Jestem podrywany przez zajęta dziewczyne

Ja tak mam ze podobaja mi sie faceci zachacze wzrokiem czasem, usmiechne sie ale to nie znaczy ze chce relacji. Zreszta to też  idzie w druga stronę faceci tez mnie zaczepiaj, podrywaja ale niczego chca. Sprobowac zawsze mozesz nie bedzie niedomówień i bedziesz wiedzial na czym stoisz, tylko bez spiny bo bedziesz cierpiał. 

Ciekawy temat, bardzo. Zainteresował mnie. Ja mam podobna sytuacje. Znamy się mało, prawie wcale. Coś mnie w nim intryguje. Ja jestem w wieloletnim związku on chyba wolny. On zachowuje się dziwnie. Spogląda, szuka kontaktu, pożera  wzrokiem, kręci się blisko, zagaduje. A jak jestem już blisko i coś mówię to jakby się dystansuje, szybko odpowiada i ucieka, nie patrzy w oczy, jakby sztywnieje. Z wesołego, wyluzowanego faceta zamienia się w chłodnego i jakby uciekającego. Wtf?? Ja chce zmniejszyć dystans żeby go poznać bi mnie ciekawi. Uśmiecham się , czasem podejdę , zagadam bo widzę ze jest otwarty i wesoły a tu nagle bach! On patrzy się i patrzy i nagle ucieka. Z czego to wynika ?

Identyczna sytuacje miałam. Do tego dochodzilo jeszcze umyslne ignorowanie i nie zauwazanie ze strony przeciwnej. 

 

Może ona potrzebuje tylko flirtu, zainteresowania innego faceta. Może nie chodzi jej sex i zmiany w życiu tylko o dobra zabawę na chwile, żeby poczuć się znowu przez chwile atrakcyjna i pociągająca. 

Jesli kobieta tego szuka to facet jej tego nie daje, wkradł się rutyna a stąd równia pochyla do rozpadu związku. O kobietę trzeba się starać cały czas, o faceta też. 

 

Jesli kobieta tego szuka to facet jej tego nie daje, wkradł się rutyna a stąd równia pochyla do rozpadu związku. O kobietę trzeba się starać cały czas, o faceta też. 

Dlatego autor pewnie pyta o związki długotrwałe, jak to wygląda od środka. ta kobieta pewnie tez ma juz rutyne w związku i szuka tylko wrazeń.

 

Dlatego autor pewnie pyta o związki długotrwałe, jak to wygląda od środka. ta kobieta pewnie tez ma juz rutyne w związku i szuka tylko wrazeń.

nie koniecznie może szukać zmiany, kto by chciał być w takim związku zamiast w takim gdzie jest milosc 

 

nie koniecznie może szukać zmiany, kto by chciał być w takim związku zamiast w takim gdzie jest milosc 

wiesz..,zalezy czy mezatka,czy dzieciata.Szczegółów nie znamy , moze autor nie chce podawac. Mężatce truniej zmienić życie, bo przestały motylki w brzuchu fruwać. A jesli do tego zieciata, to raczej nie bedzie chciała niczego zmieniac,jeśli maż nie pije i nie bije(tak ogólnie). 

Nie koniecznie tak jest ze wkrada sie rutyna do związku. Miałam taka sytuacje w pracy, koles mnie tak przyszpilil wzrokiem pierwszy raz go widzialam pracowalismy w innych działach, pierwszy  raz go wtedy widzialam i tym samym poprostu zwyczajnie mnie zaintrygowal. A pozniej juz sama zwracalam na niego uwage zwlaszcza ze byl przystojny i wysoki, rzucal sie jednym slowem w oczy, ale nie zamierzałam rzucic dla niego faceta. Chociaż nie powiem ze zainteresowal mnie. 

kobiety to kurrwy

Same zniechęcające opinie

 

Same zniechęcające opinie

ej no wcale.!  Przyznaj ze wpadła Ci nieźle w oko ;) kręci cię ta kobieta, oj kręci. 

 

Same zniechęcające opinie

bo dobrze ci radzą, laska sie dowartościowuje, a z ciebie zrobi wycieraczke i wyrzuci do śmietnika biegnąc w ramiona swojego gacha i krzycząc, że przecież go kocha. Takie są szmaaty w tych czasach

 

ej no wcale.!  Przyznaj ze wpadła Ci nieźle w oko kręci cię ta kobieta, oj kręci. 

Kręci inaczej bym tu nie pisał, zauważyłem też że gdy traktuje ją obojętnie ona jest niezadowolona. Ego czy jednak liczy na coś? Chyba muszę z nią pogadać, tutaj tylko domysły. 

 

Kręci inaczej bym tu nie pisał, zauważyłem też że gdy traktuje ją obojętnie ona jest niezadowolona. Ego czy jednak liczy na coś? Chyba muszę z nią pogadać, tutaj tylko domysły. 

powiem Ci tak. ona może na coś liczyć,tylko być rozdarta.Może jest po slubie, może ma dzieci,mozę jest osoba wierzaca.moze wpałeś jej w oko,ale ma dylemat morlany. Wcale moze nie byc tak, ze jesteś jej zabawką, czy wycieraczką, czy ze jest na tyle pusta zeby tylko o ego jej chodziło. moze to kobieta z klasa i ma wewnętrzna wojnę. ty skołowany, ona rozdarta. Zapewne wysyła sprzeczne sygnały? tzn raz przyciąga, raz odpycha?

nie ma dzieci, ani ślubu, tyle wiem. Raczej bym na nic nie liczył gdyby coś takiego było, ma "tylko" faceta, może narzeczonego, nie wiem

 

nie ma dzieci, ani ślubu, tyle wiem. Raczej bym na nic nie liczył gdyby coś takiego było, ma "tylko" faceta, może narzeczonego, nie wiem

no to wg mnie masz drogę wolną. Spróbuj sie jakos o niej zblizyć, poznać ją lepiej.Jesli nie ma takich zobowiązań a w jej związku dzieje się nie za dobrze to masz duze szanse na powodzenie.

Mam taką sytuację jak ktoś opisał wyżej,jestem w związku malzenskim i zakochałam się w innym mężczyźnie bo nie czulam się szczęśliwa  ale mam ogromne dylematy moralne,faktycznie raz Go przyciągam raz odpycham nie dlatego ze się bawię ale dlatego że serce się wyrywa do Niego,chce Mu się podobać dlatego Go prowokuje a potem odzywa się rozsądek i miłość do Boga,poczucie tego że przysięga mnie zobowiązuje do wiernosci mężowi no i uciekam,dystansuje się a On pewnie nie rozumie co się dzieje,może też myśli że się nim bawię albo że jestem rozchwiana emocjonalnie a prawda jest taka jak pisze

Wiesz co ja bym Ci poradzila. Zagadaj do niej i poprostu zapytaj ją, sprobuj sie umowic. Zobaczysz jak to rozegra jeśli  będzie cie zwodzic to znaczylo ze poprostu był miła, a ty zle odbierales jej sygnaly a jesli sie umowi to znaczy ze jest nieszczesliwa w swoim zwiazku i chce zmiany, a ty wtedy masz duze szanse. Grunt to wiedziec na czym sie stoi. Powodzenia. 

 

Kręci inaczej bym tu nie pisał, zauważyłem też że gdy traktuje ją obojętnie ona jest niezadowolona. Ego czy jednak liczy na coś? Chyba muszę z nią pogadać, tutaj tylko domysły. 

Powiem,jak jest u mnie. Liczę na coś. Oszalałam na jego punkcie.

Najpierw niech dziewczyna się rozstanie ze swoim kolesiem, a dopiero potem można się z nią zadawać. W innym wypadku olać ją. 

Własnie,olej ją ,zwłaszcza jeśli przez lata oszukiwales manipulowałes pogrywales sobie niszcząc jej zdrowie,psychikę ,robiłeś z niej chorą psych i nigdy nie umiałeś zachować się jak dojrzały normalny facet żeby podejść,porozmawiać,określić się,zadeklarować....sam sobie jesteś winien bo żadna normalna kobieta nie pójdzie w niepewne,nie rozwali wszystkiego dla kogoś kto potem może zrobić z niej ...kę albo babę która rozwaliła związek dla kogoś kto nie istnieje...normalni ludzie rozmawiają ze sobą realnie a nie gdybają na kafe

musisz zniknąć z jej życia dla jej i swojego dobra

 

Własnie,olej ją ,zwłaszcza jeśli przez lata oszukiwales manipulowałes pogrywales sobie niszcząc jej zdrowie,psychikę ,robiłeś z niej chorą psych i nigdy nie umiałeś zachować się jak dojrzały normalny facet żeby podejść,porozmawiać,określić się,zadeklarować....sam sobie jesteś winien bo żadna normalna kobieta nie pójdzie w niepewne,nie rozwali wszystkiego dla kogoś kto potem może zrobić z niej ...kę albo babę która rozwaliła związek dla kogoś kto nie istnieje...normalni ludzie rozmawiają ze sobą realnie a nie gdybają na kafe

jak ja gardze takimi psychicznymi kurrwami jak autorka tego wpisu, boże czemu to guwno jeszcze żyje