ale fajnie wlasnie wrocilem z lasu do domu

dzis caly dzien od 9 do proawie 16 bylem w lesie, na polanie, teraz wrocilem do domu, ufff dale przyjemne uczucie, chociaz rano wszczystkie miesnie mnie bolaly i glowa to przeszlo. Czuje sie swietnie, teraz sobie poodpoczywam

Podobno jest teraz wysyp kleszczy.

jest, jest, szczegolnie wsrod wysokich traw i szlakow zwierzat, na szczescie bylem w sprawdzonym miejscu gdzie ich bylo malo, przechodzac zdjalem trzy kleszcze, ale to bylo na wysokie trawie

Cześć Michał.  Fajnie, że się zdecydowałeś na las. Leśne powietrze dotlenia. Nie ma śniegu u Ciebie?  Rozciągnij mięście jak robią to biegacze po zakończeniu i nie będziesz miał zakwasów. 

1 minutę temu, wariete napisał:

Cześć Michał.  Fajnie, że się zdecydowałeś na las. Leśne powietrze dotlenia. Nie ma śniegu u Ciebie?  Rozciągnij mięście jak robią to biegacze po zakończeniu i nie będziesz miał zakwasów. 

Cześć wariete.

Tak też zrobiłem Śnieg padał, ale co jakiś czas wychodziło słońce, ogólnie temperatura -1 ale odczuwalna -6, generalnie ćwicze już jakiś czas, bardzo róznymi systemami, także specjalne treningi na poplepszenie sprawności seksualnej, ale robie jak mówisz, kiedyś przy radyklanym treningu, którego nie poprzedziłem rozgrzewką miałem zastój limfatyczny - okropnie to bolalo, ale się rozeszło.

Zimno u Ciebie. W czym trenujesz taką pogodą? Z tym rozciąganiem dowiedziałam się kiedy dostałam takie małe narzędzie do chodzenia z linką na środku. Tę linkę trzymasz i chodzisz w miejscu. Umiesz sobie wyobrazić co to jest? Po piętnastu minutach, na drugi dzień tak bolały mnie uda, że prawie nie mogłam chodzić. Potem zgłębiłam wiedzę na temat masażu po i już nic nie boli po wysiłku.

U mnie nie jest śliczna pogoda i ciepło. Śnieg dawno się roztopił a otoczenie przypomina baśniową krainę. 

w sumie mam taki stroj termoizolacyjny, ale cwicze w zwyklym dresie, koszula na guziki i na to wygodna bluza - najlepsza kombinacja bo wygodna. Wiem, wiem, probowałem kiedyś tego ale jak  byłem w Tajlnadii to tam nauczyłem sie wielu bardziej posrednich technik i skutecznych, chetnie pojechal bym sobie do Shao Lean np na miesiac czy dwa zeby sie poduczyc ich sztuki.

Masaze sa super, teraz tez ogladam taki kanal gdzie kobieta tlumaczy wszyskie masaze, metody na optymalne przewodnictwo nerwowe - bombowe rzeczy.

No to masz fajnie, u mnie też śnieg miejscami tylko leży ale pozatym to co spada to topnieje, tyle że był sam opad w ciągu dnia.

Michał w dresie. Tajlandia jest egzotycznym krajem. Znajdź czas i pojedź. Urlop sie przyda od szarej rzeczywistości. Wyciszysz się i przywieziesz coś nowego. Sztuki walki połączone z medytacją stosujesz? Uprawiasz jogę? Połączenie ciała i umysłu działa naprawdę kojąco i rozszerza horyzonty. Poki co mnie by się przydał zwykły masaż kręgosłupa. Słoneczka życzę bez pluchy. 

pracowalem w Tajlandii 1,5 roku generalnie jezdzilbym ile sie da, ale zona mi nie pozwala, wlasciwie 1 moj temat tuaj byl wlasnie z tym zwiazany. 

Tak, cos takiego, w sumie to taki trening przypominajacy joge, wlasciwie w roznych odslonach,  masazu tez sie nauczylem, fajnie sie go robi, nawet samemu sobie

Super samemu się wypieścić. Ja umiem wymasować sobie stopy, ręce, kark i nogi. Niestety nie doszłam do pełnej relaksacji wewnetrznej. Jeszcze sporo muszę się nauczyć. Joga jest jedną z dróg. Żona z tęsknoty czy z zazdrości nie zezwala na tak dalekie wojaże?

Jest jeszcze ten pierwszy Twój temat? To się zagłębię co tam pisałeś. Może podałeś jakiś przepis kulinarny tajlandczyków.  Idę Michał póki widno, na miasto idę.

jest ten pierwszy temat, jest, kiedys go nawet przegladalem, zatem milego wieczoru. Po miescie tez fajnie sie chodzi wieczorkiem

Papa