Gość Zielonkax94 Napisano Listopad 18, 2020 Piszę pracę magisterską w dziedzinie biologii molekularnej, w języku angielskim, bo studia były w tym języku. W poniedziałek oddałam do poprawy prace magisterską swojej promotorce. W marcu sprawdziła wstęp i powiedziała, że jest ok, tylko mam stworzyć opowiadanie - z biologii molekularnej serio? Wczoraj na spotkaniu potraktowała mnie z pogardą. Powiedziała, że nie będzie tego czytać, bo jej się nie chce czytać faktów, tylko opowiadanie. Poinformowała mnie, że tego nie sprawdzi, zaczęła mnie obrażać. Powiedziała, że nie napisałam tej pracy, bo ona wie, że angielskiego nie umiem, chociaż nigdy po angielsku nie rozmawiałyśmy. Mieszkałam za granicą, z egzaminów na studiach po angielsku mam 5, mam certyfikat z angielskiego C1 i słyszę takie coś. W marcu napisała mi mail z gratulacjami świetnej pracy, wczoraj tą samą pracę zjechała od góry do dołu. Jakie Wy mieliście przygody z promotorami ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach