co rozumiecie po przez takie określenie

tampon emocjonalny 

33 minuty temu, downhiil napisał:

tampon emocjonalny 

Proste, chloniesz czyjeś emocje. Ktoś ci się zali ty to przeżywasz, żyjesz tym. Druga strona ci się już tym samym nie odwdzięcza. 

Skad Ci znowu to przyszlo do glowy?

Zalezy co dwie osoby chca od siebie nawzajem. Nie ma nic złego w byciu przyjaciółmi i pomaganiu sobie pod warunkiem, że obydwie strony maja tego swiadomosc i tak na siebie patrza. 

Jeżeli jedna strona nie wie o tym,iż druga chce ja w jakiś sposób nadużywać tj. potrzebuje jej do określonych czynności to wtedy nie jest to zachowanie właściwe i ktos moze sie poczuć emocjonalnie lub fizycznie wykorzystywany, oszukiwany. 

Że puchnie ci łeb od cudzych emocji.

37 minut temu, 90%cacao napisał:

Dobrze ujęte.

Dodałabym, że po wszystkim , jak już spełnisz "Swoją role", zostajesz wyrzucony -jak zużyty tampon  - do kosza.

Ja się po takiejznajomosci czuję zwyczajnie wykorzystanaMam taką koleżankę co jej się nudzi lub z facetem nie układa, wtedy sobie o mnie przypomina. 

a samo patrzenie na kogoś, dla dowartościowania też można do tego zaliczyc? nie ma interakcij wiec i wyplakiwania

9 minut temu, 90%cacao napisał:

No, właśnie na tym "przyjemność" z takich znajomości polega  

Życie. Powiedz tylko jak się czujesz w takiej sytuacji. Patrzą na ciebie jak na ufoludka

1 minutę temu, downhiil napisał:

a samo patrzenie na kogoś, dla dowartościowania też można do tego zaliczyc? nie ma interakcij wiec i wyplakiwania

Patrzenie to nie gadka do za...ia. 

2 minuty temu, downhiil napisał:

a samo patrzenie na kogoś, dla dowartościowania też można do tego zaliczyc? nie ma interakcij wiec i wyplakiwania

A w jaki sposób można się dowartościowć tylko na kogoś patrząc? Jeśli nie ma żadnych innych interakcji, to wszystko jest jedynie wytworem twojej chorej wyobraźni. Ile jeszcze zamierzasz ciągnąć te swoje wysrywy?

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

Ja takie relacje ucinam tuż przy korzeniu   Polecam. 

Dystans i zdawkowe odpowiedzi tak jak z drugiej strony. 

4 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

A w jaki sposób można się dowartościowć tylko na kogoś patrząc? Jeśli nie ma żadnych innych interakcji, to wszystko jest jedynie wytworem twojej chorej wyobraźni. Ile jeszcze zamierzasz ciągnąć te swoje wysrywy?

100 lat i jeszcze dłużej 

w jaki sposób? że jak jest to odwzajemnione to taka osoba ma zaspokojona potrzebe adoracji i czuje ze ktos na nia leci, niektorzy tego potrzebuja

Przed chwilą, downhiil napisał:

100 lat i jeszcze dłużej 

w jaki sposób? że jak jest to odwzajemnione to taka osoba ma zaspokojona potrzebe adoracji i czuje ze ktos na nia leci, niektorzy tego potrzebuja

Ty chyba w szczególności, bo 90 lat piszesz o jej spojrzeniach, a gowno robisz. I kto tu jest spragniony adoracji? Ty. Przynajmniej napisałeś prawdę, że to będzie wątek bez konca.

2 minuty temu, downhiil napisał:

100 lat i jeszcze dłużej 

w jaki sposób? że jak jest to odwzajemnione to taka osoba ma zaspokojona potrzebe adoracji i czuje ze ktos na nia leci, niektorzy tego potrzebuja

A tak sie poczules? 

7 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Ty chyba w szczególności, bo 90 lat piszesz o jej spojrzeniach, a gowno robisz. I kto tu jest spragniony adoracji? Ty. Przynajmniej napisałeś prawdę, że to będzie wątek bez konca.

gdyby nie mój wątek nie miałabys co czytać i kąsliwie komentować 

6 minut temu, Niburdiama napisał:

A tak sie poczules? 

5 godzin temu, downhiil napisał:

tampon emocjonalny 

Co cie tknęło z tym tamponem emocjonalnym

Przed chwilą, downhiil napisał:

gdyby nie mój wątek nie miałabys co czytać i kąsliwie komentować 

Robisz to dla mnie. Dziękuję. 

1 minutę temu, downhiil napisał:

gdyby nie mój wątek nie miałabys co czytać i kąsliwie komentować 

W moich to samo sie dzieje, kochaja Nasze topiki

19 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Robisz to dla mnie. Dziękuję. 

tak to mój rodzaj ukrytej miłości 

19 minut temu, Sempre napisał:

 

nie do końca, po prostu takie określenie przeczytałem i chciałem wiedzieć co dokładnie oznacza

ja sie tak nie czuje bo wiem ze sie jej podobam

5 minut temu, downhiil napisał:

tak to mój rodzaj ukrytej miłości 

 

nie do końca, po prostu takie określenie przeczytałem i chciałem wiedzieć co dokładnie oznacza

ja sie tak nie czuje bo wiem ze sie jej podobam

Zachowam w sercu to wyznanie i będę je przywoływać w chwilach zwątpienia

7 minut temu, downhiil napisał:

tak to mój rodzaj ukrytej miłości 

 

nie do końca, po prostu takie określenie przeczytałem i chciałem wiedzieć co dokładnie oznacza

ja sie tak nie czuje bo wiem ze sie jej podobam

A moze jednak trochę sie tak poczułeś i postanowiles przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie czy mogła Cie w ten sposob uzyc?

2 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Zachowam w sercu to wyznanie i będę je przywoływać w chwilach zwątpienia

wiedziałem że to z Twojej strony zazdrość po prostu 

3 minuty temu, downhiil napisał:

wiedziałem że to z Twojej strony zazdrość po prostu 

Tak, to wielka zazdrość. O nicość. 

1 godzinę temu, downhiil napisał:

a samo patrzenie na kogoś, dla dowartościowania też można do tego zaliczyc? nie ma interakcij wiec i wyplakiwania

Poniekad. Jeśli intencja drugiej strony jest chec by poczuc sie atrakcyjna i spowodowac np zazdrosc to moze i można to podciągnąć pod pewnego rodzaju uprzedmiotowienie. Nie ma interakcji i obiecywania, ale jest element posłużenia sie kims wiec byc moze ktos bardzo wrazliwy moze sie poczuć użyty??

1 godzinę temu, downhiil napisał:

100 lat i jeszcze dłużej 

w jaki sposób? że jak jest to odwzajemnione to taka osoba ma zaspokojona potrzebe adoracji i czuje ze ktos na nia leci, niektorzy tego potrzebuja

A Ty nie?