Dlaczego jestem tak ochydna? Co zrobiłam że taka jestem

Mam małe oczy, jasne prawie nie widoczne rzęsy, duzy nos, małe usta, puszące się i problematyczne włosy w ochydny kolorze, pełno rozstępów na nogach, pośladkach i piersiach a do cerę naczynkową przez co jestem cały czas czerwona, do tego mam mały trądzik i pełno przebarwień na twarzy, nie wspomniałam o tym że mam mordę jak facet. Co mam zrobić? Moim największym kompleksem jest cera naczynkowa, wydałam już kupę kasy żeby uspokoić skóre jednak bez skutku. 200 zł na dermatologa, kremy, maści i toniki... Nic mi nie pomogło. Wstydzę się pokazywać ludziom, nie wyjdę nawet do sklepu bez tony makijażu a o szkole już nie wspomnę, każdą przerwę spedzalam i spędzam na poprawianiu makijażu żeby tylko nikt nie zobaczył jak ochydną jestem. Nie chcę żyć z poczuciem że powoduje u ludzi obrzydzenie 

Ja mam cerę trądzikową z bliznami i jeszcze wiele innych wad wyglądu. Zupełnie sobie z tym nie radzę. Bliscy mnie nie rozumieją. Jakbyś chciała podpisać to podaje swojego maila truskawka85@onet.com.pl

Ja też zmagam się z cerą naczynkową.Mnóstwo kremów i płynów micelarnych wypróbowałam.I najlepsze okazały się marki Sylveco i Orientany. może wypróbuj Vianek Wzmacniający,ma zielony pigment zakrywający naczynka,do mycia plyn micelarny Vianka jest ok .Nie zapycha i cera się poprawiła.W tym roku wypróbowałam całą serię KALI MUSLI(do cery naczynkowej i podraznionej)Orientany (krem na dzień,krem na noc i płyn micelarny)Jest nietania ale mi posłużyła.Poczytaj w necie opinie.

Jeśli masz na coś wpływ to nie czekaj tylko działaj A z tym czego zmienić nie możesz,pozostaje Ci się tylko pogodzić.

Ja z kolei mam najbardziej problem z trądzikiem i przebarwieniami po nim. Długo uważałam, że taka moja uroda i z wiekiem minie. W końcu stwierdziłam że czas wziąć się za buzię i już jakieś trzy miesiące leczę się maścią acnederm. Widać już poprawę, trądzik nie jest taki mocny a i przebarwienia bledsze, na pewno będę używała dalej. Do tego wprowadzenie dostosowanej do moich potrzeb pielęgnacji i naprawdę jest różnica, już nawet malować się aż tak mocno nie muszę. Jakbyś i ty chciała się zaopatrzyć w acne to można go kupić w aptece :)