Pracoholizm

Ja mam predyspozycje ale walczę z tym.

Każdy w życiu miał chyba taki moment, że zatracił się w pracy.. Nie dajmy się jednak zwariować... Ty wiesz, że przesadzasz i walczysz zvtym, zależy Ci na rodzinie.. I starasz się ograniczać a tu nic moje prośby, groźby, błagania.. Czasem myślę, że to niema sensu..

A CiKisiol co tak pochłania jaką pracę wykonujesz? 

Robota w korpo. Zawsze są tyły i wszystko na wczoraj. Generalnie to chyba jestem całkiem niezły w tym co robię i mam predyspozycje żeby iść dalej.

Dnia 7.02.2021 o 20:09, Kisiol napisał:

 

Ooo to praca której nieznam.. Pewnie tak jest, że jedna osoba musi być lepsza od drugiej.. Jak to w dużym mieście.... 

23 minuty temu, Kisiol napisał:

Robota w korpo. Zawsze są tyły i wszystko na wczoraj. Generalnie to chyba jestem całkiem niezły w tym co robię i mam predyspozycje żeby iść dalej.

Jasne jak masz szansę to trzeba korzystać... Jednak nie robisz tego kosztem rodziny.... 

Nie. Akurat nie muszę być od kogoś lepszy. Każdy ma swój ogródek do opylenia.

Przed chwilą, Graza napisał:

Jasne jak masz szansę to trzeba korzystać... Jednak nie robisz tego kosztem rodziny.... 

Nie. Raczej kosztem swoim czasem

O tak to ja rozumie i wszyscy zadowoleni... Widzisz a ja znów sama,

Sama tzn?

Mąż zapomniał, że weekend, że sobota, że walentynki i tyle.... 

A ty piszesz, że swoim czasem? Nikt na Ciebie nie czeka...? 

A czym się zajmujesz? Jeżeli mogę zapytać

Nie czeka. Dziecko śpi, żona ma bóle przed okresem i leży w łóżku. Zajmuję się utrzymaniem ruchu w fabryce.

A oczywiście mój poszedł.. Nic niepowiwdzial nawet gdzie i kiedy wróci.. Szlak mnie trafi zaraz