Gość Pyzaka Napisano Styczeń 24, 2022 Im bliżej 40-tki zaczęłam być koszmarnie zmęczona powierzchownymi znajomościami, tym ze kogoś wysłu...esz a ten ktoś cię mało dopuszcza do słowa, że zawsze ty proponujesz spotkania, jak nie - to ciągła cisza, ludźmi, którzy obgadują kogoś a potem z tą osobą obgadują kogoś innego. Mówią jaka jesteś super, a jak się oddalają i pytasz czemu to że się czepiasz. Już przestaję się odzywać pierwsza do takich osób, wyrzuciłam mnóstwo osób z fb bo chcę żeby fakty z mojego życia oglądały osoby, które mnie nie są fałszywe, lub nie miały okazji zawieść... I niestety po takiej selekcji i przejrzenia na oczy, okazuje się, że takich szczerych osób można policzyć na palcach jednej ręki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marawstala 1910 Napisano Styczeń 24, 2022 Mało istotne do końca życia jesteś skazana na własną osobę i nią należy się zaopiekować... a FB to FB nie ma co dorabiać ideologii do tego miejsca : ) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
OnGrudziądz 38 Napisano Styczeń 25, 2022 19 godzin temu, Pyzaka napisał: I niestety po takiej selekcji i przejrzenia na oczy, okazuje się, że takich szczerych osób można policzyć na palcach jednej ręki.. Myślę, że masz rację, ale to chyba normalne, że takich ludzi jest mniej a nie więcej. ja też tak zrobiłem i raczej jedna ręka by mi wystarczyła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pyzaka Napisano Styczeń 25, 2022 I ważne to nie chodzi że te osoby które mogę policzyć na jednej ręce to sami znajomi, nie... Liczę niestety z rodziną. W przypadku znajomych określonych chodzi o to samo: ciągle moja inicjatywa, brak zainteresowania z ich strony, mówienie jedno robienie drugiego, brak lojalności. W przypadku rodziny długo by się rozpisywać, ale to takie toksyczne nieraz klimaty, jak ojciec który mnie nie wychowywał, mało interesował a wymaga oddania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
OnGrudziądz 38 Napisano Styczeń 25, 2022 3 godziny temu, Pyzaka napisał: I ważne to nie chodzi że te osoby które mogę policzyć na jednej ręce to sami znajomi, nie... Liczę niestety z rodziną. W przypadku znajomych określonych chodzi o to samo: ciągle moja inicjatywa, brak zainteresowania z ich strony, mówienie jedno robienie drugiego, brak lojalności. W przypadku rodziny długo by się rozpisywać, ale to takie toksyczne nieraz klimaty, jak ojciec który mnie nie wychowywał, mało interesował a wymaga oddania Teraz to trzeba żyć swoim życiem i robić coś dla siebie a nie tylko innych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach