Facet i jego przyjaciółki

Jestem z facetem nie cały rok.On ma 35 lat.Ja mam 26.Chodź dzieli nas odległość (120km) spotykamy się dość często. Wszystko pięknie ładnie ,ale od dłuższego czasu zauważyłam ,że on BARDZO lubi gadać z kobietami. Więcej ma koleżanek niż kolegów (kolegów można policzyć na jednym palcu). Oprócz tej sytuacji którą opisze bylo wiele. Pisał nawet z swoją eks mówiąc do niej zdrobniale a ona wysyłając mu buźki całujące odwdzięczała się tym samym.Teraz nic nie wiem bo wiadomosci sa usunięte. Zawsze mówił że to normalne.

Zachowanie które zaczęło mnie irytować to jedna koleżanka która wydzwania do niego nawet gdy my jesteśmy razem. Kiedyś dzwoniła przy nas na "rozmówki" jak to sama określiła i jak sie okazało ona wiedziała o mnie więcej niz ja o niej i oczywiście w samych dość nie fajnych sprawach co było tylko między mną a moim facetem ( zaczęła rozmowe od tego że nie ma jej męża bo jest w pracy i nie ma co robić,mówiła że jestem za bardzo uparta, że jak to nie chce sie przeprowadzić po pół roku znajomości do niego itd. gadali i gadali o wszystkim , rozmowa skonczyla się gdy on jej oznajmil ze jest u mnie).Najlepsze było po rozmowie. Pytam partnera skąd ona tyle rzeczy o mnie wie a on na to : "nie mam pojecia " więc pytam skoro wie musiałeś sie jej żalić ,a on :" no może kiedyś coś wspomniałem,to tylko koleżanka,jej mąż to mój dobry kolega,znamy się długo". Okey,dopuściłam,chodź i tak mnie zastanawiało skoro jej mąż jest dobrym kolegą czemu ma z nią większy kontakt.No i dlaczego mówią do siebie zdrobniale...przecież ona ma męża więc to mu powinna mówić takie rzeczy a nie wydzwaniać do innych.Rozumiem gdyby zadzwonila i zapytalaby czy wszystko w porządku ,coś tam by pogadala i koniec...

Za niedługo nie będąc go przy mnie ona znów do niego napisała "masz czas na pogaduchy?" Nie wiedzialabym o tym ,on mnie poinformował i wysłał screena że tak było. O moje z...o patrze a tu wszystkie TYLKO Z NIĄ rozmowy pokasowane. Pytam go dlaczego tak zrobił on na to że zawsze usuwał wiadomości bo porządek... na co mu odpowiedzialam ze wiem ze nie usuwa wiadomości bo wszystkie zostawia ,zresztą sam kiedyś gadał ze ma ich za dużo zeby usuwać. Na co on "noo ale usunął bo zaczął usuwać teraz" ... wszystkie z nią rozmowy były usunięte. 

Sama nie mam pojęcia co o tym wszystkim sądzić...

męska wersja plotkary, pewnie nie interesuje się niczym innym, a filirtami z kobietami podbija sobie pozycje społeczną, zdecydowanie nie jesteś dla niego ważna, być może jestes bo wypada żeby ktoś był, ale każdy kto widzi jego akcje i ma zdrowe spojrzenie na świat już wcześniej zwiał,

mówi o Tobie w złym świetle?

yhmmm to zobacz co bedzie mówił jak wejdziecie w jakieś nieporozumienie, wtedy obgada Ciędo ludzi tak że życia nie będizesz mieć.

Rozwiazanie - znajdź innego faceta, Ty jesteś młodziutka on już jest stary. EWAKUACJA

1 minutę temu, NieLubieTatuazy napisał:

zenska wersja plotkary, pewnie nie interesuje się niczym innym, a filirtami z kobietami podbija sobie pozycje społeczną, zdecydowanie nie jesteś dla niego ważna, być może jestes bo wypada żeby ktoś był, ale każdy kto widzi jego akcje i ma zdrowe spojrzenie na świat już wcześniej zwiał,

mówi o Tobie w złym świetle?

yhmmm to zobacz co bedzie mówił jak wejdziecie w jakieś nieporozumienie, wtedy obgada Ciędo ludzi tak że życia nie będizesz mieć.

Rozwiazanie - znajdź innego faceta, Ty jesteś młodziutka on już jest stary. EWAKUACJA

Jest plotkarą,sama to zauważyłam. Wiem tylko tyle co napisałam,nic więcej. I tak,zastanawiam się żeby to skończyć bo zaczyna mnie to już wszystko denerwować. Zwróciłam mu uwage że nie podoba mi się to ,był oburzony bo to tylko koleżanka ... no ale powiedział że "ok skróci ten kontakt" z wielkim żalem. Nie do końca mu wierze bo teraz może tak samo dobrze to ukrywac a mi wmawiac co innego...

6 minut temu, monikapp25 napisał:

Jest plotkarą,sama to zauważyłam. Wiem tylko tyle co napisałam,nic więcej. I tak,zastanawiam się żeby to skończyć bo zaczyna mnie to już wszystko denerwować. Zwróciłam mu uwage że nie podoba mi się to ,był oburzony bo to tylko koleżanka ... no ale powiedział że "ok skróci ten kontakt" z wielkim żalem. Nie do końca mu wierze bo teraz może tak samo dobrze to ukrywac a mi wmawiac co innego...

może i skróci ale pewnie zaraz znajdzie nową koleżankę, to typ nie do życia, pewnie krytykant, co to nie on, a inni to Ci źli i popełniający błedy ale nie on. Wykończy Cie takim życiem, ale jak masz nadzieje, że może będzie lepiej i byś żałowała zerwania to zamieszkaj z nim i się przekonasz na włąsnej skórze, oczywiście musisz mieć opcje powrotu, bo jak się przeprowadzisz i zostaniesz z niczym to będziesz się marnować w takim chorym układzie.

2 minuty temu, NieLubieTatuazy napisał:

może i skróci ale pewnie zaraz znajdzie nową koleżankę, to typ nie do życia, pewnie krytykant, co to nie on, a inni to Ci źli i popełniający błedy ale nie on. Wykończy Cie takim życiem, ale jak masz nadzieje, że może będzie lepiej i byś żałowała zerwania to zamieszkaj z nim i się przekonasz na włąsnej skórze, oczywiście musisz mieć opcje powrotu, bo jak się przeprowadzisz i zostaniesz z niczym to będziesz się marnować w takim chorym układzie.

Sporo racji w tym co piszesz. Zamieszkać nie zamieszkam bo widze co robi i jakie ma podejście. I dlatego rozważam opcje zakończenia tego.

1 minutę temu, monikapp25 napisał:

Sporo racji w tym co piszesz. Zamieszkać nie zamieszkam bo widze co robi i jakie ma podejście. I dlatego rozważam opcje zakończenia tego.

wiesz to nie jest prawda objawiona, tylko wnioski z tego co piszesz, nie znam całej sytuacji, decyzji i co ważniejsze ich konsekwencje, poniesiesz tylko Ty.

Wiec też, nie zawsze sugeruj siętym co mówi ktoś z forum, ale może dostrzec coś czego osoba zaangażowana w sprawe nie dostrzerze, ja mam tak często.

6 minut temu, NieLubieTatuazy napisał:

wiesz to nie jest prawda objawiona, tylko wnioski z tego co piszesz, nie znam całej sytuacji, decyzji i co ważniejsze ich konsekwencje, poniesiesz tylko Ty.

Wiec też, nie zawsze sugeruj siętym co mówi ktoś z forum, ale może dostrzec coś czego osoba zaangażowana w sprawe nie dostrzerze, ja mam tak często.

Dokładnie, dlatego też pytam innych ludzi co o tym sadzą. Czasem można wyciągnąć dość mądre wnioski których sam człowiek będąc w związku nie widzi

1 minutę temu, SidheSantee napisał:

To mocno niezdrowy objaw, takie relacje z innymi kobietami Twojego partnera.

Jeśli jest się w zwiazku serio, relacje z osobami drugiej plci naturalnie ulegaja rozluznieniu, bo po prostu nie ma na nie czasu i ochoty. Zaangażowanie spływa na osobę z którą się jest. Inne przeszkadzają wtedy. 

Otóż to. Mam takie samo zdanie na ten temat.

2 minuty temu, SidheSantee napisał:

To reakcja natural.

Do tego dochodzi szacunek dla partnera/ki.

Nie tworzy się dwuznacznych sytuacji, bo i po co?

Przecież to krzywdzi tą drugą osobę.

Albo on jest pogięty jakoś, albo ma niską samoocenę.

Lepiej odpuscić na moje, nic zdrowego z tego nie będzie.

Najśmieszniejsze jest to ,że on uważa to za normalne i mówi że to sa tylko koleżanki i utwierdza mnie w przekonaniu ,że ja przesadzam.

Trzeba będzie odpuścić,bo sama tego już nie wytrzymuje.

8 minut temu, SidheSantee napisał:

Tak zrób.

On tego nie zmieni, jedynie maskował będzie, usuwając wiadomości.

Chcesz żyć w ciągłym zagrożeniu, podejrzeniach?

Po co?

Lubisz to?

To mocno niezdrowe.

 

No tak,wiedząc że mi to nie odpowiada będzie się krył i robił to dalej. 

Nie ,nie lubie tego i na pewno coś z tym zrobię. 

10 godzin temu, monikapp25 napisał:

Jest plotkarą,sama to zauważyłam. Wiem tylko tyle co napisałam,nic więcej. I tak,zastanawiam się żeby to skończyć bo zaczyna mnie to już wszystko denerwować. Zwróciłam mu uwage że nie podoba mi się to ,był oburzony bo to tylko koleżanka ... no ale powiedział że "ok skróci ten kontakt" z wielkim żalem. Nie do końca mu wierze bo teraz może tak samo dobrze to ukrywac a mi wmawiac co innego...

Jeden z najczęstszych klamstw faceta ,,to tylko koleżanka" i dlatego ciągle usuwa rozmowy z nią jakby miał cos do ukrycia? Widocznie ma, pewnie podrywa ja, możliwe ze nie raz juz Cie zdradzil, jak nie z tą to z inna, skoro tak lubi kobiety... W dodatku Ty 120km od niego, daleko i nie masz jak go skontrolowac. W cuda wierzysz ze wierny jest? Nawet jeśli jeszcze Cie nie zdradził to prędzej czy później zdradzi, a co najmniej nielojany jest obgadujac Cie do ,,kolezanki". Miej honor kobieto i zostaw go.