Długie starania o dzidziusia

Czesc dziewczyny chciałabym rozpocząć temat (chociaż zapewne już taki jest) o Waszych długich staraniach,,,

My staramy się już 4,5 roku nadal nic,,, jesteśmy w trakcie wypełniania papierów do ICSI niestety mój mąż ma bardzo słabe nasienie obecnie 3,5 mln/ml z czego tylko 4%zywych i morfologia 0% te 3.5mln uzyskaliśmy po 3 miesiącach brania profertil macy i innych witamin ponieważ w sierpniu mieliśmy tylko 5szt. Całe szczęście pod koniec stycznia rozpoczynamy procedurę,,, z pierwszym mężem zaliczyłam wpadkę od 1razu,,, a teraz dałabym wszystko żeby móc tak zająć w ciążę i tulić moje dzieciątko do siebie,,,

2 godziny temu, Pdn2019 napisał:

Czesc dziewczyny chciałabym rozpocząć temat (chociaż zapewne już taki jest) o Waszych długich staraniach,,,

My staramy się już 4,5 roku nadal nic,,, jesteśmy w trakcie wypełniania papierów do ICSI niestety mój mąż ma bardzo słabe nasienie obecnie 3,5 mln/ml z czego tylko 4%zywych i morfologia 0% te 3.5mln uzyskaliśmy po 3 miesiącach brania profertil macy i innych witamin ponieważ w sierpniu mieliśmy tylko 5szt. Całe szczęście pod koniec stycznia rozpoczynamy procedurę,,, z pierwszym mężem zaliczyłam wpadkę od 1razu,,, a teraz dałabym wszystko żeby móc tak zająć w ciążę i tulić moje dzieciątko do siebie,,,

hej

ja tez założyłam nowy watek " Staranie o dzidziusia - reaktywacja 2"

mam nadzieje ze tam zajrzysz i dalej będziemy ciągnąć wspólny watek do tamtego dołączyła tez Migotka

6 godzin temu, Pdn2019 napisał:

,, z pierwszym mężem zaliczyłam wpadkę od 1razu,,, a teraz dałabym wszystko żeby móc tak zająć w ciążę i tulić moje dzieciątko do siebie,,,

Takie to życie jest przewrotne, że zazwyczaj po latach spotykamy osobę, z którą gdybyśmy ją poznali wcześniej ułożylibyśmy sobie życie w zupełnie inny sposób niż wtedy. Nie raz chcemy coś na siłę, w pośpiechu, zrealizować swój misternie ułożony plan a jak przyjdzie co do czego to wszystkie plany trafia szlag i znajdujemy się w czarnej duuppie. Dlatego najlepiej już nic nie robić, niech to życie toczy się samo, skoro i tak na nic nie ma się wpływu