Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Bert

Trudne sprawy

Polecane posty

Witam. Mam taki problem. Pracowałem w pewnej firmie ok 2 lata. Zwolnilem się bo nie dałem rady znosić prezesa i jego tyłkowłzaów. Nic nie robili, fałszywie donosili na mnie i na innych, a w razie czego to opier dostawalem ja i inni szeregowi pracownicy. Złożyłem wypowiedzenie z wyjaśnieniem ze odchodzę z powodów rodzinnych i zmiany miejsca zamieszkania. Prezes powiedzial na odchodne ze jak cos to moge wrocic. Problem w tym ze po długich poszukiwaniach innej pracy trafiłem w jeszcze gorsze miejsce... Straciłem wiare ze gdzies moze byc lepiej. Rozważam powrót do poprzedniej pracy. Ma ktoś takie doświadczenia? Nie wiem jak mogę zostać potraktowany przez szefostwo i tych współpracowników. Z niektórymi miałem dobre kontakty a z niektórymi paskudne. Zakładam ze szef zgodziły się na powrót. Czy takie powroty dobrze się kończą? Pozdrawiam Forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Pewnie ilu ludzi, tyle historii, wiec nie ma co sie sugerowac. Skup sie na swojej sytuacji -

Rezygnujac z pracy, podales w sumie nieprawdziwy powod, totez po powrocie nikt nie powinien miec do Ciebie pretensji, ze kogos na odchodnym obsmarowales wedlug "zaslug" czy cos. No i nie taki ten prezes calkiem zly, skoro pozostawil Ci otwarta furtke. Nigdzie nie jest idealnie, podlizuchy i paskudy pracuja prawie wszedzie, a Ty przynajmniej wrocisz na znany sobie teren, co jest sporym plusem. Przygotuj sobie jakas ogledna odpowiedz, zebys byl gotowy, gdy Cie beda pytac, skad ta kolejna zmiana (nie musisz klamac, wystarczy odpowiadac cos niejednoznacznie, wymijajaco; albo jednym zdaniem kwitowac, ze to sprawa na tyle osobista, iz nie chcesz o tym rozprawiac). Mysl pozytywnie, rob swoje, w razie czego nie boj sie odpierac niezasluzonych opierow - jesli zyczysz sobie szacunku, musisz najpierw nauczyc sie pokazywac innym, ze sam siebie szanujesz (nie chodzi o wdawanie sie w przepychanki slowne, wystarczy jesli zawsze krotko, ale stanowczym glosem zaprostestujesz, gdy ktos potraktuje Cie niesprawiedliwie). Z falszywcami rozprawiaj sie w cztery oczy, a jesli to nie pomoze, olewaj, nie marnuj energii i zdrowia. Powodzenia!

Edytowano przez kurka na maśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×