monikaes 2 Napisano Marzec 6, 2021 Mam przyjaciela, z ktorym 2 miesiące temu się przespałam. Potem kontakt został lekko wychlodzony, ale ostatecznie wszystko sobie wyjaśniliśmy.Że to bez sensu i pozostajemy w przyjaźni. Później przez prawie miesiąc nie mieliśmy kontaktu, bo ja uznałam, że potrzebuję odpoczynku. On się nagle odezwał kilka dni temu, rozmawialiśmy jak dawniej po kumpelsku, bez wypominania, bez pretensji. Zwykła rozmowa, aż doszliśmy do wniosku, ze możnaby się spotkać i pogadać. W ten weekend nie mogłam ja, w następny on, ustaliliśmy inny termin. On poprosił tylko, aby godzinę ustalić tuż przed, bo on ma tego dnia jakieś zajęcia i jeszcze po pierwsze nie wie czy na nie pójdzie i o której skończy. Jak nie pójdzie to będzie mogł wpaść wczesniej, jak pójdzie- to wtedy później. Znajoma stwierdziła, że on mi robi łaskę, inna że się asekuruje. A on dobrze wie i ja wiem, że powrotu do łóżka nie będzie. Jak wy to widzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach