Nerwica?

Witam, wiem mój post odbiega od tematyki tego forum, jednak chciałabym zasięgnąć czyjejś opinii. Otóż mam pewien problem. Kilka dni temu rozmawiałam z pewnym facetem, on powiedział coś, co mnie bardzo zdenerwowało, mimo że po czasie wiem że zareagowałam strasznie głupio i nieadekwatnie do sytuacji. Po kilku chwilach emocje opadły, chociaż tego dnia nie mogłam zasnąć bo czułam że serce wyskoczy mi z piersi. To coś w  stylu galopujacych myśli, drżenie całego ciała i to okropne kołatanie serca. Od tamtego dnia codziennie przydarzaja mi się takie epizody. Trwają chwilę, bądź kilka godzin, jednak nie wywołują ich żadne bodźce, pojawiają się ot tak znikąd.  Czy ktoś kiedykolwiek miał coś podobnego?  Co to może być? 

Myślę, że to zwana potocznie nerwica. Jednak od diagnozy jest lekarz. Warto się wybrać do psychiatry.

Witaj.

Od ponad roku lecze się na nerwice. Jest to choroba inna niż depresja bo nie dotyczy tylko sfery psychicznej ale też somatycznej. Nie wynika z konkretnych zdarzeń, a poprostu się pojawia nagle i z nikąd. Objawy nerwicy to np. Nagły lęk, kołatanie serca, drzenie kończyn, kłopoty oddechowe i bezsilność. Wydaję mi się, że powinnaś skontaktować się z psychiatrą. Ja biorę leki przeciwlękowe i jest lepiej. Nie mniej jednak powiem Ci, że przez 9 miesięcy nie wychodziłam z domu bez opieki bo atak mógł pojawić się w każdej chwili. Dziś jest dobrze funkcjonuje normalnie. Dlatego uważam, że im szybciej pójdziesz do lekarza tym lepiej, bo może to co Ci dolega to nic poważnego, ale z drugiej strony obyś nie  doprowadziła się do takiego stanu jak ja. Powiem Ci także że otoczenie nawet to najbliższe nie zawsze rozumie czym jest nerwica. Nawet od mojej wszystko wiedzącej mamusi usłyszałam jedynie " przestań się bać " jakby to było takie łatwe.... Im szybciej sama sobie pomożesz tym lepiej dla Ciebie. Trzymam kciuki i pozdrawiam:-)