Problemy z wyglądem

Witajcie, 

Od trzech lat męczę się ze swoim wyglądem. Wcześniej przez prawie całe życie byłam typową chłopczycą, czyli nie przejmowałam się urodą, nie używałam kosmetyków i ubierałam się bardzo niekobieco. Lecz pod koniec liceum zdarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja. Gdy jechałam autobusem pewna "kobieta" będąc ze swoim facetem zaczęła się nabijać z mojego wyglądu. Mówiła, że jestem straszna, rzygać jej się chce na mój widok i wyglądam jak facet. Bardzo mnie to zabolało. Później jeszcze ... z mojej klasy, by mnie wkurzyć powiedział, że nie wpuszczą mnie na maturę za twarzowe. I od tamtej pory mam jakąś schizę. Nigdy wcześniej nie słyszałam od nikogo, że jestem brzydka, a teraz często słyszę i z nerwów sama nasłu...ę, czy ludzie na ulicy o mnie nie mówią. Stałam się przez to szarą myszką, która nigdy nie znajdzie faceta, a kiedyś marzyłam o tym jedynym. Dodam, że mam dość dużą twarz, spory nos po tacie, ładne, lecz nie duże oczy, ładne usta, wysokie czoło i bladą cerę. Zaczęłam też o siebie dbać i ubierać kobieco, lecz nie naprawia to mojej psychiki. Pomożecie? 

Musisz uwierzyć w siebie. Poprawiać wygląd powinnaś dla siebie a nie dla innych. Nikt nie jest idealny. Miałam podobnie w szkole. Zaczełam się malować, zmieniłam garderobę, fryzurę. Po paru latach chłopacy ze szkoły zaczeli do mnie kręcić a w szkole nie chcieli nawet ze mną usiąść w jednej ławce

Może warto przemyśleć wizytę u psychologa, lub jak Monika razi u stylisty  A jesli coś w wyglądzie  nie podoba się, to przemyśl wizytę w gabinecie medycyny estetycznej lub u kosmetyczki.  polecam www.lenartowiczclinic.pl