Kingdomofdark 3 Napisano Listopad 7, 2021 A moze jest inne rozwiazanie ? Prostsze? Jakis czas temu zrobilem cos strasznego. Cos od czego na sama mysl o tym wydarzeniu mdli mnie , a swiadomosc ze moglbym choc na chwile wrocic mysla do tego feralnego wieczora , gdzie jedynym swiadkiem calej sytuacji jest mrok ktory utkwil we mnie jakby na stale , sprawia ze pograzony w niemej zalobie mam ochote zwrocic swoj zywot do pierwej postaci : , do prochu gdyz czym innym niz prochem jestesmy? Nie da sie przeciez cofnac czasu gdyz jest on zrodlem podejmowanych w ow czas decyzji. I nawet teraz kiedy o tym pisze , czas juz zdecydowal za mnie o miejscu , o czytelniku i mojej przyszlosci wzgledem tejze wypowiedzi. Oh jak chcialbym przestac sie w koncu ogladac za siebie. Wolnym byc od bolu ktory stokroc gorszy jest od fizycznego i zabija czlowieka powoli. Torruruje go. Kazdym porankiem. Usmiechem ktory dojrzy oko. I kazda melodia ktora uslyszy ucho.Kazdym wschodem slonca i kazdym kolejnym oddechem. Czyz nie zasluguje na wolosc jak kazdy kto sie narodzil? Na dobroc i Boza laske? A moze jestem potworem i potwor ma inne potrzeby i karmi sie mnie inaczej niz Ciebie... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach