Tęsknota za kochankiem

Witam was. Miesiąc temu rozstałam się z kochankiem, chciałam być uczciwa wobec męża, chociaż on się nawet nie domyślał że moge go zdradzać. To była moja odskocznia od nieudanego małżeństwa . Teraz żałuję. Mąż piję, nie szanuje mnie, wyzywa. On myśli że jestem jego własnością, że powinnam mu prać gotować, zaspakajać w łużku, ale mi się już tego wszystkiego nie chce. Wracam z pracy, a ten pijany, normalnie ręce opadają. Nie zostawię go bo nie zrobię tego dziecią, zresztą to nawet nie mam gdzie odejść. Macie może jakieś sposoby żeby obrzydzić komuś alkohol? Może coś dosypać żeby się troszkę pochorował i żeby myślał że alkohol mu szkodzi? 

Co za glupi temat i jeszcze te błędy. 

Jeśli ty zdradzalas męża to nie miej pretensji że Cię wyzywa. Święta nie jesteś. Jak małżeństwo jest nie udane to się powinno rozejsc a nie zdradzać. A dzieci tutaj nie są żadnym argumentem bo one cierpią czesto o wiele bardziej kiedy w takich rodzinach wysluch""ūją wyzwiska i krzyki. 

 

Co za glupi temat i jeszcze te błędy. 

Ok. Łóżku nie łużku, dzieciom nie dziecią. Co tam żeś jeszcze znalazł?

 

Ok. Łóżku nie łużku, dzieciom nie dziecią. Co tam żeś jeszcze znalazł?

Taka niedbalosc źle świadczy o Tobie. Widać że margines. 

 

Taka niedbalosc źle świadczy o Tobie. Widać że margines. 

Spadaj

 

Spadaj

 

Nie umiesz rozmawiac. Nikt cię tego nie nauczył.

Ale wy kur... wszystkie mądre. Pies was srał. Dzięki za pomoc 

Może będziesz kiedyś w podobnej sytuacji to zrozumiesz. Nie wiesz ile było rozmów, ile próśb. Na chleb mogło nie być a na alkohol zawsze. Może kiedyś zrozumiesz ile musi znieść poniżana kobieta. Obyś nie doświadczyła tego przez co ja przechodzę. Weszłam tu aby dostać jakieś wsparcie a tu tylko nienawiść