Tomekks 0 Napisano Grudzień 22, 2020 Pokłóciłem się z pewną osobą.W tej kłótni ta osoba zakończyła znajomość oraz wyszły w tej kłótni jej kłamstwa i to jak mnie lekceważąco traktowała Nie potrafiła się do tego przyznać do samego końca i chamsko ucinając rozmowę. Ogólnie była osoba dosyć inteligentna ale uparta i nie potrafiąca przyznać komuś racji co kiedyś sama mi powiedziała Minęło kilka dni i odezwałem się biorac winę na siebie i przepraszając ze moze jej nie rozumiałem i nie potrzebnie naciskałem itp oraz prosząc o wznowienie relacji. Nawet się do tego nie odniosła tylko powiedziała że nie będzie się do tego odnosić i podziękuję. Więc tez chamsko Zależało mi na niej więc trochę byłem zaślepiony nie patrząc na jej wcześniejsze zachowanie wobec mnie dlatego się odezwałem biorąc desperacko winę na siebie i próbując ratować relacje Mogłem to zostawić na etapie gdy wyszło jej złe zachowanie to czułbym się pewnie bo widziala by może swoje błędy Boli mnie to że ja wziąłem winę na siebie a ona może nie czuć że wgl coś złego mi zrobiła. Czuję żal do niej bo wiem że źle się zachowywała i trochę mam uraze do niej Czuję się przez to taki gorszy biorąc winę na siebie gdzie to ona doprowadziła do rozpadku znajomości Nie wiem co mam o tym myśleć Z jednej strony wyciągnąłem rękę a z drugiej zrobiłem z siebie takiego naiwnego desperata Jeśli ona się odezwie to mieć pretensje i wyjaśniać to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach