Mam asymterie żwaczy, botoks nie pomógł

Jestem dość mocno sfrustrowana. Nie mam i nigdy nie miałam bruksizmu. Ale jeden mój żwacz jest znacznie większy od drugiego. Podejrzewam że dlatego że całe życie jem tylko po jednej stronie. W realu nikt tego nie zauważa jeśli o tym nie powiem i ktoś sie nie przyjrzy, ale na zdjęciach strasznie to widać przez co mam lęk przed robieniem sobie zdjęć.
Wydałam 2 tysiące na ostrzyknięcie tego żwacza botoksem, to lekarz wstrzyknął mi dwie ampułki w większego żwacza, i jedną w tego co jest mały, powiedział że to dlatego żeby nie zrobiła sie wieksza asymetria że teraz ten co byl wiekszy bedzie mniejszy od drugiego.
Ponad 2 miesiące później, gdy już niby powinny być efekty, nie ma dosłownie żadnych efektów.
Ani jeden ani drugi sie ani troche nie zmniejszył. Dalej jeden jest na tyle wiekszy od drugiego że czuć to pod palcami.
Co mam z tym zrobić? Konsultowałam to z lekarzem i mówił że nie ma potrzeby dostrzykiwania bo ta ilosc którą dostałem już była ogromna, i powiedział ze efektów może poprostu nie być. Takze 2 tysiące w błoto i nic sie nie zmieniło.
Wpadłam na pomysł że możeby zacząć rzuć gume po kilka godzin dziennie, po tej stronie gdzie żwacz jest mniejszy? Żeby doprowadzić go do takiego stanu w jakim jest ten duży.

Wiesz co, nie znam się na tym, ale żucie gumy na rozwiązanie Twojego problemu brzmi dość abstrakcyjnie. Ja na Twoim miejscu skonsultował bym to jeszcze raz z jakimś naprawdę dobrym specjalistą, który da Ci jakieś realne rozwiązanie. Dobrych lekarzy z medycyny estetycznej mają w SCM estetic w Krakowie, może tam warto uderzyć .... Sama korzystam z ich usług i zawsze jestem zadowolona.