pani_z_biura 10 Napisano Grudzień 28, 2020 Mam 25 lat i od pięciu lat wiem, że towarzyszą mi niedoczynność tarczycy, insulinooporność i pcos. Biorę Letrox 50 i Glukophage 1000 XR. Na początku brania metforminy bardzo ładnie wyregulował mi się cykl, przed leczeniem IO moje cykle trwały około 16 czasami 40 dni a krwawienia były bardzo skąpe do tego dochodziły ciągłe brązowe plamienia. Wtedy też po raz pierwszy usłyszałam, że pomimo występowania krwawienia prawdopodobnie nie występuje u mnie owulacja. Przez dwa lata było wszystko super, cykle trwały około 28-35 dni, były skąpe ale regularne. Kiedy skończyłam 24 lata postanowiłam zacząć starać się o dziecko i wtedy też zmieniłam lekarza na polecanego ginekologa endokrynologa. Lekarz zlecił mi wiele badań, jeszcze raz potwierdził pcos, niedoczynność i IO. Kontynuował leczenie tymi samymi dawkami leków jakie już przyjmowałam. Dodatkowo zalecił stosowanie kwasu foliowego. Na początku grudnia tego roku byłam u niego na wizycie bo zaniepokoiły mnie brązowe plamienia w połowie i cyklu trwające do właściwej miesiączki. Wspomniałam też o braku dolegliwości związanych z owulacją, prawie nigdy nie kłują mnie jajniki, nie ma śluzu płodnego. Na wizycie poprosiłam o coś na pobudzenie owulacji ponieważ na wiosnę skończę 26 lat i już trochę o dziecko się staramy. Lekarz stwierdził, że nie może mi czegoś takiego zapisać ponieważ mam miesiączkę a takie leki zapisuje się aby miesiączkę wywołać. Powiedział też, że mam jeszcze zrzucić parę kilo i to na pewno mi pomoże, staram się trzymać dietę i ruszać się ale kilogramy prawie wcale nie spadają. Dodam też, że waże około 73-74 kg przy wzroście 165cm. Wiem, że waga jest za wysoka ale cały czas z tym walczę. Trochę się rozpisałam ale już nie wiem co robić, tracę nadzieję na macierzyństwo. Ovarin, miovela, zioła do tej pory nie przyniosły efektu. Może któraś z Was przechodziła przez to samo co ja? Może macie jakieś rady? Możecie mi coś polecić? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwusia 20 Napisano Grudzień 28, 2020 Hmm może najlepiej byłoby skonsultować też u innego gin. Przy problemach trzeba mieć pewność, a lekarze są różni. Domowy monitoring owulacji też nie zaszkodzi, bo lekarz nie wie co na codzień dzieje się w organizmie, słyszałam o cyclotesterze. Dieta i ćwiczenia są ważne, ale skoro ciężko przeskoczyć to, no to przecież na pstryknięcie palem wagi się nie zrzuci. Konsultacja u jeszcze jednego lekarza nie zaszkodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach