Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marielle de Valois

każda władza autorytarna walczy z niezależnym sądownictwem

Polecane posty

Gość Marielle de Valois

Wielu obserwatorów dzisiejszego życia politycznego w Polsce z wielkim zdziwieniem przyjmuje wysiłki rządzącej ekipy zmierzające do podporządkowania Trybunału Konstytucyjnego, a w dalszej perspektywie całego sądownictwa.  Wydawałoby się, że to wydarzenie bez precedensu w historii Polski. A tymczasem ... Nic nowego! Po prostu dzisiejszy rząd idzie w ślady marszałka Józefa Piłsudskiego, którego zresztą otwarcie podziwia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marielle de Valois

Po zamachu majowym w 1926r. Piłsudski zyskał przemożny wpływ na życie polityczne w Polsce. Dzięki powołaniu swojego wiernego zwolennika Ignacego Mościckiego na urząd prezydenta, oraz noweli do konstytucji marcowej dającej prezydentowi prawo wydawania dekretów (tzw. nowela sierpniowa), piłsudczycy uzyskali solidną podstawę do sprawowania władzy. Umocnili ją popoprzez naginanie przepisów konstytucyjnych oraz odmowę respektowania przyjętych zwyczajów parlamentarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marielle de Valois

W tej sytuacji zarówno bezsilna opozycja, jak i ekipa rządząca zwróciły baczną uwagę na sądownictwo powszechne – upatrując w nim jedyną nadzieję na utrzymanie państwa prawa albo paraliż rządzącej sanacji. Nie były to obawy płonne – polskie sądy z Sądem Najwyższym na czele miały znakomitą reputację, były rzeczywiście niezawisłe i niepodatne na naciski polityczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marielle de Valois

Z tych właśnie przyczyn obóz sanacyjny postanowił przypuścić szturm na sądownictwo, nie oglądając się nie tylko na ducha, ale i na literę konstytucji. Pomysłów dostarczał minister sprawiedliwości Stanisław Car, którego z racji naginania prawa nazywano „Jego Interpretatorskoje Wieliczestwo". Do pracy przystąpiono metodycznie, rozpoczynając od góry usunięciem prezesów Sądu Najwyższego. Na pozór było to trudne, gdyż według Konstytucji sędziowie byli nieusuwalni, ale... 6 lutego 1928 r. wydany został dekret prezydenta RP o ustroju sądów powszechnych, z mocą obowiązującą od stycznia 1929 r.

Zawierał on zapis – sprzeczny z konstytucją – o prawie prezydenta do przenoszenia sędziów w stan spoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marielle de Valois

Rozprawa piłsudczyków z Sądem Najwyższym miała natychmiastowe przełożenie na funkcjonowanie państwa. Nowo mianowany komisarz wyborczy przymykał oko na naruszanie prawa przez rząd i rozmaite „cuda nad urną" podczas wyborów w 1930 r., dzięki czemu popierający rząd BBWR uzyskał większość w Sejmie. Rządzący nie musieli już też obawiać się odpowiedzialności karnej – wręcz przeciwnie, teraz do represji przeciwko opozycji wprzęgnięto sądy. Po Sądzie Najwyższym podporządkowano już znacznie łatwiej sądy niższej instancji wedle tego samego modelu, tj. niepokornych prezesów przeniesiono w stan spoczynku, a na ich miejsce minister sprawiedliwości powołał dyspozycyjnych sędziów, którzy pilnowali, aby w sprawach politycznych orzekali prorządowi sędziowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Wielu obserwatorów dzisiejszego życia politycznego w Polsce z wielkim zdziwieniem przyjmuje wysiłki rządzącej ekipy zmierzające do podporządkowania Trybunału Konstytucyjnego, a w dalszej perspektywie całego sądownictwa.  Wydawałoby się, że to wydarzenie bez precedensu w historii Polski. A tymczasem ... Nic nowego! Po prostu dzisiejszy rząd idzie w ślady marszałka Józefa Piłsudskiego, którego zresztą otwarcie podziwia.

 

Tyle tylko że Piłsudski pomimo wielu wad przysłużył się Polsce, a rok 1920 i pokonanie bolszewików to był majstersztik Piłsudskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam

Podoba mi sie ignorancja i zerowa wiedza wielu osób. A z tym majstersztykiem to się uśmiałem 😄 Głupota wielu polakow i ich zerowa wiedza to chyba cechy typowe dla polskiej choloty ktora sie jeszcze wypowiada na tematy o ktorych nie ma zielonego pojecia. Tzw cud na wisla nie byl zadnym majstersztykiem tylko wynikiem dzialan stalina oraz jakby niektorym nie bylo wiadomo caly plan wymyslil gen Rozwadowski wiec to cale bicie piany na temat Pilsudskiego to tylko typowa dla wielu polakow mitomania i powtarzanie propagandowych slotow. Po drugie sady w zadnym kraju nie sa niezawisle zawsze wladza ma w mniejszym lub wiekszym stopniu na nie wplyw ddajmy przyklad sprawy syna Lecha Walesy ktory mial jakas nowa pomrocznosc jasna. Co jest wrecz kpina z litery prawa i obraza praworzadnosci. Wiec skonczcie bredzic matoly... A Pisu tez nie ciepie jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Podoba mi sie ignorancja i zerowa wiedza wielu osób. A z tym majstersztykiem to się uśmiałem 😄 Głupota wielu polakow i ich zerowa wiedza to chyba cechy typowe dla polskiej choloty ktora sie jeszcze wypowiada na tematy o ktorych nie ma zielonego pojecia. Tzw cud na wisla nie byl zadnym majstersztykiem tylko wynikiem dzialan stalina oraz jakby niektorym nie bylo wiadomo caly plan wymyslil gen Rozwadowski wiec to cale bicie piany na temat Pilsudskiego to tylko typowa dla wielu polakow mitomania i powtarzanie propagandowych slotow. Po drugie sady w zadnym kraju nie sa niezawisle zawsze wladza ma w mniejszym lub wiekszym stopniu na nie wplyw ddajmy przyklad sprawy syna Lecha Walesy ktory mial jakas nowa pomrocznosc jasna. Co jest wrecz kpina z litery prawa i obraza praworzadnosci. Wiec skonczcie bredzic matoly... A Pisu tez nie ciepie jakby co.

To prawda że Rozwadowski był współautorem tzw cudu nad Wisłą ale mądrość Piłsudskiego polegała na tym że potrafił otoczyć się mądrymi generałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×