A może po prostu pójdę do niego i wyznam co do niego czuję?

Powiem, że Go bardzo lubię i nie mogę przestać o nim myśleć. Co sądzicie?

Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Zrób to i to jak najszybciej! Prawdziwe uczucie nie może czekać!

A jeśli on nie jest gotowy na związek z nią i tylko go spłoszy? Czy nie lepiej, by tradycyjnie to facet zrobił ten wyraźny pierwszy krok?

3 minuty temu, la_manzana napisał:

Powiem, że Go bardzo lubię i nie mogę przestać o nim myśleć. Co sądzicie?

Nie wyznawaj, po prostu zacznij go kokietować. Zagadaj, uśmiechnij się, złap za rękę, patrz w oczy flirciarsko

Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Pewnie znacząco jego gotowości nie zmieni. W tę albo we wtę

Masz rację. Ale czy ona nie będzie czuła wstydu, że tak się odsłoniła a on traktuje ją tylko jak znajomą? To może boleć. 

3 minuty temu, Wróżka napisał:

A jeśli on nie jest gotowy na związek z nią i tylko go spłoszy? Czy nie lepiej, by tradycyjnie to facet zrobił ten wyraźny pierwszy krok?

Bardzo bym chciała żeby zrobił jakiś krok, wtedy bym miała pewność, że on też coś do mnie czuje.

3 minuty temu, Wróżka napisał:

A jeśli on nie jest gotowy na związek z nią i tylko go spłoszy? Czy nie lepiej, by tradycyjnie to facet zrobił ten wyraźny pierwszy krok?

Nie, nie lepiej, faceci z reguły nie ogarniają o co nam chodzi. Trzeba dać  im na tyle "do zrozumienia", aby załapali, ale najlepiej żeby myśleli, że sami do tego doszli. Co więcej, to od nich wszystko wyszło...

3 minuty temu, la_manzana napisał:

Bardzo bym chciała żeby zrobił jakiś krok, wtedy bym miała pewność, że on też coś do mnie czuje.

Tak by było lepiej, ale nie licz na to, że się domyśli. Od domyślania i głębokich analiz są kobiety. Co powoduje, że wszystko komplikujemy

naprawdę miałabys tyle odwagi? 

1 minutę temu, maxii napisał:

naprawdę miałabys tyle odwagi? 

Nie wiem... Ale czuję, że coraz bardziej nie mogę trzymać tego w sobie. Mam z nim kontakt codziennie, widujemy się często, a wszystkie uczucia tłamszę w sobie.

1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

A jak on nie zrobi pierwszy kroku, to będziesz się zadręczać tygodniami! Odwagi i do boju o własne szczęście!

Zgadzam się, a tak, to będzie jasna sprawa. Facet nie chce, trzeba iść w inną stronę, niech żałuje.

2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

A jak on nie zrobi pierwszy kroku, to będziesz się zadręczać tygodniami! Odwagi i do boju o własne szczęście!

No właśnie zadręczam się już dosyć długo.

Przed chwilą, la_manzana napisał:

No właśnie zadręczam się już dosyć długo.

Szkoda życia na takie niepewności. 

Przed chwilą, la_manzana napisał:

Nie wiem... Ale czuję, że coraz bardziej nie mogę trzymać tego w sobie. Mam z nim kontakt codziennie, widujemy się często, a wszystkie uczucia tłamszę w sobie.

ja bym radziła sie wstrzymać jeśli codziennie go widzisz to mozesz mu dac jakoś to do zrozumienia tym samym wyczuć go albo poprostu zaproponować kawę jesli pujdziesz i tam sie objawisz ze wszystkim postawisz go w niezrecznej sytuacji w zaskoczeniu on niebedzie wiedział co ci powiedziec nawet jesli by cos do ciebie czuł 

Przed chwilą, maxii napisał:

ja bym radziła sie wstrzymać jeśli codziennie go widzisz to mozesz mu dac jakoś to do zrozumienia tym samym wyczuć go albo poprostu zaproponować kawę jesli pujdziesz i tam sie objawisz ze wszystkim postawisz go w niezrecznej sytuacji w zaskoczeniu on niebedzie wiedział co ci powiedziec nawet jesli by cos do ciebie czuł 

 

No nie wiem, jak z tą kawą ona się bardzo jednoznacznie facetom kojarzy (to z autopsji). Poza tym, jeśli będzie zaskoczony to wykaże się szczerością (będzie miał za mało czasu na wymyślanie pokrętnych bzdur).  

Natomiast prawdą jest, że skoro często się widujecie, to masz już jakieś przesłanki, że Cię lubi (masz?).

Czekaj na jego ruch.

Przed chwilą, A_Karenina napisał:

Natomiast prawdą jest, że skoro często się widujecie, to masz już jakieś przesłanki, że Cię lubi (masz?).

Często mi pomaga (sam z siebie, nie proszę go o to) troszczy i martwi się o mnie, pyta co u mnie i jak się czuję. Ogólnie jest naprawdę kochany. Ale czy czuje coś czy po prostu jest miły...

Przed chwilą, Etam napisał:

Czekaj na jego ruch.

Etam, to może się zdarzyć, że go wykona po 3 latach. 

Przed chwilą, A_Karenina napisał:

Etam, to może się zdarzyć, że go wykona po 3 latach. 

Tym bardziej powinna czekać.

Przed chwilą, la_manzana napisał:

Często mi pomaga (sam z siebie, nie proszę go o to) troszczy i martwi się o mnie, pyta co u mnie i jak się czuję. Ogólnie jest naprawdę kochany. Ale czy czuje coś czy po prostu jest miły...

Faceci z reguły nie są jakoś przesadnie troskliwi, gdy im nie zależy. Ale może tak być, że traktuje Cię jak młodszą siostrę (bo taka malutka i nieporadna) i wtedy bywa różnie. A umawialiscie się już kiedyś? Bez zobowiązań? Np na pomoc w pracy?

2 minuty temu, Etam napisał:

Tym bardziej powinna czekać.

czemu tym bardziej?

2 minuty temu, Etam napisał:

Tym bardziej powinna czekać.

To może już jej się odechciec. Bez sensu.

1 minutę temu, A_Karenina napisał:

Faceci z reguły nie są jakoś przesadnie troskliwi, gdy im nie zależy. Ale może tak być, że traktuje Cię jak młodszą siostrę (bo taka malutka i nieporadna) i wtedy bywa różnie. A umawialiscie się już kiedyś? Bez zobowiązań? Np na pomoc w pracy?

No właśnie jestem młodsza od niego i też tak pomyślałam, że może mnie traktować jak siostrę. Jeśli niezobowiązujące zakupy się liczą to tak Zdarza się np. też, że pyta mnie o opinie, również w kwestii swojego wyglądu.

3 minuty temu, maxii napisał:

czemu tym bardziej?

Jeśli facet jest zainteresowany, zawsze wysyła sygnał.

38 minut temu, la_manzana napisał:

Powiem, że Go bardzo lubię i nie mogę przestać o nim myśleć. Co sądzicie?

 może ci przejdzie to poczekaj czasami tak jest że jakies eocje wezma górę a potem sie żałuje

5 minut temu, A_Karenina napisał:

To może już jej się odechciec. Bez sensu.

A jaki sens jest bycie z facetem, za którego my musimy podejmować decyzję? 

Wręcz trochę jakby próbował zwrócić moją uwagę na siebie, ale być może sobie dopowiadam...

Przed chwilą, la_manzana napisał:

No właśnie jestem młodsza od niego i też tak pomyślałam, że może mnie traktować jak siostrę. Jeśli niezobowiązujące zakupy się liczą to tak Zdarza się np. też, że pyta mnie o opinie, również w kwestii swojego wyglądu.

A proponował Ci kiedyś jakis wypad z Waszymi znajomymi? Albo pytał czy za jakiś czas byś z nim nie obejrzała nowych mebli do jego mieszkania/pomogła kupić koszulę dla brata/poradziła jaki prezent dla mamy?

Jeśli tak, to Twoje zdanie liczy się dla niego i na dodatek lubi Twoje towarzystwo. Bierz!

2 minuty temu, Etam napisał:

A jaki sens jest bycie z facetem, za którego my musimy podejmować decyzję? 

prawda ale niektóre kobiety uważają ze facet jest nieśmiały albo niezdolny by wyrazić swoje zainteresowanie  

3 minuty temu, Etam napisał:

A jaki sens jest bycie z facetem, za którego my musimy podejmować decyzję? 

Lepiej być z takim, za którego czasem podejmiemy decyzję niż z typem, który o wszystkim decyduje za nas.