Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
koronka

Przyjaciółka non stop się obraża. Jak jest u Was?

Polecane posty

Czy Wasi przyjaciele miewają tak często humory? Albo osaczają Was tak mocno? Jak często macie kontakt (widujecie się, gadacie przez tel, piszecie na msng?)

Moja przyjaciółka obraża się na mnie średnio raz w miesiącu. Nie odpisuje wtedy na wiadomości (albo odpisuje półsłówkami), ma focha, ostentacyjnie się nie odzywa. Wystarczy to, że odmówię przyjazdu na weekend (do ciasnego, 2pokojowego mieszkania, gdzie mieszka z mężem i dwójką dzieci; prowadzą tryb życia taki, że wstają o 5 rano, nawet w weekendy) albo nie odpiszę dzień lub dwa na wiadomość. Już jest foch, albo tekst taki niby śmieszny, ubrany w urocze emotki pt "oo, jaśnie pani wreszcie ma czas".

Mieszkamy 150km od siebie, jesteśmy dorosłe, mamy rodziny, dzieci, prace. Naprawdę nie zawsze mam czas i ochotę na pogaduchy o doopie maryny, nigdy tego nie lubiłam, o czym doskonale wie. Jestem introwertykiem i zawsze było to jasne. Odkąd siedzi na macierzyńskim/wychowawczym (to już 4 rok z roczną przerwą), to jest już nie do wytrzymania. Dawniej kiedy miała pracę, nasze kntakty to były 2-3 rozmowy w miesiącu, czasem rzadziej - rozmowy te były fajne, ważne, wartościowe. Dziś codziennie pisze albo dzwoni. Ostatnio wyjechałam na tygodniowy urlop, uprzedziłam ją, że wyłączam się z mediów, telefonu, musze odpocząć. Po 3 dniach zadzwoniła do mojego męża zapytać, czy wszystko w porządku, po powrocie na msng miałam setki zdjęć jej dzieci z tego czasu, kiedy faktycznie wyłączyłam aplikację. Nasze rozmowy to jej monologi o tym, jak przebiegło przedstawienie w przedszkolu jej syna z wszelkimi szczegółami, włącznie z tym, w jakim sklepie kupiła mu strój Spidermena i w co była ubrana ekspedientka.

Czuję się osaczona, nie wiem już jak reagować bo kiedy powiedziałam jej o tym, że dla mnie taki kontakt jest męczący i zbyt intensywny, obraziła się na miesiąc. Po czym wszystko wróciło do starej normy. Czuję się fatalnie na samą myśl o tym, że znów zadzwoni albo napiszę. Mam już tego dosyć i nie wiem co zrobić.

A może to ze mną jest coś nie halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×