Nie łudzcie się On nigdy nie zagada On tylko patrzy

Moze oni po prostu chcieliby urozmaicenia i cos czuja oderwac od rutyny i cos stworzyc ale wygodnie im jak jest jak jest i boja sie ze maja za make co nieco lub nie za bardzo umieja lub ze beda zdradzani lub tysiaca innych kwestii i odpuszczaja. Cos nie pasuje bo inaczej szloby do przodu. A mi tez juz sie odechciewa bo wiem jakie sa zwiazki i z miloscia nigdy nie jest tak jak trzeba

 

Ja się patrzę i nawet zagadałem i zaprosiłem na randkę, a że nie chciała to kolejny rok na siebie patrzymy. Nie wiem tylko o co się focha

On mnie niby tez zaprosil ale nie tak wprost. Mamy wspolne hobby. Ale wtedt mnie jakos zamulilo ze wystraszylam sie. W sensie gdyby wprost powiedzial: podobasz mi sie, chce cie to tak jakos predzej a tak bawic sie w podcgody to mi sie juz nie chce i nic nie mowie

 

Ja się patrzę i nawet zagadałem i zaprosiłem na randkę, a że nie chciała to kolejny rok na siebie patrzymy. Nie wiem tylko o co się focha

On mnie niby tez zaprosil ale nie tak wprost. Mamy wspolne hobby. Ale wtedt mnie jakos zamulilo ze wystraszylam sie. W sensie gdyby wprost powiedzial: podobasz mi sie, chce cie to tak jakos predzej a tak bawic sie w podcgody to mi sie juz nie chce i nic nie mowie. Ja czasem nie wiem co chce ale on ma byc madrzejszy i zdecydowac za nas.

W sumie jest to tez moja wina bo sie skradam, niby chce, niby nie chce, pogrywam sobie a potem robie wielkie oczy ze facet nic nie robi bo pewnie nie nadaza. 

Nie chcą odpuścić. Oby z fartem. Jak się ... to wszystko.

Chyba chodzi mi o to a on tego nie kmini ze ma mnie jakby przywlaszczyc. Jakbym byla dzieckiem a on ma rozporzadzic mna. Ma mnie spetac ale tak zebym mogla oddychac. Jakby troche wziac sobie mnie jak facet z jajami bierze kobiete do jaskini. Zdobyc. 

A on tak jakby czuje odrzucenie to unika. Wchodzi mu to na psychike i nie chce sie narzucac. No to jak mnie nie spetal to ja tez nie za bardzo wiem czy naleze do niego czy nie i dalej robie co chce. Babe trzeba czasem ustawic. Jak baba nie wie za bardzo to trzeba trocge zapanowac nad nia i wskazac ze tu ma dobrze i sprobowac wziac cos sobie a jak facet tak nie za bardzo to ja tez tak nie wiem. I jest lipa. Oczywiscie nie przemoca ale chodzi o to zeby przyprzec do muru. Tak albo wspak. Powinien bardziej sie przylozyc i wziac sobie mnie. 

Przykladowo, widzi ze sie stroje, krece, usmiecham, jest zazdrosny ze z kims gadam to powinien podejsc i powiedziec: a co to ma znaczyc? Ze mna flirtujesz a z nim tez? Ja bym mu na to powiedziala ze nie przypominam sobie ze bylismy na randce. A on wtedy powinien: moze dlatego ze jestes zbyt zajeta kokietowaniem innych? Ja bym odp a chcialbys byc na wylacznosc? A on: a moze bym chcial? Ja: moze tez bym bardzo chciala byc na wylacznosc. On: dzisiaj bede o 20 i zaloz te czarna powiewna ...enke, w ktorej wygladasz sexy. I juz mamy jasnosc. A on tak niekonkretnie no to ja lece w kulki i gadam z kim chce bo moge.