Zmieniać szkołę?

Cześć, mam problem i proszę o radę. Mianowicie w zeszłym roku rozpoczęłam naukę w dobrym w mojej opinii technikum, nastawionym raczej na przyszłościowe kierunki (z zagranicznymi praktykami itd.). Przez cały poprzedni rok cierpiałam i dalej cierpię na zaburzenia odżywiania, przez co traktowałam naukę trochę nonszalancko, nie miałam jednak nigdy z nauką problemu, więc byłam mimo wszystko w miarę zadowolona z ocen. Mimo wszystko stwierdziłam, że zawód który wybrałam kompletnie mnie nie interesuje (technik hotelarstwa) i w zasadzie to nie potrzebuję szkoły o takim profilu, żeby znaleźć zatrudnienie w tej branży. W mojej klasie jest po tyle samo osób z dwóch kierunków i ten drugi kierunek, tj. Technik obsługi turystycznej jest moim zdaniem lepszy. Przez moje osobiste problemy i sytuację z pandemią nie skupiałam się w ogóle na tym w wakacje, ale gdy zaczęła się 2 klasa to zdalam sobie sprawę, że naprawdę nie czuję się dobrze na tym kierunku i chciałam go zmienić na ten drugi w mojej klasie, ale wicedyrektorka mnie postraszyła, że nie nadrobię zaległości z pierwszej klasy i naprawdę się tym przejęłam, poza tym było krucho z kasą a trzeba było kupić podręczniki. W każdym razie pomyślałam, że mogłabym zmienić szkołę na liceum, które jest bliżej mojej miejscowości (nie ma w tym mieście technikum). Plus jestem taki, że zaoszczędziłabym sporo kasy, bo nie musiałabym płacić za pobyt w bursie (do miasta, w którym jest moje technikum nie ma dojazdów), ale z drugiej strony uważam, że rzeczy, których uczę się na przedmiotach zawodowych, tj. faktury itd. mogą mi się naprawdę w życiu przydać. Mam naprawdę duże wątpliwości a czas goni. Poziom nauczania w lo do którego chcę się przenieść jest uznany za dość wysoki, chociaż jest to małe miasteczko, a w tym technikum też dużo przedmiotów pozostawia wiele do życzenia. Dodam, że w technikum w ostatnich klasach są oferowane kursy na barmana itd, ale nie zamierzam wiązać przyszłości z hotelarstwem (ew. jako tymczasowa praca do dorobienia sobie do studiów), planuję iść na filologię lub stosunki międzynarodowe, ale na 100% zamierzam studiować. Uwielbiam języki obce, a w szkole w której obecnie się uczę nie oscylują one na jakimś super poziomie. Podsumowując, doradźcie proszę czy opłaca mi się przenosić, bo technikum to jednak jeszcze 3 lata z kierunkiem który mnie nie interesuje, ale za to nowe umiejętności, liceum z kolei to szybsza droga i teoretycznie lepsze przygotowanie na studia, a i zawód nie do końca wymaga ukończenia szkoły do wykonywania... Co myślicie?