kamil3211 0 Napisano Lipiec 3, 2021 Mam 19 lat i się tak nad tym zastanawiam i myślę że bym chciał. Ale od dziwo ktoś kiedyś w pracy poruszał podobny temat i mówi że nie chce żyć więcej niż 100 lat a inni podobnie. Rozważam taki scenariusz, że zostałbym sam i byłbym schorowany. Nawet gdybym miał oglądać świat przez okno szpitalne to i tak bym chciał. Myślę że nic nas nie czeka po śmierci i dla tego się tego boję. Pewnie bym często płakał kiedy wspominał bym dawne czasy i ludzi którzy odeszli. Ale i tak bym chciał żyć. W dniu śmierci byłbym gotów oddać wszystko co mam żeby żyć dzień dłużej. Pewnie pomyślicie że zmienię to zdanie ale tak raczej nie będzie. Znam siebie i do szczęścia naprawdę wiele mi nie trzeba. Kiedyś byłem materialistą(bo nie miałem innego sposobu samo realizacji). A co wy o tym sądzicie. Czy chcielibyście długo żyć. Rozważcie różne scenariusze. Kiedyś wasze dzieci żony mężowie umrą. Albo oni albo wy. Nigdy nie miałem dziewczyny. Ale myślę, że nawet gdyby ona umarła to chciałbym żyć. Pewnie bym płakał codziennie przez rok. Ale dalej bym chciał żyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kamil3211 0 Napisano Lipiec 3, 2021 Kiedy już opadną emocje to pomyślę sobie że ta kobieta chciała ze mną być(czyli mnie kochała ) bo chciała przekazać swoje geny dalej i uznała że ze mną ma największe szanse. To smutne ale taka prawda. Rodzice kochają swoje dzieci bo podświadomie chcą aby ich geny(w postaci dzieci) przetrwały. Czy to nie samolubne ich myślenie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lara Antipowa 9 Napisano Lipiec 3, 2021 Kiedy filozofowie rozważają ideę życia wiecznego zawsze dochodzą do tego samego punktu - byłoby nie do zniesienia. Bo wszystko w końcu niesie znudzenie. A 500 lat? - cóż, to nie przyniosłoby może nudy, ale cierpienie, kiedy wszyscy wokół gasną... Chyba, że jest się kawałem drewna... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach