Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Coolio123

Czy to normalne, że mam opory przed pierwszym razem ?

Polecane posty

Jestem już z dziewczyną od roku, ale jeszcze nie uprawialiśmy seksu, co nie oznacza, że nie rozmawialiśmy o tym, rozmawialiśmy, mówiłem jej, że ja nigdy nie będę na nic naciskać, zrobimy to jak będzie tylko gotowa. Powiedziałem tak m.in. dlatego, że doskonale wiem, że to z reguły faceci naciskają na seks, dziewczyny zawsze wolą z tym zaczekać, dlatego od razu pomyślałem, że raczej nie prędko się zdecyduje. Jednak powiedziałem jej też tak dlatego, że ja sam mam duże opory, wiadomo zawsze jest najtrudniejszy ten pierwszy raz, być może ten drugi i kolejny raz będzie już dla mnie tylko formalnością, ale nie ten pierwszy raz, dla niej samej jest to sporo łatwiejsze, ponieważ ona już ma to za sobą z poprzednim partnerem, więc jej poniekąd jest łatwiej, bo wie z czym to się je. Cały mój problem polega na tym, że ona dzisiaj rano powiedziała mi, że czuje się bardzo gotowa i możemy nawet to zrobić teraz, powiedziałem jej, żebyśmy lepiej poczekali do wieczora, wtedy będzie lepiej, powiedziała, że ok zgadza się. No i tu jest niestety cały pies pogrzebany, im bliżej wieczora tym ja mam coraz większe opory i non stop się boję, że coś źle zrobię, dla mnie to jest nowość. Wiem, że przekonanie jej, żeby tego dzisiaj nie robić, tylko za miesiąc nic u mnie nie zmieni, bo za miesiąc będę miał dokładnie ten sam problem, itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie nastawiajcie się, że chcecie to zrobić. Na spokojnie.  Obejrzyjcie razem film, poprzytulajcie się, całujcie i pewnie samo wyniknie, a ty nie będziesz się stresował i martwił. Dobrze będzie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Coolio123 napisał:

Jestem już z dziewczyną od roku, ale jeszcze nie uprawialiśmy seksu, co nie oznacza, że nie rozmawialiśmy o tym, rozmawialiśmy, mówiłem jej, że ja nigdy nie będę na nic naciskać, zrobimy to jak będzie tylko gotowa. Powiedziałem tak m.in. dlatego, że doskonale wiem, że to z reguły faceci naciskają na seks, dziewczyny zawsze wolą z tym zaczekać, dlatego od razu pomyślałem, że raczej nie prędko się zdecyduje. Jednak powiedziałem jej też tak dlatego, że ja sam mam duże opory, wiadomo zawsze jest najtrudniejszy ten pierwszy raz, być może ten drugi i kolejny raz będzie już dla mnie tylko formalnością, ale nie ten pierwszy raz, dla niej samej jest to sporo łatwiejsze, ponieważ ona już ma to za sobą z poprzednim partnerem, więc jej poniekąd jest łatwiej, bo wie z czym to się je. Cały mój problem polega na tym, że ona dzisiaj rano powiedziała mi, że czuje się bardzo gotowa i możemy nawet to zrobić teraz, powiedziałem jej, żebyśmy lepiej poczekali do wieczora, wtedy będzie lepiej, powiedziała, że ok zgadza się. No i tu jest niestety cały pies pogrzebany, im bliżej wieczora tym ja mam coraz większe opory i non stop się boję, że coś źle zrobię, dla mnie to jest nowość. Wiem, że przekonanie jej, żeby tego dzisiaj nie robić, tylko za miesiąc nic u mnie nie zmieni, bo za miesiąc będę miał dokładnie ten sam problem, itd. 

To oznacza, ze nie do konca jej ufasz i nie do konca chcesz sie otworzyc wiec powiedz otwarcie, ze nie czujesz sie emocjonalnie gotowy, ponieważ czujesz opór, że coś zrobisz źle i że chcialbys jeszcze poczekac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2020 o 16:50, Coolio123 napisał:

Jestem już z dziewczyną od roku, ale jeszcze nie uprawialiśmy seksu, co nie oznacza, że nie rozmawialiśmy o tym, rozmawialiśmy, mówiłem jej, że ja nigdy nie będę na nic naciskać, zrobimy to jak będzie tylko gotowa. Powiedziałem tak m.in. dlatego, że doskonale wiem, że to z reguły faceci naciskają na seks, dziewczyny zawsze wolą z tym zaczekać, dlatego od razu pomyślałem, że raczej nie prędko się zdecyduje. Jednak powiedziałem jej też tak dlatego, że ja sam mam duże opory, wiadomo zawsze jest najtrudniejszy ten pierwszy raz, być może ten drugi i kolejny raz będzie już dla mnie tylko formalnością, ale nie ten pierwszy raz, dla niej samej jest to sporo łatwiejsze, ponieważ ona już ma to za sobą z poprzednim partnerem, więc jej poniekąd jest łatwiej, bo wie z czym to się je. Cały mój problem polega na tym, że ona dzisiaj rano powiedziała mi, że czuje się bardzo gotowa i możemy nawet to zrobić teraz, powiedziałem jej, żebyśmy lepiej poczekali do wieczora, wtedy będzie lepiej, powiedziała, że ok zgadza się. No i tu jest niestety cały pies pogrzebany, im bliżej wieczora tym ja mam coraz większe opory i non stop się boję, że coś źle zrobię, dla mnie to jest nowość. Wiem, że przekonanie jej, żeby tego dzisiaj nie robić, tylko za miesiąc nic u mnie nie zmieni, bo za miesiąc będę miał dokładnie ten sam problem, itd. 

jak poszło ziomuś? fajnie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×