Owulacja z ovitrelle

Cześć dziewczyny, od ponad roku staram się z mężem o   pierwsze dziecko. On 32 lata ja 31.  Pojechałam do lekarza od niepłodności do Poznania  w marcu tego roku otrzymałam skierowanie na przeróżne badania hormonalne oraz lek Primolut -Nor bo miałam torbiel 4 cm  a mąż miał zrobić   badanie nasienia. Badania  moje i meza wyszly dobre  poza moja glukoza 198 na czczo. Udałam się do diabetologa. 3 miesiace się nie staraliśmy gdyż musiałam uregulować cukier aby dziecko nie miało wad. Cukier mam juz w normie, robilam hemoglobinę glinkowana HbA1c wyszla w normie więc miałam przyjechać do gina ok 14 d.c na monitoring owulacji. No i się zaczęło. Pecherzyki mi dojrzewaja ale przerastają i nie zawsze pękają przez co powstają mi torbiele tym razem duzy bo 7 cm. Kolejny lek Primolut-Nor tym razem od 10-15d.c  2 razy dziennie przez 15 dni zjadlam całe opakowanie. Kolejna niekomfortowa wizyta w 4 d.c  na szczęście okazało się że torbiel po lekach się wchlonęla. Teraz mam przyjechać ok 12-13 dnia cyklu na monitoring i skoro pecherzyk dojrzewa ale nie zawsze pęka mam mieć podany zastrzyk ovitrelle. Czy ktoras z Was miala podobny przypadek i stąd mój problem z zajściem? W jaki dzień cyklu podaję się ten zastrzyk i kto go zrobi? Ja sama czy to ginekolog podaję. Jak to wyglądało u Was? Z góry Wam dziękuję za każdą odpowiedź. 

Ja miałam różne przeboje i tak naprawdę zaszłam w ciążę dopiero jak już odpuściłam i stwierdziłam, że pewnie nie mogę mieć dzieci. Pamiętam tylko, że w pewnym momencie zadbaliśmy też o płodnośc mojego męża, jakieś suplementy, dieta, żel na pobudzenie plemników prefert, w miarę regularny tryb życia. Kiedy ja odpuściłam, on nadal to wszystko stosował. Po krótkim czasie wtedy się udało. W psychice dużo siedzi.

Masz rację dużo siedzi w psychice im więcej sie myśli tym bardziej nie wychodzi. Może czas wyluzowac

Na spokojnie obserwowac płodność i nie myśleć tyle... wiem, łatwo się mówi, ale wiele kobiet to przerobiło, często w tym okresie "odpuszczenia sobie" zachodzi się w ciążę. Warto jednak miec na uwadze cykle, jak jeszcze nie masz żadnego urządzenia do obserwowania płodności to polecam Cyclotest MySense

No łatwo się mówi, ja już jestem po owulacji  pęcherzyk mi pękł jest ciałko żółte więc czekamy 

Te oczekiwanie jest najgorsze ale w wtorek minie miesiac jak powinnam dostac miesiaczke więc już tyle wytrzymałam to i do wtorku wytrzymam. Chyba

Zamiast miesiączki przyszlo plamienie 2 dni przed do tego doszla infekcja  i czasami jak się podcieram jest trochę krwi ale nie jest to miesiaczka. Testy wychodzą negatywne aczkolwiek lekarz zaleca poczekac jeszcze z tydzien  powtórzyć test  i zapisać się na usg. Czy ktoras z Was tak miała w ciąży? Proszę o pomoc