Życie w tym je***ym kraju jest irytujące

Witam, 

Jestem studentem (geodezja) oraz pracownikiem zatrudnionym na zlecenie, pracuję w sklepie na ochronie. Mieszkam i studiuję poza domem, teraz nie muszę chodzić na studia (chociaż mamy e-nauczanie, nic innego jak zasypywanie naszych maili zadaniami) ale za to więcej pracuję. I szlag mnie trafia bo ja muszę chodzić do roboty, w związku z pandemią mam masę dodatkowych obowiązków za które nie dostaję ani 1 zł za godzinę więcej a moi znajomi że studiów są zadowoleni bo w ramach p********ej tarczy antykryzysowej dostaną po 2080 zł. Ja patrząc po grafiku na ten miesiąc dostanę nieco ponad 1900 a więc za swoją pracę zarobię mniej niż te nieroby zostające w domu i czekające na kasę od rządu. To chore. Nie dość że mam 2 x więcej obowiązków to do tego inni ludzie dostali od rządu 3 miesiące wolnego i jeszcze będą za nic dostawać więcej niż ja zarobię. Wk***ia to bo po raz kolejny PiS udowadnia że lepiej nie pracować. Katastrofa, ten kraj.

Dobrze że przynajmniej nie muszę płacić za sk*****ły ZUS z racji statusu ucznia bo jakbym jeszcze na to stado kombinatorów miał robić to bym chyba się zwolnił i poszedł robić na czarno... 

Aby do końca studiów dotrwać i z tego chlewu wyjechać bo tu tylko darmozjady mają dobrze, a uczciwy, wykształcony człowiek jest nikim. Przez 123 lata Europa miała spokój i znowu ten kraj z dykty się odrodził... 

K***a mać!... 

Ciesz sie ze masz prace! Nie kazdy chce siedziec na zasiłku!

Przed pandemią zarabiałam 4-5 tys na ręke jako fryzjerka, a teraz dostane 1300 zasiłku(bo jestem na karcie podatkowej), dorobic nie moge bo i ten zasilek stace