Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lumipi

Jak powinnam zakończyć współpracę z toksycznym pracownikiem

Polecane posty

Witajcie, mam pewien problem. Już od ponad roku jestem menagerem w pewnej kawiarni. Pod swoimi skrzydłami mam 10osob w zespole którym zarządzam. Ogólnie rzecz biorąc zostałam liderem tego zespołu po tym jak poprzednia menadżerka została zwolniona ze względu na brak zaangażowania I problemy zdrowotne. 
 

 Stworzylam od nowa to miejsce będąc wybrana spośród wszystkich pracowników jako zastępczyni dotychczasowej kierowniczki. Większość pracowników obecnie pracujących w firmie to nowe osoby, ze starego zespołu zostały tylko 2 dziewczyny. Wcześniej miałam dużo wsparcia od tych starych pracownic. 
 

Kilka miesięcy od mojego stania się menagerem zatrudniłam moja siostrę. Na początku nie było z tym żadnych problemów. Każdy się dogadywał. Ok 3 mięs temu wyszła sytuacja ze jedna z dziewczyn (nazwijmy ją Krysia) która pracowała już jakiś czas przed tym jak zostałam Menagerem, miała zły czas. Umarł jej ktoś z rodziny i przez kilka tygodni była przygnębiona. Natomiast druga dziewczyna która tez wcześniej pracowała (od 2 lat) bardzo często ma wahania nastroju. Przychodzi do pracy w nerwach i nie w sosie (trudna sytuacja z rodzicami). Staram się być wyrozumiała ale mnie tez takie przynoszenie swojej prywaty i problemów sercowych do pracy nie jest dobrym pomysłem. Starałam się być wyrozumiała uwierzcie mi, dla nich dwóch. Obie maja swoje charakterki. Ja jako kapitan muszę dbać o to aby atmosfera w sklepie była do zniesienia, gdyż pracujemy z klientami którzy nie chcą widzieć nadętych min. Na spotkaniu cotygodniowym wspomniałam delikatnie ze prosiłabym o to aby swoje prywatne sprawy starać się załatwiać przed albo po pracy. Wiem, może to złe brzmiało w moich ustach bo smierć bliskiej osoby jest bardzo dotkliwym dosiwdczeniem. Dlatego kilka dni po tym spotkaniu podeszłam do Krysi i przeprosiłam ja za to ze postawiłam ja w niekomfortowej sytuacji przed zespołem. Aczkolwiek stanowczo stwierdziłam żeby w miarę możliwości na czas pracy skupiła się tylko na niej. 
 

od tamtej pory mam wrazenie ze jest gorzej. Krysia skumała sobie 3 koleżanki z zespołu i z nimi stworzyła „paczkę”. Moja siostra stoi z boku pominięta. Zdarza się ze Krysia komentuje moje pomysły, zadaje dużo pytań pod kontem aby wyporwadzic mnie z równowagi. Moja koleżanka która wcześniej pracowała ze mną na tym samym stanowisku (od początku istnienia lokalu) jest Krysi bliska koleżanka. Krysia wprowadza toksyczna atmosferę
 

nie wiem co mam robić. Czuje się czasami intruzem w miejscu gdzie powinnam czuć się jak ryba w wodzie. Jest mi przykro. Mam władze by ja zwolnic (umowa zlecenie). Dotychczasowe umowy kończą się w czerwcu. Nie czuje się komfortowo pracując z nią, ale wiem ze muszę mieć trwarde dowody by nie przedłużać z nią umowy, mieć haka. 
 

powiedzcie mi co radzicie mi w takiej sytuacji jak postąpić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciężka ale i częsta sytuacja w pracy a tym bardziej na kierowniczym stanowisku. Miałem wiele takich sytuacji i wiem, że jest ciężko. Są dwie opcje albo wytrwać do końca jej umowy i postawić sprawę jasno albo być twardym jak to czasami inni mają w naturze i znaleźć sposób na jej zagrywki i ją zwolnić. Wiem, że będzie ciężko ale są tacy ludzie i sam się z tym borykam i czasami mam już wyjść i trzasnąć drzwiami. Czasami sprawy same się rozwiązują jak komuś noga się powinie. Tymczasem powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×