paulina_993 0 Napisano Marzec 24, 2020 Hej, piszę z prośbą o poradę. Przez 4 lata byłam w związku z facetem, który wydawał się tym jedynym i wymarzonym. Mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów, pasje które nas łączyły, mogliśmy rozmawiać ze sobą nawet przez całą noc mimo, że znaliśmy się już lata. Dzieliła nas spora różnica wieku(12 lat). Niestety pomimo upływu czasu wydawało mi się, że on nie wiąże ze mną żadnych planów na przyszłość. Po takim czasie nie było nawet mowy o tym, żeby razem zamieszkać a tym bardziej pobrać się i mieć dzieci. Dla mnie było to zawsze bardzo ważne, bo wychowywałam się bez ojca. Zerwałam z nim. Mój były chciał utrzymywać ze mną kontakt, ale ja go ignorowałam. Nie powiedziałam mu nawet, że zaczęłam się z kimś spotykać o czym on dowiedział się od osób trzecich. Niedługo później związałam się z innym facetem, później spotykałam się jeszcze z kolejnym i z przykrością stwierdzam, że mimo że każdy z nich obojga był naprawdę w porządku to już nie było to samo. Boję się, że nigdy w życiu nie będę stanie nikogo pokochać tak jak jego. Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji i jak to się skończyło? Chciałabym go zwyczajnie przeprosić i z nim porozmawiać, ale boję się że na to jest już od dawna za późno i tylko namieszam mu w życiu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
normalnyjestem 66 Napisano Marzec 24, 2020 Niektórzy twierdzą że o pierwszej miłości się nigdy nie zapomni. Podświadomie porównujesz go z aktualnymi aże wysoko ustawił poprzeczkę i rozstanie nie było poprzedzone zdradą lub innym krzywdzącym zdarzeniem będziesz miała problem. Prawdopodobnie po rozstaniu za szybko weszłaś w nowy związek/ki , nie przetrawiłaś rozstania . Z opisów na forach powrót do siebie może mieć sens ale po kilku latach kiedy w zasadzie zaczynamy tworzyc od nowa związek a nie ratować trupa. Może wizyta u dobrego psychologa uświadomi Ci co jest tak naprawdę twoim problemem i jak z tego wyjść. Ech gdyby mozna było cofnąć czas z tą wiedzą to wielu przykrych spraw uniknelibyśmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach