Dziwne zachowanie sponsora

Mam 24 lata i od roku mam sponsora poznałam go na Badoo z początku jak zaproponował mi taki układ to byłam wściekła na niego,ale później jak go poznałam to uznałam że czemu nie. Spotykamy się regularnie on mi płacić za spotkania nie będę ukrywać , że bardzo mi sięon  podoba nie wiem co mu się stało zaczął zachowywać dziwnie . Ostatnio chciał żebym zrobiła mu dobrze oczywiście zapłacił mi 200 zł i później złapał mnie za rękę i mocno trzymał. Całuje mnie w usta i ciągle trzyma mnie za rękę jestmi z tego powodu bardzo miło.  Miesiąc temu spotkałam się z nim zaczął robić mi awanturę, że ja lecę na kasę a u niego takie laski są skreślone . Pyra się czy rucham się z innymi facetami to on na to " to leć do niego let go powiedzenia ".Ostatnio był u kolegi na imprezie zadzwonił do mnie pijany i przyznał się mi podobno tak bardzo spieszył się do mnie i dostał mamdat. Jak się go pytam czy mu zależy na mnie to on odpowiada mi tylko zależy na seksie . Bardzo dziwnie się zachowuje ja mam 24 a on 36 lat. O co może mu chodzić dziewczyny czy wy też tak macie z facetami.  Zapomniałam dodać nie jestem żadną prostytutką mam normalną pracę a spotykam się z nim bo on bardzo mi się podoba. 

Chce mu oddać kasę bo mi naprawdę zależy na nim  mam wyrzuty sumienia nie wiem jak mogła to się wciągnąć. 

Robicie sobie jaja ja naprawdę traktuje go poważnie ☹

8 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Jakbyś go poważnie traktowała to kazałabyś robić grubą dopłaté za wyłączność , inaczej cię nie będzie szanował 

Zupełnie jak w małżeństwie

Milosci to tutaj raczej nie bedzie.

Prostytucja jest z nami od zawsze w roznych formach, nie wiem dlaczego tak to nadal ludzi bulwersuje. Problem w tym, ze dziewczyna jest mloda i wyobraza sobie niewiadomo co, a trafila na jakiegos buca, ktory ja traktuje jak koorfe, ale chce miec na wylacznosc. A ona na podstawie jakichs odpadow jego zainteresowania zaczyna sobie wyobrazac, ze mu na niej zalezy.

4 minuty temu, Woźny Olivier napisał:

Płaci i wymaga. Traktuje tak jak na to zasługuje.

Za 200 zl to placi za godzine, a nie jej pelna dyspozycyjnosc.

2 minuty temu, Woźny Olivier napisał:

To już zależy jak się umówili. Wg. ciebie ile powinna brać za pełną dyspozycyjność?

Nie jestem ekspertem w stawkach ale pewnie stawka godzinowa razy 24 - na dzien, moze mu dac mala znizke za zakup hurtowy 

3 minuty temu, Woźny Olivier napisał:

Wychodzi 144 tys. miesięcznie. Nie sądzę by się to udało.

Pewnie go nie stac, poza tym sie nie oplaca. Taniej zostac przy stawce godzinowej, no ale cos za cos.

koles jakis wybuchowy, mandaty itp, w jajach cisnie, za duzo testosteronu.

6 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jest mi, jako kobiecie, bardzo przykro, że nie widzisz tego, jak kuriozalna to sytuacja, nie widzisz, ani tego w co weszłaś, ani tego po co w to weszłaś. Oczywiście, że motywacją mogły być pieniądze, a raczej ich brak, ale pozwalasz na to, żeby on Cie kontrolował i robił z Tobą to, na co mu przyjdzie ochota, to już przesada. Oczywiście, że jesteś wolnym człowiekiem i możesz robić co chcesz, ale jako kobieta, właśnie zostałaś zniewolina, przez  jakiegoś chloptasia, który wnosi pretensje, sam nie wie o co. I na czym Ci tak bardzo zależy!? Że stracisz klienta, czy na czym ? 

Przyznaje Ci racje w ocenie sytuacji, ale nie bardzo rozumiem dlaczego osobiscie jest Ci przykro z tego powodu?