Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Tripbadboy

Czy ja naprawdę nawaliłem?

Polecane posty

2 minuty temu, marinero napisał:

Od samego poczatku  wyjazdu zawziecie udowadniales jej ze nic dla ciebie nie znaczy.Robiles gafa za gafa , pokazujac ze nie znasz kobiet i  nie umiesz  z nimi rozmawiac 🙂 .Ona cie tysiac razy lepiej przeswietlila niz ty myslisz i cud ze z toba jeszcze utrzymywala kontakt a ty stopniowo waliles koopa za koopa  az miala cie dosc i poszla sobie.

Teraz ty najwyrazniej rozpaczasz ze cie zostawila i grasz ofiare  ale to byl wielki samoboj ! i nie dziw sie ze tak cie potraktowala.

Miala prawo sądzić, ze ja wywaliłem ze znajomych pokazać słabość i niedojrzałośc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marinero napisał:

Ale de facto pokazales  sie bardzo beta ! i cholernie niedojrzaly! 

Napisałem ze zajęty jetsem. Nie dociera. No to jak mi napisała ze ma wy...e to co miałem robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, amataro napisał:

A na końcu kobieta.. Ty draniu..

I to powód żeby zaraz pisać ze ma się wy...e? W życiu różnie bywa i nie zawsze można poświęcić tyle czasu ile się chce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marinero napisał:

Ale de facto pokazales  sie bardzo beta ! i cholernie niedojrzaly! 

Pokazałem się beta bo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

I tetaz na co liczysz? Chcesz byście do siebie wrócili czy masz już to gdzieś i chcesz spokoju?

Napisałem jej ze jak ma wy...e to pa gdyby była normalna to zrozumiałaby ze świat się nie kręci dookoła niej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tripbadboy napisał:

Nie miałem czasu musiałem kilka spraw ważnych załatwić, odwiedzić syna, naprawić samochód. Czas mnie gonił. Nie potrafiła tego zrozumieć miała pretensje. 

Ale nie powiedziałeś jej o tym, tylko jak sam napisałeś, olałeś kobietę. Tak się zapewne czuła, więc nie dziwię się, że zakończyła tą relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kelsey napisał:

Ale nie powiedziałeś jej o tym, tylko jak sam napisałeś, olałeś kobietę. Tak się zapewne czuła, więc nie dziwię się, że zakończyła tą relację.

Mówiłem ze zajęty jestem ale nie dotarło. Pretensje, ze nie poświęcam czasu, którego nie miałem. W ogóle kłóciliśmy się często o ten moj dystans do niej, ona drążyła ze cos sie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Oczywiście ale podejrzewam że za mało starałeś się jej okazać ile znaczy dla Ciebie gestami, czułością, słowem. Czasu można mieć niewiele dla siebie a dobrze to spożytkować, tu wygląda jakby wiało chłodem.

Co ja mogłem zrobić? Może nie umiem być w związku? Moze po prostu nie wiem jak to okazać, ale zależało mi na niej. Gdyby nagle potrzeba jej było pomocy wiedziała, ze moze zadzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Powtarzasz to jak mantrę. I co to ma Ci teraz dać? Wygląda jakbyś sam chciał się przed sobą usprawiedliwić, znaleźć tu kogoś kto powie:" masz rację do niej to nie docierał, jej wina" jakbyś czuł się jefnak winny... Bo czujesz się.

Jeszcze ta śpiewka za urazony jestem bo mi napisala ze ma wy...e a ja ja wyjebałem ze znajomymych... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, nie.idealna napisał:

Nie umiesz.

Ale ona też zaczęła sie zachowywać dziwnie. Raz normalnie, raz jakby miała wy...e, tajemnice z kim wychodzi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Pomoc na telefon to dobre dla przyjaciół. Związek to nie tylko to by coś dla kogoś zrobić, załatwić, ale by okazać uczucie. Sprawdzanie co i z kim robi to nie to samo co zainteresowanie jej osobą, to tylko kontrolowanie. Nie obchodziło Cię jak się bawiła, co fajnego zrobiła, tylko z kim.

Myślisz, że mogła odebrać mnie jako zazdrosnego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Bo jesteś urażony. To że zamiast starać się dojśc do porozumienia, pogadać, polepszyć sytuację, Ty kasujesz ją ze znajomych i to że tu wyżalasz się - to dowód że: A- czujesz się urażony i B- czujesz się winny.

Ona także czuję się uyrażona, czy winna - raczej nie, chyba że teraz przemyślała załuje tak ostrej reakcji.

Wywaleniem ze znajomych Pokazałem ze jestem urazony??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Mogła ale powiedz mi wpierw czy kiedyś dała Ci do zrozumienia że ma dość wypytywania czy zaglądania na jej konta w necie?

Powiedziała, ze takie wypytywanie nie ma sensu, gdyz będąc daleko i tak nie sprawdzę co robi a może pisać ze robi jedno robiąc 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Iskra* napisał:

Tak można to odebrać albo że masz wyebane

No raczej mysle ze to 2 bo potem nie starałem się mieć kontak z nią, to ona się odzywała, ale jak ma wy...e to co ja boli ze ja wywaliłem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Czyli jednak ją to irytowało i męczyło co robisz, skoro tak powiedziała i rację miała bo nigdy pewnym nie można być na odległość bo i tak musi się wierzyć na słowo. To nie jest miłe gdy ma się świadomość że partner człowiekowi nie ufa, jakby człowieka nie szanował. 

Irytowało myślę, ale nie miałem wy...e w to co z kim robi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Wyebane miała przed wywaleniem ze znajomych  a potem się odezwała sama? I jak się zachowywała?  Co mówiła? 

Ze sie ośmieszyłem tym Wywaleniem, ze zachowuje się jak urazony dzieciak i ze gdyby mi zależało, to by inaczej to wszystko wyglądało i ze chwilę czasu zawsze można znaleźć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Mówiła to spokojnie czy w gniewie, nerwowo itd?

Nie wiem, bo pisaliśmy sobie ale podejrzewam ze była zła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Okej. Słuchaj, samo to że się odezwała ( mniejsza że z pretensjami) to pokazuje że jej na Tobie zależy, tak jak i przez to że chce spędzać z Tobą jak najwięcej czasu i że życzyła Ci miłego dnia z ex ( widać że jest zazdrosna) - wszystko to pokazuje że jej zależy. Ma fochy i pretensje ale nie jest tu nic pozamiatane. Dobrze to rozegraj a wrócicie do siebie. Ona na to liczy w głębi ducha. Ma też rację że usunięcie że znajomych było niedojrzałe. Mało tego ! Napisała jeszcze czego oczekiwała- rozmowy i pogodzenia a nie takiego rozwoju sprawy, nie papryczka w nos. 

Pisala dalej coś ale ja zablokowałem, bo mnie zdenerwowała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

😣 drugi dowód niefojrzałości i bycia nerwusem. Teraz to już nie wiemy na czym stoisz 😐 Źle zrobiłeś.

Chwilę po tym jak mnie zostawiała widziałem ja ze lata z gościem z którym ponoć nie na kontaktu i nie przepada za nim co też jej wypomniałem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Co tu debatować... Nawiąż z nią kontakt, co najmniej telefoniczny! Najlepiej jedź do niej i spokojnie poproś o chwilkę rozmowy. Kup ładne kwiatki i chwilkę porozmawiaj i niech to będą przaprosimy, króciutko i ustal kiedy ma czas z Tobą gdzieś wyskoczyć. Może już w tamtej chwili, a wtedy zabierz ją do knajpki i porozmawiania na neutralnym gruncie, z przewietrzoną głową o wszystkim. Obiecaj że będziesz się więcej starał bo Ci na niej zależy i poproś o wyrozumiałość. Gdyby robiła fochy- zlej to, nie ma sensu się na tym skupiać bo puszczom wam nerwy. Jeśli będzie mieć pretensje o kontrolowanie jej, to obiecaj że przestaniesz. Cóż więcej mozna doradzić?

Powiedziała ze ma wy...e, na dodatek spotkała się z kimś kogo podobno nie lubi. Później jak jej to wypomniałem, to uznała, ze jestem dziwny robiąc jej wyrzut skoro nie jesteśmy razem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Byle spotkanie z jskimś typem to jeszcze nie powód by wypominać. Za bardzo ciśniesz, będzie czuć jakby się dusiła z braku powietrza. Starać się o kogoś to jedno, ale Ty przesadzasz, kontrolujesz, wypominasz to i tamto, fochy robisz,  zazdrość nad Tobą bierze górę i wybuchowy charakter. W końcu sam ją zrazusz do siebie i pójdzie sobie. 

Ja tylko nawiązałem w rozmowie, ze widziałem ja to chyba nie wyrzut? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Nie wiem jak to ująłeś, jakich słów użyłeś i nie znam kontekstu . Mogła to różnie odebrać.  To już nie ważne. Zrób co trzeba, nie wracaj do Tego. Za bardzo analizujesz, za mało działasz.

Ale ja nie chce działać. Minęło kilka dni za wcześnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Trochę w tym racji. Usunąłeś ją ze znajomych to jakbyś nie chciał mieć już z nią nic wspólnego. 

Napisałem wiadomość prywatna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, agent of Asgard napisał:

Mi o nic, ale Autorowi o coś może.

Jest ryzyko, nie ma zabawy. Oby nie o to😜 Jak poważne autorskie ma plany to dziewczyna niech zwiewa…😝 póki młoda, bo na starość nie zdąży 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tripbadboy napisał:

Ale ja nie chce działać. Minęło kilka dni za wcześnie 

OT i wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tripbadboy napisał:

Napisałem wiadomość prywatna 

To asekuranctwo, to ma być wiadomość prywatna? Chyba całkiem rozum postradałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Iskra* napisał:

Jeśli czujesz że nie ochłonąłeś, to daj sobie jeszcze parę dni czasu i działaj. Ale nie odwlekaj tego, bo uzna że miałeś wywalone i zająłeś się (wg Ciebie) ważniejszymi sprawami, a dopiero tetaz sobie o niej przypomniałeś, na ostatek.

Kolejne dni tu nic nie zmienią. Albo się coś robi albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×