona to już po wyborze życiowego partnera a wybierając dziewczynę czy spotykając się z jakąś wlasnie jest się na etapie wyboru. Kto by chciał wybrać problematycznego partnera? Tak w pełni świadomie? 

Te 95% jak oceniasz kobiet które idą z pierwszym lepszym to wiele o Tobie mówi i podejściu do innych ludzi - bardzo nieładnie z Twojej strony. 

Dziewictwo w wieku 24 lat to jedynie powód do zastanowienia się nad osoba a nie świętowania. Są osoby które nie spotkały właściwej osoby czy bardzo wierzące i wtedy ok tylko ze takie osoby raczej nie oczekują fanfarow od partnera bo robią to dla siebie. 

Przecież żona to już po wyborze życiowego partnera a wybierając dziewczynę czy spotykając się z jakąś wlasnie jest się na etapie wyboru. Kto by chciał wybrać problematycznego partnera? Tak w pełni świadomie? 

Te 95% jak oceniasz kobiet które idą z pierwszym lepszym to wiele o Tobie mówi i podejściu do innych ludzi - bardzo nieładnie z Twojej strony. 

Dziewictwo w wieku 24 lat to jedynie powód do zastanowienia się nad osoba a nie świętowania. Są osoby które nie spotkały właściwej osoby czy bardzo wierzące i wtedy ok tylko ze takie osoby raczej nie oczekują fanfarow od partnera bo robią to dla siebie. 

Przeciez już napisałam wyżej. 

Gosc Aaaa - mówię z doświadczenia mam mnóstwo koleżanek także wiem jak jest. Ja byłam jedyna dziewczyna z zasadami co jest trudne mając nad sobą rówieśników, opinie w małym miasteczku i przy tak dużym temperamencie. Marzyłam o tym wiele razy już jako 13latka i odrzucalam każda okazję a było ich wiele ze strony przystojnyCh często bogatych mezczyzn, nie dałam się namowic. Inna by się nie zastanawiała.

 

Już zgłupiałam.Mam 24 lata i powiedziałam mu ,że nią jestem. Myslałam,że to zaakceptował i juz, choc liczylam na euforie i dume, przeciez specjalnie powstrzymywałam sie, by dac to chłopakowi którego szczerze polubię,z czasem pokocham.Jakos tak wyszło,że potem sam mnie zapytał kiedy zaczęłam to robić i co robilam i znów powiedziałam,ze jestem dziewica a on ze ok. Za 3 razem kupilam juz gumki ,bylismy u niego i rozmawialismy o sexie, ja powtorzylam ze  naprawde jestem zielona w tych sprawach.Na co on zrobil takie oczy i zapytal czy mowie powaznie, myslal,ze zartowalam.No jak mozna zartowac w tak intymnej sprawie.Widzac moje zmieszanie powiedzial,ze nie ma problemu, nauczy mnie wszystkiego itd  ale bez jakiejs radosci.

 

A ile ma lat twój chłopak? 

Odmówiła by spokojna głowa, ludzie nie kończą się na towarzystwie w którym się obracasz. I co ma bogactwo do utraty dziewictwa? Poszerz grono znajomych może poszerzysz horyzonty. 

Znam temat, miałam podobną sytuację, aż w końcu zwiał  

I jak widać dobrze. Nie oczekiwałam fanfarów itp. ale miłoby było żeby przytulił coś miłego powiedział.

Brak reakcji jak wyżej pokazuje tylko, ze nie warto z takim być

Znam temat, miałam podobną sytuację, aż w końcu zwiał  

I jak widać dobrze. Nie oczekiwałam fanfarów itp. ale miłoby było żeby przytulił coś miłego powiedział.

Brak reakcji jak wyżej pokazuje tylko, ze nie warto z takim być

 

Już zgłupiałam.Mam 24 lata i powiedziałam mu ,że nią jestem. Myslałam,że to zaakceptował i juz, choc liczylam na euforie i dume, przeciez specjalnie powstrzymywałam sie, by dac to chłopakowi którego szczerze polubię,z czasem pokocham.Jakos tak wyszło,że potem sam mnie zapytał kiedy zaczęłam to robić i co robilam i znów powiedziałam,ze jestem dziewica a on ze ok. Za 3 razem kupilam juz gumki ,bylismy u niego i rozmawialismy o sexie, ja powtorzylam ze  naprawde jestem zielona w tych sprawach.Na co on zrobil takie oczy i zapytal czy mowie powaznie, myslal,ze zartowalam.No jak mozna zartowac w tak intymnej sprawie.Widzac moje zmieszanie powiedzial,ze nie ma problemu, nauczy mnie wszystkiego itd  ale bez jakiejs radosci.

 

No ja, nie mówiłabym chłopakowi, że jestem zielona jak groszek na wiosnę w tych ,,sprawach", nawet jeśli byłabym To bardzo ryzykowne Z ciekawości: jak długo jesteście ze sobą i czy czujesz, że jak na razie, że to ten jedyny? Może ten jego umiarkowany entuzjazm wynika z tego, że tak bardzo mu na tobie nie zależy. Co sądzisz na ten temat?

Mam nadzieję że masz świadomość że tracąc dziewictwo nic się nie zmieni? Będziesz tak samo wartościowym człowiekiem jak teraz i w żaden sposób bardziej Cię to nie zwiąże bardziej z partnerem? Wg Twoich postów dziewictwo to jakaś super moc a prawda jest taka że jak macie być szczęśliwi to będziecie i nie masz prawa osądzać innych ludzi kiedy rozpoczęli wspolzycie. 

 

hahaha a co mial impreze zrobic z tego powodu? Kazda z nas,  byla dziewica, Ty tez, bylas i juz nie jestes o co to halo?

Szlaufy tak reagujo.

 

A ile ma lat twój chłopak? 

28

 

Odmówiła by spokojna głowa, ludzie nie kończą się na towarzystwie w którym się obracasz. I co ma bogactwo do utraty dziewictwa? Poszerz grono znajomych może poszerzysz horyzonty. 

Tak się mówi dopóki nie pojawi się okazja. Bogactwo ma do siebie to że przysłania dziewczynie wszystko i niektóre chciałyby usilnie zatrzymać takiego faceta na stałe a inne zgodziłyby się na dobrze opłacony sex. 

Mieszkalam w małym mieście długi czas, potem przeprowadziła się do innego i obecnie mieszkam w stolicy. Studiuję medycynę, więc wierz mi horyzonty poszerzam cały czas

 

Znam temat, miałam podobną sytuację, aż w końcu zwiał  

I jak widać dobrze. Nie oczekiwałam fanfarów itp. ale miłoby było żeby przytulił coś miłego powiedział.

Brak reakcji jak wyżej pokazuje tylko, ze nie warto z takim być

O kurcze to grubo. 

 

28

Tak się mówi dopóki nie pojawi się okazja. Bogactwo ma do siebie to że przysłania dziewczynie wszystko i niektóre chciałyby usilnie zatrzymać takiego faceta na stałe a inne zgodziłyby się na dobrze opłacony sex. 

Mieszkalam w małym mieście długi czas, potem przeprowadziła się do innego i obecnie mieszkam w stolicy. Studiuję medycynę, więc wierz mi horyzonty poszerzam cały czas

Może takie mało wartościowe towarzystwo wybierasz? 

 

Znam temat, miałam podobną sytuację, aż w końcu zwiał  

I jak widać dobrze. Nie oczekiwałam fanfarów itp. ale miłoby było żeby przytulił coś miłego powiedział.

Brak reakcji jak wyżej pokazuje tylko, ze nie warto z takim być

On mnie zapewnia że nie szuka innej i mam mu nie suszyć głowy, że jest zdecydowany na mnie i planuje przyszłość ale jeszcze nie mówi jaka przykre, że tak miałaś, a po jakim czasie Cię zostawił? Może nie dziewictwo bylo powodem? 

 

No ja, nie mówiłabym chłopakowi, że jestem zielona jak groszek na wiosnę w tych ,,sprawach", nawet jeśli byłabym To bardzo ryzykowne Z ciekawości: jak długo jesteście ze sobą i czy czujesz, że jak na razie, że to ten jedyny? Może ten jego umiarkowany entuzjazm wynika z tego, że tak bardzo mu na tobie nie zależy. Co sądzisz na ten temat?

Wolałam żeby wiedział wcześniej niż później,, bałam się ewentualnej reakcji i zepsucia humoru w trakcie. My jesteśmy razem pół roku, jestem zakochana, myślę że mógłby być moim mężem. Jest porządny choć trochę się zdziwiłam że mnie podrywa wiedząc że mam chłopaka. Można powiedzieć że mnie odbił. Większość chłopaków uciekła na wieść że mam kogoś, zrywali kontakt albo przechodzilismy na stopę przyjacielska, on nie.. 

Ale tłumacze sobie, że to miłość... 

Ja mam prawie 40 lat i tak patrzę na to pokolenie 20 latków które znam a akurat moi znajomi mają w tym wieku dzieci, rodzeństwo i naprawdę jak wyłączysz tv i odłożysz głupia prasę to nie jest aż tak źle. Nie ma tego kreowanego kultu pieniądza, ludzie zakładają rodziny że swoimi pierwszymi / drugimi partnerami. Nie wiem po co wrzuciłaś rodzaj studiów to jest zupelnie nie istotne. 

Bycie dziewicą w wieku 24 lat to tylko bycie 24letnia dziewicą nic więcej jeden facet ogarnie inny zwieje jak widać u poprzedniczki. Cieszyć się nie ma z czego. 

fajnie, że TY masz takie zasady, że czekałaś na kogoś wyjątkowego. ale nie rozumiem czemu obrażasz INNYCH, którzy mają inne zasady. sex to tylko sex. nie stajesz się kimś innym. i przestańmy wierzyć w stary patriarchalny ustrój i nazywania pierwszego sexu utratą dziewictwa. niczego nie tracisz. 

i raczej to możesz ty być dziwna, skoro oczekujesz peanów na info, że jesteś dziewicą. naczytałaś się za dużo bajek, że ktoś ma to docenić i cię dowartościować. sex jest potrzebny ludziom do rozładowywania emocji, zachowania balansu emocjonalnego w życiu. nie dostaniesz za to pieczątki do książeczki. wyluzuj trochę, bo nadal jesteś zaściankowa lekko.

 

Mam nadzieję że masz świadomość że tracąc dziewictwo nic się nie zmieni? Będziesz tak samo wartościowym człowiekiem jak teraz i w żaden sposób bardziej Cię to nie zwiąże bardziej z partnerem? Wg Twoich postów dziewictwo to jakaś super moc a prawda jest taka że jak macie być szczęśliwi to będziecie i nie masz prawa osądzać innych ludzi kiedy rozpoczęli wspolzycie. 

   Czemu nie zwiąże mnie to z nim bardziej.? Świadomość że tylko on się ze mną połączył jest fajna, nie każdemu przecież się pozwala na tak intymne  rzeczy. Z mojej perspektywy sex to nie jest czynność jak każda inna. Mogę przytulić czy pocałować przyjaciół ale sex jest dla wybranych. A Ty nie byłabyś zadowolona z towaru luksusowego, drogiego, który chciałoby wielu a dostaje tylko jeden? Może źle porownalam ale mam nadzieję że wiesz o co chodzi. 

 Jako nie dziewica nie będę czuła się beznadziejna - bo jak mówiłam, chce mieć Faceta którego szczerze kocham. Nie wyjdzie - trudno. Będzie następny ale znów się naczekam. Tutja nie ma wątku religijnego 

Dla mnie jest chore jeśli dziecko to robi. Oceniać to może głośno nie oceniam znajomych  żeby nikomu nie robić przykrości ale to tylko forum więc mówię co myślę. Myślę że gdyby kobiety bardziej się szanowany to i zdrad by nie było, żadnego cierpienia  mężczyźni by musieli panować nad sobą. A nie,  wiecznie jak dzieci. 

 

Może takie mało wartościowe towarzystwo wybierasz? 

Nie wiem co masz na myśli mówiąc mało wartościowe. Większość znajomych pochodzi z tzw. Dobrego domu. Nic im nie brakowało i nie brakuje. 

 

Jest porządny choć trochę się zdziwiłam że mnie podrywa wiedząc że mam chłopaka.

To się wyklucza dla porządnego człowieka osoba w związku jest nie tyklalna. 

 

Ale tłumacze sobie, że to miłość... 

 

Albo brak szacunku do Ciebie, do Twojego ex partnera i do siebie. 

 

Ja mam prawie 40 lat i tak patrzę na to pokolenie 20 latków które znam a akurat moi znajomi mają w tym wieku dzieci, rodzeństwo i naprawdę jak wyłączysz tv i odłożysz głupia prasę to nie jest aż tak źle. Nie ma tego kreowanego kultu pieniądza, ludzie zakładają rodziny że swoimi pierwszymi / drugimi partnerami. Nie wiem po co wrzuciłaś rodzaj studiów to jest zupelnie nie istotne. 

Bycie dziewicą w wieku 24 lat to tylko bycie 24letnia dziewicą nic więcej jeden facet ogarnie inny zwieje jak widać u poprzedniczki. Cieszyć się nie ma z czego. 

Miałem - rozdziewiczałem. Obecnie wolę być tym drugim.

Dziwnie oceniasz wartość człowieka i nikt tu nie mówi o dzieciach. Umówmy się że mówimy o posiadaczach dowodu osobistego bo dla mnie sex nastolatków też jest rażący. 

Tak Ciebie zwiąże z tym facetem ale jego z Tobą bardziej nie.