pytanie które od dawna mnie nurtuje i na które nie ma odpowiedzi.

czym są sny? i nie chodzi mi tu o to jak powstają, jaki jest ich cel tylko czym konkretnie są z perspektywy doświadczania ich? nie wydaje mi się aby było jakieś doświadczenie rzeczywiste które można by z nimi porównać. im dłużej żyję tym więcej zapamiętuję pewien rodzaj uczucia którego doświadczam podczas snu i nie da się go doznać w innym sposób niż poprzez spanie. to dosłownie niemożliwe aby przypisać temu uczuciu jakieś cechy takie jakie można przypisać uczuciom których doświadczamy na co dzień. jest w tym coś pierwotnego i mistycznego, zupełnie tak jakby to był kontakt ze źródłem naszego pochodzenia. czasami sny mam bardzo intensywne, a czasami nie pamiętam nic. najstraszniejsze jest to że z niecierpliwością wyczekuję tych intensywnych snów, często odnoszę wrażenie że podczas tych snów jestem prawdziwym sobą nieograniczonym przez żadne normy społeczne, kompletnie dziki i wolny. nie mam zbyt często takich snów ale jak już się trafią to często zostawiają w mojej pamięci wspomnienia o miejscach które podczas nich odwiedzam. czy to jest dowód na to że być może inne wymiary istnieją, a my możemy za pomocą snów przemieszczać się między nimi?

Sen i jawa.
podczas snu niejako nadal jestesmy potwierdzeniem naszej egzystencji w swiecie materialnym dla Wielkiego Ducha.
A gdy nam sie wydaje ze snimy, to tak na prawdę nie do konca... jest to prawda bo nie! Iluzja ego SANSARA 

ale skoro sny sa tez i prorocze, czyli musza wprost wyplywac z naszej rzeczywistosci jako istot Samsarycznej rzeczywistosci diabla?

Albo mozna by skonbstruowac pojazd do podrozy w czasie snu w wymiarze naszej rzeczywistosci?
pewnie tak sie podróżuje w czasie. bylby potrzebny tylko ochotnik i niezbędne wyposażenie

 

czym są sny? i nie chodzi mi tu o to jak powstają, jaki jest ich cel tylko czym konkretnie są z perspektywy doświadczania ich? nie wydaje mi się aby było jakieś doświadczenie rzeczywiste które można by z nimi porównać. im dłużej żyję tym więcej zapamiętuję pewien rodzaj uczucia którego doświadczam podczas snu i nie da się go doznać w innym sposób niż poprzez spanie. to dosłownie niemożliwe aby przypisać temu uczuciu jakieś cechy takie jakie można przypisać uczuciom których doświadczamy na co dzień. jest w tym coś pierwotnego i mistycznego, zupełnie tak jakby to był kontakt ze źródłem naszego pochodzenia. czasami sny mam bardzo intensywne, a czasami nie pamiętam nic. najstraszniejsze jest to że z niecierpliwością wyczekuję tych intensywnych snów, często odnoszę wrażenie że podczas tych snów jestem prawdziwym sobą nieograniczonym przez żadne normy społeczne, kompletnie dziki i wolny. nie mam zbyt często takich snów ale jak już się trafią to często zostawiają w mojej pamięci wspomnienia o miejscach które podczas nich odwiedzam. czy to jest dowód na to że być może inne wymiary istnieją, a my możemy za pomocą snów przemieszczać się między nimi?

wiki ma dużo info o snach, poczytaj i zejdź na ziemię

a może we wcześniejszym wcieleniu byłeś wilkiem dzikim i wolnym

o!

Sny to tylko odzwierciedlenie twoich myśli i nic więcej. 

 

wiki ma dużo info o snach, poczytaj i zejdź na ziemię

a może we wcześniejszym wcieleniu byłeś wilkiem dzikim i wolnym

o!

w snach czasami poruszam się na czterech kończynach, w tych mocniejszych dość często.

 

w snach czasami poruszam się na czterech kończynach, w tych mocniejszych dość często.

 

Sny to tylko odzwierciedlenie twoich myśli i nic więcej. 

no właśnie nie, nawet na pewno nie. tego typu solipsyzmy już dawno włożyłem między bajki.  możliwość istnienia czegoś poza układem w systemie deterministycznym wymusza istnienie tego czegoś w pewnym momencie.

 

w snach czasami poruszam się na czterech kończynach, w tych mocniejszych dość często.

tak wiem, to te dwa 

korzenie

dobrze że ten wymiar jest niewymierny

uf

Aaaaaa

zatkało kakao;)

wiem że nie należą do Ciebie;)

dobra idę pograć