Od września 2017 zarywwa do mnie pewien chłopak i mam do siebie pretensje że

Studiuję. Nie jest głupi. Działa lokalnie w samorządzie. Inteligentny, z poczuciem humoru, ale.. Odrzuca mnie jego wygląd. Ma aktualnie ten chłopak 24 lata i już cały wylysial. Gruby jest, ma brzuch, wygląda na 40 lat. Nogi mu się układają do środka. Nosi wielkie okulary. No nie nie. Zupełnie nie mój typ. Ale przynajmniej gdyby był średni z wyglądu to byłoby super. Ciągle daje mu kosza, gdy się ostatnio spytałam dlaczego naciska to odpowiedział że desperacja xD np ogólnie on zakochany we mnie mocno, ale no nie będę siebie i jego oszukiwać. 

Jak desperacja, to przekaż mu ode mnie, żeby tyle nie żarł ( no chyba, że to choroba metaboliczna) i niech zacznie ćwiczyć i dbać o siebie

 

Jak desperacja, to przekaż mu ode mnie, żeby tyle nie żarł ( no chyba, że to choroba metaboliczna) i niech zacznie ćwiczyć i dbać o siebie

Niby ćwiczy ale ciągle go widuje jak wychodzi z kebabowni. XD