Czy jest tu ktoś naprawdę zakochany?

Mam jedno pytanie.

Ja jestem zakochany w greckiej Bogini.

 

Ja jestem zakochany w greckiej Bogini.

Na imię jej Heroina.

Ja nie umiem kochać,zimna sucz ze mnie,to we mnie się zako...ą

jest 

A po co komu miłość? Miłością się nie najesz, odtego tylko się głupieje

A po co komu miłość? Miłością się nie najesz, odtego tylko się głupieje

 

Ja nie umiem kochać,zimna sucz ze mnie,to we mnie się zako...ą

Mam identycznie .

 

Mam identycznie .

bo jestescie mutantami

zakochac sie fajna rzecz, uskrzydla, chce ci sie chciec, milosna kreatywność tez jest podniecająca

a najfajniej jest byc odrzuconym, no i ok, starasz sie zyc normalnie, odchodzisz z pokorą, a wtedy twoj niedoszly obiekt wywala twoje zycie do gury nogami, no bo jak ona śmiala sie we mnie zakochać, osaczanie, śledzenie, wlamania do telefonu, komputera, totalna rozpierducha... to jest żałosne

Może nie jestem, ale byłem. Teraz już nie wierzę w miłości. A dlaczego pytasz?

 

Może nie jestem, ale byłem. Teraz już nie wierzę w miłości. A dlaczego pytasz?

to nie kwestia wiary, tylko otwarcia sie na nią 

... byc moze juz nigdy takiej nie doswiadczę, a byla to taka najbardziej szczera i najbardziej upragniona

 

zakochac sie fajna rzecz, uskrzydla, chce ci sie chciec, milosna kreatywność tez jest podniecająca

a najfajniej jest byc odrzuconym, no i ok, starasz sie zyc normalnie, odchodzisz z pokorą, a wtedy twoj niedoszly obiekt wywala twoje zycie do gury nogami, no bo jak ona śmiala sie we mnie zakochać, osaczanie, śledzenie, wlamania do telefonu, komputera, totalna rozpierducha... to jest żałosne

Trochę to dziwne i niestandardowe. Może trafiłaś na jakiegoś psychopatę. Zazwyczaj skoro ktoś odrzuca to mu na tej drugiej osobie nie zależy i nie będzie się przejmował dalszym jej losem.

Teraz już chyba nie jestem, ale byłem naprawdę mocno zakochany 2 razy w życiu i wiem jak to jest. Za pierwszym razem dawno temu długo przeżywałem bolesne odrzucenie. Za drugim razem dzieliło nas zbyt wiele rzeczy aby to się udało (nawet narodowość, religia, kultura i pozycja społeczna) chociaż czułem że nie jestem jej obojętny.

 

zakochac sie fajna rzecz, uskrzydla, chce ci sie chciec, milosna kreatywność tez jest podniecająca

a najfajniej jest byc odrzuconym, no i ok, starasz sie zyc normalnie, odchodzisz z pokorą, a wtedy twoj niedoszly obiekt wywala twoje zycie do gury nogami, no bo jak ona śmiala sie we mnie zakochać, osaczanie, śledzenie, wlamania do telefonu, komputera, totalna rozpierducha... to jest żałosne

psychopata to na pewno, a na dodatek narcyz, zwyrodnialec, sadysta, cieć szemrany

 

psychopata to na pewno, a na dodatek narcyz, zwyrodnialec, sadysta, cieć szemrany

 

Współczuję. Niektórzy ludzie mają w życiu niesamowitego pecha. Niestety ja też się do tych pechowców zaliczam. Od jakiegoś czasu staram się na siłę myśleć i wyobrażać sobie pozytywne rzeczy aby to zmienić.

 

Współczuję. Niektórzy ludzie mają w życiu niesamowitego pecha. Niestety ja też się do tych pechowców zaliczam. Od jakiegoś czasu staram się na siłę myśleć i wyobrażać sobie pozytywne rzeczy aby to zmienić.

ogolnie nie mam do ludzi pecha, mam starych znajomych od wielu wielu lat

jednak ta historia to cos nieprawdopodobnego, granicząca z obłedem, taki cuudowny, albo jakies rozgrywki towarzyskie cudzym kosztem, no po prostu szambo

Jestem zakochana ale on nic nie robi tylko wpatruje się we mnie. A ja mam  od euforii do depresji. To trwa ponad 2 lata. Kocham i tęsknię i zeszłam mu z oczu. Bo nie będę się mu narzucać. Ale po cichu czekam. Gasne, smutno bez jego widoku bez tych brązowych oczu. Czekam. I tylko jego chcę. 

Brązowe oczy potrafią zawrócić w głowie...

Miłość nie istnieje, jest zauroczenie, porządanie, później przyzwyczajenie i przywiązanie oraz wielu trzymają inne kwestie w związkach jak pieniądze.

 

Brązowe oczy potrafią zawrócić w głowie...

To prawda. Ale dla mnie okazały się fałszywe.

 

Miłość nie istnieje, jest zauroczenie, porządanie, później przyzwyczajenie i przywiązanie oraz wielu trzymają inne kwestie w związkach jak pieniądze.

Czyli nigdy nie kochałeś/aś

 

Miłość nie istnieje, jest zauroczenie, porządanie, później przyzwyczajenie i przywiązanie oraz wielu trzymają inne kwestie w związkach jak pieniądze.

Głupiś jak but